Jakiej rady udzieliłbyś osobie, która zdradziła swojego współmałżonka?
Odpowiedzi
Najważniejsza rada, jaką dałbym osobie, która zdradziła swojego współmałżonka, brzmi: „nie mów nikomu, zwłaszcza współmałżonkowi”. Jeśli romans był „bez znaczenia” lub na tyle trywialny, że zdradzający chce pozostać w związku małżeńskim, powszechnym impulsem (a także powszechną radą) jest przyznanie się, aby „oczyścić atmosferę” lub utrzymać małżeństwo „bez tajemnic”. Z mojego doświadczenia wynika, że ten impuls jest błędny. Do pewnego stopnia romans był, przynajmniej nieświadomie, aktem mającym na celu zranienie współmałżonka, a (ponownie, prawdopodobnie nieświadomie) przyznanie się spełnia ten zamiar. Trudniej jest wykorzystać poczucie winy jako przypomnienie, aby być wiernym, troskliwym i szanować współmałżonka w przyszłości.
Zrób badania na choroby przenoszone drogą płciową, aby im tego nie narzucać.
Upewnij się, że romans się zakończył i nie powtórzy się z nikim innym.
Najprawdopodobniej muszą wyznać, co zrobili. Mówię najprawdopodobniej, ponieważ mogą zaistnieć okoliczności, w których byłoby to dla tej osoby zbyt trudne do zniesienia.
Zaproponuj pójście na terapię: duszpasterską lub świecką. Potrzebują planu, ponieważ będzie to wymagało sporej pracy, aby to przezwyciężyć.