Łazik Perseverance NASA przypadkowo rysuje gigantycznego penisa na Marsie

Na Marsie może być samotnie. Czterokołowy robot NASA przemierza Czerwoną Planetę od ponad trzech lat, samotnie wędrując po trudnym terenie po utracie przyjaciela Ingenuity . Być może jednak łazik marsjański znalazł sposób, aby połączyć się z nami z odległości 240 milionów mil. Bo spójrzmy prawdzie w oczy, wszyscy uwielbiamy dobry, staroświecki żart o penisie.
powiązana zawartość
Łazik Perseverance wybrał niedawno na Marsie niefortunny skrót, a jego trasa wyznaczała zarys ogromnej marsjańskiej kiełbasy. Zespoły NASA opublikowały obraz mapy starożytnego koryta rzecznego na Marsie, nałożonego na ścieżkę przebytą przez robota między 21 stycznia a 11 czerwca. W rezultacie powstał gigantyczny penis narysowany na marsjańskich piaskach. Czy to szczęśliwy zbieg okoliczności, czy przebłysk geniuszu w budowaniu relacji? Ty decydujesz.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Pomijając wielkiego marsjańskiego penisa, łazik marsjański NASA dotarł do obszaru zwanego Jasnym Aniołem 9 czerwca, aby szukać dowodów na obecność złóż węglanów i oliwinu wzdłuż wewnętrznej krawędzi krateru Jezero. Według NASA na tym obszarze znajdują się skaliste wychodnie o jasnej tonacji, które mogły zostać odsłonięte w wyniku erozji rzeki lub osadów wypełniających kanał.

Wytrwałość miała problemy z dotarciem do Jasnego Anioła z powodu nierównego terenu. „Zaczęliśmy płynąć równolegle do kanału pod koniec stycznia i robiliśmy całkiem spore postępy, ale potem głazy stały się większe i liczniejsze” – powiedział w oświadczeniu Evan Graser, zastępca kierownika ds. planowania strategicznego trasy w firmie Perseverance. „To, co dotychczas podróżowało średnio ponad sto metrów dziennie na Marsie, spadło do zaledwie kilkudziesięciu metrów. To było frustrujące.”

W miarę jak Perseverance napotykał po drodze coraz większe głazy, system automatycznej nawigacji łazika, czyli AutoNav, często zatrzymywał się, gdy decydował, że trasa mu nie odpowiada. Zespół nawigacyjny misji znalazł jednak skrót przez starożytne koryto rzeki.
„Podczas podróży obserwowaliśmy kanał rzeki na północ, mając nadzieję, że znajdziemy odcinek, w którym wydmy będą małe i wystarczająco daleko od siebie, aby mógł przejechać między nimi łazik – ponieważ wiadomo, że wydmy zjadają łaziki marsjańskie” – powiedział Graser. . „Perseverance potrzebowała także rampy wejściowej, po której moglibyśmy bezpiecznie zjechać. Kiedy zdjęcia pokazywały jedno i drugie, skierowaliśmy się w stronę tego rozwiązania”.
Łazik przebył 200 metrów w ciągu jednego zolu (marsjańskiego dnia), docierając do wzgórza pokrytego intrygującymi głazami, których nigdy wcześniej nie obserwował na Marsie. „Różnorodność tekstur i składu Mount Washburn była dla zespołu ekscytującym odkryciem, ponieważ skały te stanowią zbiór darów geologicznych sprowadzonych z krawędzi krateru i potencjalnie dalej” – Brad Garczynski z Western Washington University w Bellingham, współautor – stwierdził w oświadczeniu lider bieżącej kampanii naukowej.
Po opuszczeniu Mount Washburn Perseverance udał się 433 stóp (132 metry) na północ, aby zbadać geologię innego obszaru na Marsie, zwanego Tuff Cliff, przed wyruszeniem w czterosolową podróż o długości 1985 stóp (605 metrów) do Bright Angel. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że łazik nie tylko dotarł do celu, ale także dobrze się przy tym bawił. Bezczelny drań.
Jeśli chcesz więcej lotów kosmicznych w swoim życiu, śledź nas na X i dodaj do zakładek stronę poświęconą lotom kosmicznym Gizmodo .

