30 lat temu „The Critic” zapisywał sześciolatków na całym świecie do szkół filmowych

May 20 2024
Czarna komedia Ala Jeana i Mike’a Reissa o najsmutniejszym zawodzie świata odniosła ogromny sukces na placu zabaw
Krytyk

Trzy dekady temu, a dokładnie 26 stycznia 1994 roku, 26 milionów widzów ABC po raz pierwszy usłyszało dwa chwalebne słowa: „To śmierdzi”. Krytyk filmów animowanych Jay Sherman (głos Jon Lovitz) miał ogromną publiczność, ale półtora roku później zniknął. Pomysł pierwszych mieszkańców Springfield, Jamesa L. Brooksa, Ala Jeana i Mike’a Reissa, „ The Critic” mógł mieć krótkie życie, ale jego dziedzictwo żyje nadal. Osobiście nie potrafię rozplątać się z Jayem Shermanem. Choć porównanie z facetem, który dosłownie przyjmuje rozkazy z żołądka i którego była żona otacza go ciepłem strażnika w Abu Ghraib, jest cudowne, nie mogę zaprzeczyć wpływowi, jaki ten serial wywarł na moje życie. To był mój pierwszy kontakt z szerszą kulturą filmową.

powiązana zawartość

Powróćmy do czasu, gdy John Mellencamp gościł Eberta & Roepera
Martin Scorsese nie musi bronić swoich długich filmów – ludzie je lubią

Krytyk był ze mną przez całe dorosłe życie i większą część dzieciństwa; dowcipy z 23-odcinkowego oryginalnego serialu nigdy nie schodzą z ust. Pozostaję jednym z nielicznych, dumnych, którzy wciąż używają słowa „Duke-a-licious”, co można określić jedynie jako „Duke-tastrophe”. Kiedy w tym roku usiadłem, aby ponownie obejrzeć serial, stanąłem przed kolejną katastrofą Duke'a: jestem teraz w tym samym wieku co Jay Sherman, pracuję w jego branży i podzielam podobne opinie na temat sequeli i restartów, które powstają na podstawie prawdziwych filmów. To śmierdzi. To wszystko śmierdzi.

powiązana zawartość

Powróćmy do czasu, gdy John Mellencamp gościł Eberta & Roepera
Martin Scorsese nie musi bronić swoich długich filmów – ludzie je lubią
Maksim Chmerkovskiy w „So You Think You Can Dance” i spotkaniu z Johnem Travoltą
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Maksim Chmerkovskiy w „ So You Think You Can Dance” i spotkaniu z Johnem Travoltą

Kiedy do miasta przybył Krytyk , miałem już obsesję na punkcie filmów i telewizji . Karmiąc od sześciu do jedenastu coca-coli dziennie, podskakiwałam na kanapie w napojach kofeinowych i modliłam się głośno do bogów HBO, aby w następnej kolejności zagrali w „ Batmana” , „Soku z żuka” lub „Wielką przygodę Pee-Wee” . Utknęłam w ślepej uliczce Tima Burtona i cierpiałam przez całe popołudnie, dopóki „Simpsonowie” nie rozpoczęli swojego nocnego maratonu powtórek. Kiedy w ramach programu Home Improvement zaczęły pojawiać się reklamy „ The Critic” , nowego programu „twórców „Simpsonów ” o facecie, który „nienawidzi wszystkiego, co widzi” , komu miałem się przeciwstawiać?

Moi rodzice nie mieli czasu martwić się moimi nawykami dotyczącymi oglądania. U mojej mamy zdiagnozowano stwardnienie rozsiane wkrótce po moim urodzeniu, a mój tata prowadził małą firmę, kiedy nie gotował dla mnie, nie sprzątał po mnie i nie jeździł po mojej siostrze i mnie. Nie było czasu na monitorowanie, ale mój tata ułatwiał moje uzależnienie od telewizji. To był jedyny sposób, żeby mnie uciszyć. Kiedy w 1997 roku odbyła się premiera South Park , nagrał to dla mnie, ponieważ emitowano je po porze snu. Kiedy dwa lata później na ekrany kin trafił film Bigger, Longer & Uncut , przeciwstawił się ostrzeżeniu kasjera, że ​​film nie jest odpowiedni dla 11-latków, ze zrezygnowanym „Wiem” i zaprowadził mnie do kina. Kilkadziesiąt lat później powiedział mi, że według niego wszystko będzie dobrze. Jak bardzo się mylił.

