To świetny czas, aby ponownie przyjrzeć się arcydziełu Tarsema z 2006 roku, The Fall

Gdyby „The Fall” ukazał się w tym roku, można by się zastanawiać, czy kultowy klasyk z 2006 roku i „The Fall Guy ” Davida Leitcha nie narodziły się z tego samego impulsu w warsztatach pisarskich. Poza lustrzanymi tytułami, dzielący dzieło miłości Tarsema Singha (znanego zawodowo jako Tarsem) ma dziwnie podobny punkt wyjścia z nowym filmem Ryana Goslinga.
powiązana zawartość
Zarówno The Fall, jak i The Fall Guy skupiają się na przygnębionych kaskaderach zmagających się z utratą dziewczyny i poczucia tożsamości po doznaniu druzgocącej kontuzji w pracy. Obydwa kończą się montażami podkreślającymi niedocenianą pracę kaskaderów i wykorzystują historię w historii jako narzędzie umożliwiające swoim skarłowaciałym emocjonalnie bohaterom pełne przekazanie swoich uczuć. Obydwa stanowią spełnienie wieloletnich poszukiwań swoich reżyserów: Leitch , który sam był kaskaderem, pilnie pracował, aby inni wykonawcy zyskali większe uznanie, a może pewnego dnia własny Oscar, podczas gdy Tarsem sam sfinansował swój projekt i nakręcił go fragmentarycznie przez cztery lata w ponad 24 różnych krajach. Obaj są przesiąknięci szacunkiem dla rzemiosła filmowego i składają hołd tym, którzy byli wcześniej.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Ale podczas gdy The Fall Guy jest makową, przystępną, popołudniową przekąską filmową, The Fall wcale nie jest. Na pozór ta dychotomia jest niestety dosłowna. Kupowanie The Fall w serwisach takich jak Amazon i Apple TV lub przesyłanie strumieniowe w dowolnym miejscu, przynajmniej legalnie, jest prawie niemożliwe. (Singh skontaktował się z Criterionem w sprawie dystrybucji filmu, ale ten odmówił.) Najlepszym rozwiązaniem jest zdobycie starej kopii Blu-ray, ale nawet za taką kwotę w serwisie eBay zwrócisz co najmniej 75 dolarów . Googling też ci nie pomoże — będziesz musiał przebrnąć przez wiele wyników na temat serialu Gillian Anderson z 201 roku pod tym samym tytułem (bez związku) lub thrillera Fall z 2022 roku (jeszcze mniej związku).
Mówię to wszystko z góry, abyś mógł sprostać swoim oczekiwaniom, ponieważ jeśli będziesz mieć szczęście i zabezpieczysz kopię (lub będziesz to czytać w przyszłości, gdy Criterion przykręci głowę), to odważny i piękny bałagan arcydzieła, tak intymny i osobisty, jak i niemożliwie wspaniały. Akcja rozgrywa się w szpitalu w Los Angeles w 1915 roku i opowiada historię sparaliżowanego i przykutego do łóżka kaskadera Roya (zawsze zachwycający Lee Pace ), który wzbudza uwielbienie 5-letniej innej pacjentki Alexandrii (pierwsza i jedyna aktorka Catinca Untaru).
Chcąc zakończyć swoje życie, Roy widzi okazję do zapewnienia swoim młodym i w miarę sprawnego protegowanego niezbędnych pigułek, którą wykorzystuje, snując fantastyczną opowieść o miłości i zemście, która ostatecznie urzeka ich obojga. Film przełącza się między wyciszoną rzeczywistością szpitala a kolorowym światem snów z historii Roya, namalowanym za pomocą oszałamiającej liczby wspaniałych ujęć plenerowych z całego świata i niepowtarzalnych kostiumów autorstwa Eiko Ishioki . Po prostu obejrzyj to niesamowite przejście, a prawdopodobnie uzyskasz obraz. (Uwaga: może to zrujnować mniejsze ujęcia, takie jak smocze skrzydła Gry o Tron , na jakiś czas później. Jest to dość trudne do pokonania.)
Ale jak wspomniano powyżej, The Fall nie jest pozbawiony przeciwników. Mimo że zawiera solidną dawkę szermierki, pirotechniki i wodnych ucieczek na słoniach, jest tak daleko od przewiewnych wybryków swojego współczesnego odpowiednika, jak obecni kaskaderzy od rywalizacji o nagrody. ( Akademia naprawdę musi to naprawić, prawda? ) „Upadek” jest poważnym dla siebie arcydziełem poważnego autora, który nie może uciec przed ciężarem tych etykiet nawet w najbardziej beztroskich momentach. Nawet wtedy mają one przeważnie miejsce na początku filmu, gdy Pace zręcznie radzi sobie z improwizowaną pogawędką swojego młodego kolegi; na dobre i na złe, ostatecznie to wszystko Tarsem. W wywiadzie dla Minnesota Public Radio z 2008 roku opisał ten projekt jako „zachodnie wydarzenie w Indiach za pośrednictwem Ukrainki”, więc to całkiem niezły przedsmak tego, ile piłek jest tutaj w powietrzu.
Wkrótce pojawi się kolejne współczesne porównanie, ponieważ wkrótce przekonamy się, czym do cholery jest Megalopolis Francisa Forda Coppoli , kiedy jego premiera odbędzie się w Cannes pod koniec tego miesiąca. Obydwa filmy przeszły podobną drogę na ekran, mimo że w przypadku Coppoli dotarcie na ekran trwało około dziesięć razy dłużej. Chociaż nie miał żadnych winnic do sprzedania , wersja tego finansowego poświęcenia Tarsema polegała na podjęciu na jakiś czas pracy komercyjnej, ale tylko w krajach, które chciał wykorzystać także w The Fall . W ten sposób, jak wynika z wywiadu z MPR , mógł pokryć koszty po drodze i wysyłać aktorów, aby kręcili zdjęcia w plenerze, kiedy tylko skończył swoją codzienną pracę. Ten poziom osobistej troski jest wyczuwalny w każdej linijce dialogu i każdej scenerii, która sprawia wrażenie wyrwanej prosto z najdzikszych fantazji dobrze przeczytanego dziecka. Film jest często nieporęczny, ale tak zapierający dech w piersiach w swojej powadze, że trudno nie dać się przekonać do końca. W swojej oryginalnej recenzji z 2008 roku pisarka AV Club , Tasha Robinson, nazwała projekt „pretensjonalnym aż do śmiechu”. Później nazwała go jednym ze swoich najlepszych filmów roku . Jedno i drugie może być prawdą.
Jeśli to wszystko nie wystarczy, aby przynajmniej wzbudzić Twoje zainteresowanie, fakt ten może postawić go na krawędzi. Tarsem to także twórca jednego z najwspanialszych fragmentów w historii popkultury, jaki kiedykolwiek pojawił się na naszych ekranach: mówię oczywiście o reklamie Pepsi z 2004 roku , w której Beyoncé, Britney Spears i Pink śpiewają „We Will Rock You” w pełny strój gladiatora w Koloseum. Jeśli choć trochę nie ciekawi Cię pełnometrażowy film tego pięknego mózgu, to nie mamy sobie już nic do powiedzenia.

