Toyota znów bawi się naszymi emocjami
Toyota była bardziej konserwatywna niż większość, jeśli chodzi o dążenie do w pełni elektrycznej gamy samochodów, ale wydaje się, że to się zmienia. We wtorek firma zaprezentowała szereg badań projektowych pojazdów elektrycznych, z których niektóre nosiły nawet odznaki Lexusa. Były crossovery i SUV-y inspirowane stylem retro , a także samochody typu kei i konwencjonalne sedany. Ale dwie szczególne koncepcje w grupie przykuły moją uwagę: Toyota Sports EV i Lexus Electrified Sport.
Jeśli jesteś w pewnym wieku, nie możesz zobaczyć żółtego Sports EV, ze spadzistą maską, zadami we wszystkich czterech rogach i nieistniejącymi zwisami, i nie pomyśleć „MR2”. I myślę, że Toyota o tym wie. Plotki pojawiały się i znikały w ciągu ostatniej dekady, że firma rozważała pomysł sportowego samochodu z silnikiem umieszczonym pomiędzy GR 86 a Suprą, ale taki pojazd nigdy nie był czymś więcej: plotkami .
Być może elektryfikacja zachęciła Toyotę do stworzenia w końcu produktów, które powinna była wytwarzać przez cały czas, co wcale nie jest niczym niezwykłym wśród starej gwardii uznanych producentów samochodów. Teraz, gdy potrzebują dobrej woli wszystkich, aby zachęcić ludzi do korzystania z pojazdów elektrycznych, nagle desperacko szukają entuzjazmu.
Odkładając inspirację na bok, większym pytaniem jest , jak Toyota planuje zrobić coś takiego. Czy ułoży akumulatory w cegle za kabiną, aby przywołać dynamikę jazdy klasycznego samochodu sportowego z silnikiem umieszczonym centralnie, jak Lotus dla swojego następcy Elise? Nie ma absolutnie żadnego sposobu, aby wiedzieć na pewno, ponieważ Toyota nie skoncentrowała się na Sports EV ani na żadnej indywidualnej koncepcji w swojej prezentacji. Nie mamy specyfikacji ani szczegółów; tylko modele zewnętrzne.
Jest trochę więcej do powiedzenia na temat Lexusa Electrified, który w swoim kształcie i sygnaturze świetlnej zawiera elementy LF-A i FT-1. O tym samochodzie szef globalnej marki Lexus, Koji Sato , mówi :
Biorąc pod uwagę, że Sato bezpośrednio przyznaje się do tego samochodu, jestem skłonny sądzić, że w końcu będzie on dostępny dla publiczności. To nie znaczy, że będzie wyglądać w ogóle tak — nie zapomnij, jak dramatycznie różniła się Toyota FT-86 od produkcji 86, która ostatecznie nadeszła. Mimo to jego ton sprawia wrażenie, że Lexus w końcu urzeczywistni tę koncepcję.
Według dyrektora generalnego Akio Toyody Toyota planuje wprowadzić 30 modeli samochodów elektrycznych do 2030 roku w obu swoich globalnych markach. We wtorkowej prezentacji na scenie było 16 osób, w tym modele, które już widzieliśmy, takie jak bZ4X i bezimienny pickup , który wygląda jak nowa Tundra , ale w rzeczywistości może być Tacomą.
Nie sądzę, aby Toyota, konserwatywna jak zawsze, zmyślała to na bieżąco. Firma najwyraźniej ma pieniądze i zasoby, aby osiągnąć swoje cele i zbudować cholernie blisko wszystko, co jej się podoba. Ale łatwo jest tworzyć rendery CG i gliniane modele oraz — celowo lub nie — prognozować przyszłość, która nigdy się nie spełni.
Patrząc na to pole stacjonarnych Toyot i Lexusów, nie mogę nie wspomnieć o sześciu konceptach Lotusa pokazanych na Salonie Samochodowym w Paryżu w 2010 roku, z których żaden nigdy nie nadawał się do jazdy, nie mówiąc już o salonie. Lotus, zwłaszcza w swoim nadirze należącym do Dany'ego Bahara , z pewnością nie miał pieniędzy i zasobów, by zbudować cholernie blisko tego, co chciał, ale był w stanie udawać. Każdy może udawać.
Mówię to, ponieważ nie mogę się doczekać, aby zobaczyć te samochody sportowe na drogach, zwłaszcza Sports EV. Widzę w nim część Hondy Sports Vision Gran Turismo wraz z linią dachu Alfy 4C . Wizualnie ma wszystkie zadatki na właściwą kontynuację MR2, na którą tak wielu czekało od tak dawna. Mam nadzieję, że Toyota nie odważyłaby się wymachiwać przed nami tą marchewką bez zamiaru urzeczywistnienia jej. Nie bawiłbyś się nami tak jak ta Toyota, prawda?