Ilu z was kłamało na temat swojego wieku, aby w dzieciństwie wejść na strony „tylko dla dorosłych”?
Odpowiedzi
Pokazuję teraz swój wiek. Dorosłem w latach 80-tych. Nie mieliśmy internetu. Mieliśmy sprośne magazyny, czyli pornografię, aka Playboy (przede wszystkim) i inne.
Teoretycznie sklepy wielobranżowe (7–11 i Tenneco to dwa w mojej starej dzielnicy) nie powinny sprzedawać komuś, kto ma oczywiście od 11 do 13 lat. Ale oni byli w biznesie, aby zarabiać pieniądze, więc jeśli powiedziałeś, że twój (ojciec, wujek, starszy brat) poprosił cię o kupienie mu kopii Playboya, miałeś duże szanse na zdobycie jednego.
Używałem tej samej wymówki, by kupić papierosy, ale niektórzy z moich kolegów z klasy (dwóch powszechnie uważanych za przestępców) mówiło, że w ten sposób dostali swoje kopie Playboya.
Ta anegdota ilustruje, że kiedy pornografia jest dostępna, każde pokolenie nastolatków znajdzie sposób, aby ją zdobyć. Gdyby moje pokolenie dorastało z Internetem, znaleźlibyśmy sposób na wejście na stronę „tylko dla dorosłych”.
Zastrzeżenie: jestem gejem. To wyjaśnia mój brak zainteresowania heteroseksualnym porno. Gejowskie porno nie było tak łatwe do znalezienia, przynajmniej nie kiedy i gdzie dorastałem.
Haha, robiłem to tak często, że przez lata po osiągnięciu pełnoletności chodziłem na strony, myśląc „pff, tak, mam ponad 18 lat – och, czekaj, właściwie mam teraz”.