Wewnątrz trudnej i mocnej podróży Williego Garsona do zostania „najlepszym tatą w historii”

Sep 22 2021
Willie Garson poznał swojego syna Nathena jako energicznego 7-latka podczas targów adopcyjnych w Los Angeles w październiku 2008 roku.

Chociaż świat znał go jako najlepszego przyjaciela Carrie Bradshaw, Stanforda Blatcha, Willie Garson był także ukochanym ojcem swojego syna Nathena.

Garson poznał Nathena jako energicznego siedmiolatka, gdy uczestniczył w targach adopcyjnych w Los Angeles w październiku 2008 roku. „Balansował się na krawężniku, a ja pomyślałem: „To moje dziecko” – powiedział wcześniej Garson PEOPLE. – Wtedy wiedziałem o tym.

Po ponad roku badań i papierkowej roboty Nathen został oficjalnie uznany za syna Garsona w styczniu 2010 roku. Powiedział PEOPLE w marcu tego roku, że był w siódmym niebie po sfinalizowaniu adopcji.

„Nie mogło być lepiej” – powiedział.

W idealnym świecie Garson wyobrażał sobie, że ożeni się i założy rodzinę. Ale trzy lata przed odnalezieniem Nathena powiedział, że zdał sobie sprawę, że nie jest bliżej odnalezienia kobiety swoich marzeń. „Właśnie osiągnąłem punkt„Na co czekam?” " powiedział. „Nie obchodzi mnie, czy kiedykolwiek wyjdę za mąż, ale czy nigdy nie będę miał dziecka?”

Garson skontaktował się z Alliance for Children's Rights, grupą wspierającą dzieci w Los Angeles, oraz Westside Children's Center, które przeprowadziło go przez proces adopcji. – Większość ludzi chce mieć niemowlęta, ale zakochałem się w Nathen – powiedział.

Willie Nathen Garson

POWIĄZANE: Cynthia Nixon i inne gwiazdy seksu i miasta pamiętają „światło” Williego Garsona po jego śmierci

Nathen przeprowadził się do domu Garsona w lutym 2009 roku, a kiedy adopcja została sfinalizowana w styczniu, świętowali w słynnej hollywoodzkiej restauracji Musso & Frank Grill. „Nosiliśmy garnitury i podzieliliśmy się stekiem, a kelner Manny robił magiczne sztuczki” – powiedział Garson.

Kiedy był w trzeciej klasie, Nathen zachwycał się swoim tatą przed LUDZIAMI: „Lubię bawić się z Williem na Wii i dawać mu buziaki i uściski. Jest najlepszym ojcem na świecie”.

Kilka lat później Garson powiedział w programie PEOPLE z okazji Dnia Ojca 2014, że „Nathen sprawił, że chcę się rozwijać i robić więcej”.

„Kiedy po raz pierwszy zostałem tatą Nathena, wszystko było takie nowe. Ale oboje chcieliśmy tej adopcji i wypracowaliśmy razem, ponieważ jesteśmy w tym partnerami” – powiedział. „Nie wiem, co bym zrobiła z noworodkiem… Ale żałuję, że nie poznałam go wcześniej, bo tak bardzo go lubię. Jego poczucie humoru jest kopią mojego. uważaj na niektóre rzeczy, które mówię, ponieważ godzinę później usłyszę to od razu. Jest jak gąbka.

Garson kontynuował: „Kiedy stanie się nastolatkiem, będzie to wyglądało jak: 'Tato, zostaw mnie w spokoju!' Na razie nie ma nic przeciwko, że jestem w pobliżu.

Willie Garson

POWIĄZANE:  Seks i gwiazda miasta Willie Garson nie żyje w wieku 57

Garson zmarł we wtorek po południu w wieku 57 lat po krótkiej chorobie, potwierdzili ludzie. Garson cierpiał na raka trzustki i w chwili śmierci był otoczony rodziną.

Po tym, jak we wtorek pojawiły się wiadomości o śmierci Garsona, Nathen  podzielił się rozdzierający hołd  swojemu ojcu na Instagramie, nazywając go „najtwardszym, najzabawniejszym i najmądrzejszym człowiekiem, jakiego znam”.

Nigdy nie przegap żadnej historii — zapisz się do bezpłatnego cotygodniowego biuletynu PEOPLE, aby w każdy piątek otrzymywać najświeższe wiadomości tygodnia do Twojej skrzynki odbiorczej.

„Tak bardzo cię kocham tato. Spoczywaj w pokoju i cieszę się, że podzieliłeś się ze mną wszystkimi swoimi przygodami i udało ci się tak wiele osiągnąć” – napisał Nathen obok karuzeli zdjęć Garsona. "Jestem z ciebie taki dumny."

– Zawsze będę cię kochać, ale myślę, że nadszedł czas, abyś wyruszył na własną przygodę – kontynuował Nathen. "Zawsze będziesz ze mną. Kochaj cię bardziej niż kiedykolwiek będziesz wiedzieć i cieszę się, że możesz teraz być w pokoju. Zawsze byłeś najtwardszą, najzabawniejszą i najmądrzejszą osobą, jaką znałem. Cieszę się, że się podzieliłeś jesteś [sic] miłością do mnie. Nigdy tego nie zapomnę ani nie stracę ❤️😘."