Poszedłem do czarnych dziur przerzuconych w moim śnie NREM-3 z myślą, że ideacja się nie zaczęła, Horyzont zdarzeń, podłoże skalne w przynętzie, osad, spojrzenie w dół najbardziej stromej studni Wyżłobienie w oknie, przebudzenie do entropii, Kartezjańskie światło, do genezy, było światłem, a ucieczka świata, Wiele imion, wiele twarzy, szczątki, Idąc naprzód, i żadnej umiejętności czytania, tylko kreski, żadnej umiejętności czytania do przełęczy, Śniłem, często byłem zakapturzony przez Kaptur, Nigdzie nie znaleziono w dzień na jawie Nibylandia obietnicy, jakoś platoniczna, Nowe prześcieradła rozwinęły się do brzegów gwiaździstych nocy z mojej budzącej się monety Szerokość entropii, jak piasek opadający ze wzgórza Aż wkrótce potem śniło mi się, że moneta przebijająca okna, to było to mojeI byłem zobowiązany wziąć udział w sądzie sów, Mój kaptur, już nie działająca koncepcja,ale unosiłem się z sowami Z uderzeniami rozległego nieba, mieniącego się do żaru rozpoczynającego oddech konsoli, widziałem kolory, które były wzorami terenu, ale nie pod parasolem kaptura Światło dzienne promienie w latach świetlnych, Z tego wszystkiego może się powiększyć, Gwiaździste niebo zwraca się do wewnątrz intonując sny Brzmi błogo, po prostu dobrze — pozostałość Nieśmiertelność i szerokość jak twoje skamieniałe nagrania Kaptur powraca jako zapisy kopalne — zbieżności jak taniec na niebie Brzęczące łodygi koloru.po prostu dobrze — pozostałość Nieśmiertelność i rozpiętość jak zapisy kopalne Kaptur powraca jako zapis kopalny — zbieżności jak taniec na niebie Brzęczące łodygi koloru.po prostu dobrze — pozostałość Nieśmiertelność i rozpiętość jak zapisy kopalne Kaptur powraca jako zapis kopalny — zbieżności jak taniec na niebie Brzęczące łodygi koloru.
Zdjęcie Kevina Muellera na Unsplash
Poszedłem do czarnych dziur przewróconych w moim śnie NREM-3
z myślą, że ideacja się nie zaczęła,
Horyzont zdarzeń, podłoże skalne w przynętzie, osad, spojrzenie w dół najbardziej stromej studni
Wyżłobienie w oknie, budzenie się do Entropia,
kartezjańskie światło, do genezy, było światłem, a ucieczka
świata,
Wiele imion, wiele twarzy, pozostałości,
Idąc naprzód, i żadnej umiejętności czytania, tylko kreski, żadnej umiejętności czytania do przełęczy,
śniłem, że często były Okryłem się kapturem,
Nigdzie nie znaleziono w dzień na jawie
Obietnica Neverland, jakoś platoniczna,
Nowe prześcieradła rozwinęły się do brzegów gwiaździstych nocy
z mojej budzącej się monety o szerokości entropii, jak piasek opadający ze wzgórza
Aż wkrótce potem śniło mi się, że moneta
przebijająca okna, to nie była moja
I byłem zobowiązana wziąć udział w sądzie sów,
Mój kaptur, już nie pracujący poczęcie, ale unosiłem się z sowami
Z uderzeniami bezkresnego nieba, mieniącego się do żaru, zaczynając oddech konsoli, widziałem kolory, które były wzorami terenu
Ale nie pod parasolem kaptura
Promienie światła dziennego w latach świetlnych,
Ze wszystkiego, co może powiększyć,
Gwiaździste niebo zwraca się do wewnątrz intonując sny
Brzmi błogo, po prostu dobrze - pozostałość
Nieśmiertelność i szerokość jak twoje
zapisy kopalne
Kaptur powraca jako zapis kopalny - zbieżności jak taniec na
niebie
brzęczące łodygi koloru