Oglądanie 45-tonowej łodzi wyciąganej z zamarzniętego jeziora zrujnuje resztę dnia

Częścią piękna YouTube jest to, że możesz znaleźć treści obejmujące prawie wszystko. Czasami natkniesz się na coś, na co po prostu nie możesz się powstrzymać, ale zaczepiasz podglądaczy. Łódź na jeziorze Minnetonka w stanie Minnesota nie została wyciągnięta z wody, zanim jezioro zamarzło. Operacja odzyskiwania trwa już ponad 16 godzin, a ja nie mogę przestać patrzeć.
YouTuber prowadzący transmisje na żywo, Turbine Guy, nie daje nam zbyt wiele informacji na temat tego, co się dzieje, więc trochę poszperałem. Łódź to 58-metrowy Chris Craft Roamer Riviera z 1970 roku .
Jest znany miejscowym jako Sea Note II, dawny jacht czarterowy dla klubu jachtowego o tej samej nazwie .

Łódź została sprzedana kilka razy od 2020 roku, a ostatni nabywca odebrał ją pod koniec sezonu. Wcześniej łódź była wyciągana z jeziora za pomocą dużego podnośnika . Nasz gospodarz mówi, że miejscowa marina nie chce już zajmować się łodzią, więc nowy właściciel wyciąga ją z jeziora zarówno o wiele za późno, jak iz trudem.
Moją pierwszą reakcją był lekki szok. Byłem w tym roku nad jeziorem Minnetonka i nie jest to daleko ode mnie. Nie jestem jeszcze gotowy na pokrywę śnieżną i zamarznięte jeziora!
W pierwszym strumieniu łódź dotarła do doku po około 30 minutach po przebiciu się przez lód o grubości do sześciu cali.

Po przybyciu słychać, jak ktoś mówi, że w łodzi jest dziura. Mówi się, że pompy zęzowe pracują non stop, próbując nadążyć za napływającą wodą. Pierwszy strumień kończy się, gdy pojawia się półciężarówka z niestandardową przyczepą i cofa w dół rampy dla łodzi.

Według poprzedniego ogłoszenia sprzedaży statku, wypiera on 90 000 funtów wody. To ciężka bestia, nawet bez wody w kadłubie. W drugim nurcie łódź została wciągnięta na przyczepę za pomocą lawety, ale nie dbano zbytnio o pasy.
Po około trzech godzinach pasek przyczepiony do lawety pękł, a kilka osób znalazło się na jego drodze.
Policja również zainteresowała się odbudową, upewniając się, że operacja ma pozwolenie, zanim będzie kontynuowana. Ale pod koniec drugiego strumienia, przez Golly, łódź była właściwie w większości na przyczepie.
Dzień trzeci i sześć godzin w strumieniu, a sprawy były równie szalone jak w środę .
W czwartek , próbowali posuwać łódkę calami za pomocą przyczepy przymocowanej do kawałka drewna. Udało im się w większości wciągnąć łódź na przyczepę, ale teraz ciężarówka wymaga samodzielnego wydobycia. Na razie wideo pokazuje łódź na ciężarówce i holownik podłączony do wyciągania całej platformy.

Całość jest trochę głupia, a czasami strasznie niebezpieczna. Tłum nie trzyma dystansu od pasów, które już się zatrzasnęły. I nie tylko ja nie mogę przestać oglądać. Żeglarze z Hull Truth są właśnie tam. Więc jeśli potrzebujesz głupiego zlewu czasu, to jest to. Kto wie, co będzie dalej!

