Jakie najbardziej żenujące rzeczy kazałeś zrobić swojemu przyjacielowi?
Odpowiedzi
Cóż, tak naprawdę to było grupowe wyzwanie, więc nie mogę przypisać sobie całej zasługi.
Był taki naprawdę zabawny, ale lekko arogancki facet (Sir LaughsALot), który dołączył do naszego grilla (braai dla RPA) na kampusie. Był połączeniem Chandlera (Friends) i Barneya (HIMYM), bardziej skłaniając się ku temu drugiemu. Zaczął się przechwalać wszystkimi razami, kiedy się upił i „zabawnymi” wybrykami, które robił. Im bardziej był pijany, tym bardziej się przechwalał.
Kilku facetów zasugerowało (z bardzo przebiegłym spojrzeniem w oczach), żebyśmy zagrali w prawdę czy wyzwanie. Większość ludzi była taka, co to jest? 7 klasa? Ale nie Sir LaughsALot, nie! Wszedł na stół i oznajmił, że nie musimy nawet grać, on podejmie się każdego wyzwania, jakie przyjdzie nam do głowy. Pokazywanie komuś gołego tyłka? Aahh, bułka z masłem (albo tyłek). Oblewanie samochodu wykładowcy papierem toaletowym? Już to przerabiałem.
Po długich rozważaniach chłopaki wpadli na pomysł: miał się rozebrać (całkowicie nago), a następnie założyć skeke (coś w rodzaju afrykańskiej spódnicy plemiennej) zrobionej tylko ze stron z podręcznika i wstążki, która miała wszystko przytrzymać. Następnie miał wejść na losowy wykład (wchodzić od frontowego wejścia), podejść, usiąść i zacząć odpowiadać na pytania dotyczące pracy, zerkając jednocześnie na napis na swojej spódnicy.
Zdjęcie z Google: Trochę jak to, ale o wiele mniej wymyślne i nie wyglądało, jakby zabijał grę jak ci goście
Sir LaughsALot nawet nie mrugnął okiem, zanim się zgodził, więc skończyło się na tym, że szyliśmy spódnicę, podczas gdy on wylegiwał się jak Król Świata. Kiedy w końcu była gotowa, założył ją i zaczął paradować jak paw w rui. Poszliśmy na górę, żeby znaleźć trwający wykład i weszliśmy tylnym wejściem, żeby zobaczyć, co się wydarzy. Czy wspomniałam, że Sir LaughsALot jest strasznie zauroczony pewną młodą wykładowczynią (widzisz, do czego to zmierza)?
Kiedy weszliśmy, zauważyliśmy, że to ona wygłaszała wykład. Teraz mam na myśli, że faceci wpadli na odważne wyzwanie, żeby pośmiać się z niego, nikt tak naprawdę nie chciał zrobić z niego głupca przed kobietą, którą lubił. Wysyłano gorączkowe telefony i wiadomości tekstowe w nadziei, że uda się do niego dotrzeć, zanim wszedł, a dziewczyna faktycznie wybiegła, próbując dostać się do drugiego wejścia, zanim wszedł przez drzwi. Niestety, wszystkie wysiłki poszły na marne.
Wszedł z ogromnym uśmiechem na twarzy, z kwiatem na uchu, książką i długopisem w ręku - skeke w całej okazałości. Rozpoczęły się gwizdy i westchnienia, a gdy wykładowca odwrócił się, by spojrzeć na źródło zamieszania, serowy uśmiech zniknął z jego twarzy szybciej, niż Matt Stoney jedzący Big Maca. Powoli, ale nieuchronnie wyraźny czerwony rumieniec zaczął wpełzać mu na szyję, aż cała jego twarz stała się czerwona jak burak. Siedząc z tyłu, umieraliśmy z zażenowania z drugiej ręki, więc naprawdę nie mogłem pojąć, co musiał czuć w tym momencie.
Brawo dla niego, świetnie się pozbierał - zdjął kwiat z ucha, włączył That's What Makes You Beautiful (1D) w telefonie i podszedł do niej. Zaczął śpiewać tekst piosenki, dołączając do niego kilku innych uczniów (w tym my), a na koniec wręczył jej kwiat, po czym wyszedł przy wybuchu braw.
Jeśli to nie był najlepszy powrót, jaki kiedykolwiek widziałem, to nie wiem, co by nim było.
Dzięki za A2A Aaronie! x
Wciągnij strumień płatków chilli.
O chłopcze, to była świetna zabawa.
Wszyscy troje chichotaliśmy tak głośno z napięcia, że przyciągnęliśmy uwagę wielu sprzątaczy w punkcie gastronomicznym galerii handlowej, gdzie jedliśmy lunch.
Jako pełen entuzjazmu głupek, jakim jestem, rzuciłem wyzwanie jednemu z nich, żeby wciągnął paczkę płatków chili, a w zamian kupiłem mu bilet na film „Logan”, który mieliśmy zamiar obejrzeć.
Ułożyliśmy płatki jak kokainę. To sprawiło, że było śmieszniej.
Nie trzeba dodawać, że po wciągnięciu tego, zalał się łzami. Ale nie jestem pewien, czy to z powodu ciągłego śmiechu, czy też pikanterii w jego nosowym przejściu.
Oczywiście płatki nie miały zamiaru zalegać tam zbyt długo, więc musiał kilkakrotnie iść do toalety, żeby pozbyć się całej flegmy.