Wygląda na to, że Destiny 2 w końcu opuści nasz Układ Słoneczny w przyszłym roku
Bungie spędziło ostatnie dziesięć lat na badaniu głębin naszego Układu Słonecznego, ale wygląda na to, że w końcu przygotowuje się do przeniesienia się do czegoś, a raczej gdzieś indziej. Przynajmniej tak się wydaje, że wydarzy się to w jedenastym roku Destiny, który wstępnie nosi tytuł Frontiers .
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
W niedawnym wywiadzie dla magazynu Edge , który został ponownie opublikowany za pośrednictwem GamesRadar+ , niektórzy programiści Bungie dyskutowali o przyszłości gry, która obecnie trwa już dziesiąty rok i jest w połowie pierwszego „odcinka” – jest to jednak zauważalne zerwanie z sezonowym modelem gry gracze obecnie mają trudności z rozpoznaniem zasadniczej różnicy. Omawiając, czego gracze powinni się spodziewać w nadchodzącym roku, Bungie również lekko uniosła rękę, wskazując na to, co będzie dalej w Destiny 2 , włączając nie tylko nowe postacie i historie, ale także pozornie nowe światy.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Tak przynajmniej sugeruje Robbie Stevens, asystent reżysera gry Destiny 2 . Omawiając dalsze losy tej epickiej opery science fiction/fantasy, Stevens wyjawił:
„Wiele myśli o roku 11 i o tym, jak naprawdę zaczniemy wkraczać w kolejną podróż po tych odcinkach, będziemy również opierać się na tym myśleniu. Ponieważ od jakiegoś czasu robimy to liniowo i chcemy wrócić do rozszerzania naszych światów i budowania światów, rozszerzania wszechświata Destiny w ogóle.
Nacisk na światy i ich budowanie jest kluczem do tego, dlaczego wypowiedź Stevensa mnie ekscytuje. W historii Destiny ludzkość przeżyła złoty wiek odkryć i eksploracji przed wojną z Ciemnością, której kulminacją była walka ze Świadkiem w The Final Shape .
Konflikt zdziesiątkował ludzkość i zepchnął ją na dalszy plan, co oznacza, że większość serialu poświęcona była odzyskaniu przestrzeni w Układzie Słonecznym przed siłami Ciemności. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Strażnicy mogą swobodnie wycofywać się i odwiedzać nowe, całkowicie obce światy.
To ekscytująca perspektywa, która po części spełnia oczekiwania graczy od pierwszego Destiny . Chociaż zawsze rozumieli potrzebę trzymania historii w naszym Układzie Słonecznym, nie można rozsądnie dać ludziom gry science-fiction ze statkami i kosmitami i poprosić ich, aby nigdy nie spodziewali się, że udają się gdziekolwiek indziej. Podsumowując, dokuczanie Stevensa, nazewnictwo Frontiers i niedawny przerywnik filmowy szczegółowo opisujący marzenie postaci o eksplorowaniu przestrzeni kosmicznej ze swoim partnerem z pewnością wskazują na to, że wypierdalamy z Sol i zobaczymy więcej galaktyki!
Biorąc pod uwagę, o ile więcej dowiedzieliśmy się o obcym gatunku Destiny od jego początków, wydaje się to przesądzone, ale ekscytująca jest myśl, że to już prawie koniec. Przez lata dowiedzieliśmy się wiele o Roju i ich ojczystej planecie Fundament i choć brzmi to cholernie niegościnnie, czy wyobrażasz sobie, że kiedyś w przyszłości go zobaczysz? Caiatl, dowódca Kliki, który stał się jednym z największych sojuszników ludzkości, często mówi o dawnej stolicy Imperium Kabały, Torobatl, która została zdziesiątkowana przez boga wojny Roju, Xivu Aratha. Pomimo zabicia obojga rodzeństwa (Savathuna i Oryxa), Xivu Arath wciąż pozostaje na wolności, a kampania przeciwko niej może rozpocząć się lub zakończyć odzyskaniem Torobatl!
Eliksni, znani jako Upadli, nadal potrzebują nowego świata ojczystego po upadku Riis i porażce Riis-Reborn na Europie. The Final Shape nawet drażni graczy przebłyskami oryginalnej cywilizacji Świadków, a według niedawnego wywiadu ich frakcja (Strach) najwyraźniej tu pozostanie. A skąd dokładnie pochodzą Vexy i na czym polega ich cała sprawa? W Destiny jest tak wiele ważnych pytań, na które wciąż potrzeba odpowiedzi, i coraz bardziej wydaje się, że w naszym Układzie Słonecznym kończą się rozwiązania, które możemy zapewnić. Czas już wyjść.
Destiny 2 to niesławnie złożona i zawiła gra, dlatego nie mogę się doczekać miękkiego resetu, który nastąpi po The Final Shape . Jeszcze bardziej jestem podekscytowany wyraźnym kierunkiem, jaki obiera i tym, jak dobrze realizuje marzenie o Destiny , które miałem dziesięć lat temu.