Powstający na popiołach parodii „Today Show” i nieudanego spinoffu Krusty The Clown, którego akcja rozgrywa się w Nowym Jorku , „The Critic” śledzi tragiczną historię doktora Jaya Shermana, zdobywcy nagrody Pulitzera, adoptowanego syna miliardera, który zgarnia... sześciocyfrową pensję, w jego ogólnokrajowym programie z recenzjami filmów „ Coming Attractions ” stwierdził, że Jurassic Park II „śmierdzi” . Pomimo pozorów szczęśliwego życia, Jay często jest obiektem gniewu Nowego Jorku. Każdy odcinek rozpoczyna się od otrzymania przez niego złych wieści, ptaka kradnącego mu perukę i łamania lodu w Rockefeller Center. Ale Jay nie jest tak cyniczny, jak mogłoby się wydawać w jego sloganie. Jest zagorzałym obrońcą sztuki, który w imię dobrych filmów nie ulega żądaniom swojego szefa inspirowanego Tedem Turnerem, Duke’a Philipsa (głosu podkłada genialny Charles Napier). Jay spędził swoją karierę krytykując hollywoodzkie hacki, wpajając widzom, że być może nie każdy film jest dobry. Wiadomość utknęła.

Sztuka zawsze wydawała się atakowana przez „The Critic” w absurdalny i istotny sposób. Jego ojciec dla zabawy rozbił Guernicę , a jego szef, proto-Jack Donaghy, cyfrowo stworzył przestrzeń reklamową w Lot nad kukułczym gniazdem . W świecie twórców Critic, Jeana i Reissa, nawet baśnie artystyczne, takie jak The Red Balloon, mogą stać się The Red Balloon 2: Revenge Of The Red Balloon . Subtelna parodia „Clint Eastwood to Brudny Harry w Robo Canine Cop And A Half 2 ” sprawiła, że ​​nie będę patrzył tak samo na mojego cennego RoboCopa 2 .

Chociaż większość odniesień przeszła mi przez głowę, nie trzeba znać konkretnych dzieł, aby znaleźć „ No weź to, Guernica ! " śmieszny . „The Critic” zawsze przodował w żartach, a nie w fabule, grając dla szkolnej publiczności, która nie widziała „Goodfellas” ani „Piano” . Na szczęście parodie nigdy nie były zbyt wyrafinowane, często proste, zaciemnione szkice wielkości panelu Mad Magazine , z celami oddalonymi tylko o pół kroku od oryginału. Koszmar przed Bożym Narodzeniem stał się Koszmarem przed Chanuką , a sekwencja ta prawdopodobnie zajęła znacznie więcej czasu, niż była tego warta. Tymczasem parodia Goodfellas może być przygotowaniem do kolejnego zapadającego w pamięć sloganu Jaya: „Cześć, stary”. Osoby poniżej 10 roku życia mogą nie zrozumieć dowcipów Picassa, ale absurdalnie podstawowe hasła Jaya, takie jak „kup moją książkę” i „hotchie motchie”, dały nam mnóstwo do przeżucia, gdy głębsze odniesienia przedostały się do naszej podświadomości.

Jak każda dobra krytyka, Krytyk poszerzył moje spojrzenie na szerszy świat kina. Zamiast parodii pamiętnych chwil, serial przedstawił mnie Orsonowi Wellesowi, którego blokowa rama, „wiejska dobroć i zielony groszek” stały się stałym elementem mojego rozumienia popkultury. Krytyk nie zawsze traktował go życzliwie, często powracając do tłustych dowcipów, ale wrażenie aktora głosowego Maurice'a LaMarche'a wciąż jest tym, co słyszę w mojej głowie, gdy myślę o słodowych tonach Wellesa.

