Kiedy najbardziej bałeś się siebie?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

MichaelDuPont16 Oct 20 2018 at 05:51

To było w 10 klasie.

Był taki jeden dzieciak, który zawsze uważał, że to świetny pomysł, żeby obić tyłek mojej przyjaciółce z szafy. Nazwijmy ją MC. Była drobną dziewczynką, miała tylko około 5'2. Nosiła te GRUBE czarne oprawki, podobne do tych, które mieli Logan i Patton z Sanders Sides. (Logika i Moralność, odpowiednio.)

MC i ja mieliśmy 3 wspólne zajęcia. Matematyka, literatura i nauki ścisłe. Była całkiem słodka i strasznie się w niej podkochiwałem. (Michael x. MC - ja i Dave bardzo się dogadywaliśmy).

JK, drugi dzieciak, był zaciekłym rywalem MC w drużynie debaterskiej, często go pokonując. JK był również synem dyrektora naszej szkoły. Więc MC wiedział, że zgłoszenie go zrobi dobrze. Poza tym JK był ulubionym uczniem każdego nauczyciela.

JK miał dokładnie 5'7 wzrostu i grał w drużynie futbolowej. Ostatnim razem, gdy MC próbował pobić tego dzieciaka, skończyło się złamanym nosem i nowymi okularami. (Poza tym bił ją, aż straciła przytomność. To zdarzyło się wielokrotnie.)

MC często zwracała się do mnie z prośbą o ochronę.

Byłem dość chudy jak na swój wiek i nie miałem dużo mięśni. Jedynym sportem, który uprawiałem, była szermierka, ale tak.

MC i ja często wracaliśmy razem do domu, ponieważ oboje mieszkaliśmy w pobliżu szkoły. Zazwyczaj chodziłem do McDonalda blisko szkoły, żeby kupić hamburgera po drodze. To tutaj doszło do ostatniego incydentu między mną, JK i MC.

MC kochała koty, szczególnie Maine Coony. Więc rozglądałam się za zakupem jednego dla niej. Często, stojąc w kolejce, googlowałam hodowców i takie tam rzeczy.

MC miała też coś, czego nigdy nie lubiła mi pokazywać, ale JK to widział. Widzisz, MC i JK byli kiedyś w związku. JK znęcał się nad MC, więc MC go zostawił. I powiedzmy sobie szczerze, NIKT nie zostawia Króla. (Jego nazwisko brzmiało Król.)

JK i jego kumple (TG i HP) często przychodzili do tego McDonalda, ponieważ starszy brat JK tam pracuje. LK jest zdecydowanie milszy od JK. (lol zła pisownia)

TAK, TAK.

JK bił MC, jak zwykle, podczas gdy ona krzyczała i płakała z tyłu restauracji. Zwykle spotykaliśmy się tam, a ja wychodziłem.

Kiedy tam dotarłem, MC leżała na ziemi, a JK grzebała w swojej teczce, którą zawsze chciała zabrać ze sobą.

(Później dowiedziałem się, że teczki zawierały notatki i dokumenty z rozwodu jej rodziców. Nie wiedziałem, dlaczego ich potrzebowała. Naprawdę, Collins?)

JK był dość głupim dzieciakiem, więc nie rozumiałby, co było w tych dokumentach. Więc je zniszczył. Najwyraźniej trzymała tam również rodzinne zdjęcia i pamiątki. Jak powiedziałem wcześniej, dlaczego Collins?

Miałem już dość tego gówna, więc podszedłem i złapałem JK za nadgarstek. Nie byłem typem, który ma skłonności do przemocy lub działa pod ich wpływem, więc to było pierwsze. Wiedziałem, że to nie jest najlepszy ruch, ale musiałem to zrobić.

„Posłuchaj mnie, ty kupo gówna.”

„Co mi teraz zrobisz, Mikey? Zadzwonisz do tej suki?”

Wyrwał się z mojego uścisku i uderzył mnie pięścią. Zadałem mu kilka dobrych ciosów, a kiedy przestał, moje kostki były całe zakrwawione.

JK się odwrócił, więc kopnąłem go w goleń i udało mi się go przewrócić.

Mam 165 cm wzrostu, on 170 cm. O czym ja myślę?

Kiedy już leżał, złapałem go za szyję i ścisnąłem.

„Posłuchaj mnie, królu.”

Z trudem łapał powietrze, podczas gdy jego dwaj koledzy uciekli.

„Nie dotykaj mnie, Collins, ani jej gówna więcej. Czy wyrażam się jasno?”

Nadal dyszał, a jego oczy przewracały się do tyłu głowy. Zauważywszy to, puściłem go.

Spojrzałem na niego, potem na Collinsa i pomyślałem.

CO JA KURWA ZROBIŁEM?

Przez resztę roku postrzegałem siebie tylko jako potwora i unikałem MC, która bezustannie przypominała mi, jak bardzo jest jej wdzięczna za to, że wkroczyłem do akcji.

Ale zerwałem z nią pakt.

Straciłem jej zaufanie, ale ona o tym nie wiedziała.

Oct 20 2018 at 07:52

Kiedy mój lęk, depresja i OCD były najgorsze jednocześnie.

Codziennie cierpiałbym na OCD i skłonności samobójcze, które powodowały, że fantazjowałem o wyskakiwaniu z jadących samochodów. Często płakałbym do snu i chodził po pokoju, trzęsąc się od szlochów do późnej nocy. Chodziłem tam i z powrotem po naszym podjeździe, myśląc o sposobach na zabicie się więcej niż raz. Rozciąłem sobie biodro, mając nadzieję, że kłujący ból uśpi psychiczne i emocjonalne piekło, w którym się znajdowałem. Kradłem stare tabletki przeciwbólowe i łykałem je w coraz większych dawkach, aż poczułem się zamglony, a mój niepokój zniknął na chwilę. Biernie miałem nadzieję, że umrę. Kiedy wsiadałem do samochodu, miałem nadzieję, że skończę w wypadku.

Byłem w bardzo przerażającym i niebezpiecznym miejscu. Naprawdę bałem się własnego umysłu. Nie sądziłem, że będę chciał zobaczyć moje kolejne urodziny. Na szczęście żyję dzisiaj dzięki irytującemu terapeucie i kochającemu bratu.