Krytyk często miał złożone relacje z twórcami. Tekst Jaya dotyczący jego drugiego Pulitzera, esej zatytułowany „Chaplin, Polański i Woody: trzej mężczyźni i mała dama”, przedstawia bardziej złożoną, systematyczną sytuację. Niemniej jednak napisy początkowe serialu i motyw przewodni Hana Zimmera stanowią bezpośredni hołd dla Manhattanu Woody'ego Allena i wykorzystania w nim panoramy Nowego Jorku oraz „Błękitnej rapsodii” George'a Gershwina.

Oczywiście serial uczynił także krytyków godnymi celebrytów. W tym momencie zakres mojego zainteresowania krytyką filmową obejmował książkę z 1993 r. Movies On TV And Video Cassette oraz przewodnik po Blockbuster Video . Ale serial wyemitowano u szczytu telewizyjnej sławy Siskela i Eberta , więc w sekcji krytyków L'ane Riche, ekskluzywnej restauracji, którą często odwiedza Jay, Gene Shalit zachwyca się linguine, Pauline Kael sprawdza nazwisko, a Rex Reed dzwoni Eberta o pracę. Serial nie cieszył się dużym uznaniem krytyków, ale pomimo tego, że Siskel i Ebert w „At The Movies” zachwycili się nimi , para pojawiła się w klasyku drugiego sezonu „Siskel i Ebert, Jay i Alice”. To wciąż najsłynniejszy odcinek serialu.

Po anulowaniu w 1995 roku serial istniał jedynie jako marzenie, do którego można było uzyskać dostęp jedynie poprzez crossoverowy odcinek Simpsonów „ A Star Is Burns ”. Crossover może budzić kontrowersje dla Matta Groeninga , ale jest ulubieńcem fanów, odpowiedzialnym za niektóre z najpopularniejszych dowcipów serialu, takie jak „Powiedz głośno cichą część”, „To jest żart” i „Boo-urns”. Cytowanie tych wersetów było moim jedynym łącznikiem z Shermometrem, dopóki w 1997 r. Comedy Central nie dodało tego serialu do swojej oferty wieczornej. Umieszczany pomiędzy innymi komediami, o wiele zbyt dorosłymi jak na moje delikatne usposobienie, takimi jak Doktor Katz i amerykański klasyk „Up All Night”. Duckman , The Critic grał w trybie nocowania. Moi przyjaciele i ja nie spaliśmy długo po północy, żeby obejrzeć „ Łowcy duchów III ” i chichotać, patrząc na Eda Kocha wielkości drapacza chmur i pytając: „Jak się mam?” Kogo to obchodzi, że nie wiedziałem, kim był Ed Koch? Nie wiedziałem też, kim był Michael Dukakis.

Krytyk dał grunt pod kanon filmowy i kulturowy. Dało mi to parodie fast foodów z Króla Lwa i Indiany Jonesa i przygotowało mój mózg na bardziej ekspansywny wszechświat popkultury zamieszkany przez zalotnego Człowieka-Słonia i upiornego Orsona Wellesa. Ale co więcej, zaszczepiło we mnie przekonanie, że warto bronić dobrych filmów i że filmy, ogólnie rzecz biorąc, mogą budzić zainteresowanie. Ludzie, którzy kręcą filmy i ludzie, którzy o nich mówią, są częścią tego samego absurdalnego, wrogiego i fascynującego świata, świata, do którego chciałem dołączyć.

Z biegiem lat moja miłość do „The Critic” zeszła na dalszy plan. Ale ilekroć widzę kolejną kontynuację Parku Jurajskiego , głos z najgłębszych zakamarków mojej pamięci krzyczy: „To śmierdzi”.