Bohaterowie weterani ruszają, aby nakarmić kolegów weteranów cierpiących na brak bezpieczeństwa żywnościowego: „to sprawa osobista” 

Nov 05 2021
Brak bezpieczeństwa żywnościowego wśród weteranów po 11 września jest ponad dwukrotnie wyższy niż średnia krajowa, a pandemia COVID-19 tylko pogorszyła sytuację.

Były kucharz piechoty morskiej, Dionisio Cucuta, Jr., od 30 marca 2020 r. podał 2,7 miliona posiłków. Na początku pandemii emerytowany kucharz i niepełnosprawny weteran bojowy współpracowali z organizacją ratowniczą Table to Table , wyżywiając 3000 rodzin — w tym 250. -300 weteranów — dzięki jego programowi „Stół do stołu we wtorki” każdego tygodnia.

„Chcę nakarmić jak najwięcej weteranów”, mówi Cucuta, lat 62, założyciel Programu Młodzieży dla Weteranów Walki Niepełnosprawnych. „To jak karmienie mojego brata. To sprawa osobista”. 

Brak bezpieczeństwa żywnościowego wśród weteranów po 11 września jest ponad dwukrotnie wyższy niż średnia krajowa. To problem, który pandemia COVID-19 uczyniła bardziej dotkliwym.

„Jest zbyt wielu weteranów, którzy borykają się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, i wcale nie musi tak być” – mówi Josh Protas, wiceprezes ds. polityki publicznej w Mazon — A Jewish Response to Hunger . „Dla weteranów, którzy dzielnie służyli naszemu krajowi, jesteśmy im to winni, aby przynajmniej mogli położyć jedzenie na stole ”.

Od 2017 roku Veterans Health Administration przeprowadziła 10 milionów badań przesiewowych weteranów leczonych w klinikach i szpitalu VA. Starają się zidentyfikować weteranów z problemami żywnościowymi, a następnie połączyć ich z pracownikami socjalnymi i dietetykami.

„Nawet jeden weteran z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego to według nas o jeden za dużo” – mówi dr Anne Utech, dyrektor wykonawczy VHA-Nutrition and Food Services.

Dionisio Cucuta, Jr.

„Weterani muszą mieć dostęp do żywności w swoich społecznościach w miejscu, które jest bezpieczne i wygodne oraz od organizacji, której ufają lub którą wygodnie odwiedzają – i właśnie tam tak ważne jest partnerstwo społecznościowe” – dodaje Utech.

Przed Dniem Weteranów w czwartek, 11 listopada, w tym tygodniu wydanie PEOPLE honoruje weteranów takich jak Cucuta, którzy dbają o to, aby inni weterani w swoich społecznościach nie byli głodni.

„Chcę tylko pomóc”, mówi Cucuta. „ To bolesne, gdy nie jesz ”.

POWIĄZANE: Tent. Statua na cześć amerykańskich czarnych żołnierzy debiutuje w pobliżu pomnika Konfederatów: „To oznacza odwagę”

weterani walczący z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego

W 2005 roku weteran wojenny marynarki Rich Synek pracował jako poczmistrz w centrum Nowego Jorku, kiedy spotkał weterana II wojny światowej, który co tydzień kupował jeden znaczek, bo tylko na to było go stać.

Weterynarz z II wojny światowej i jego żona często musieli wybierać między ogrzewaniem domu a jedzeniem. Dowiedziawszy się o jego trudnej sytuacji, Synek i jego żona kupili mężczyźnie artykuły spożywcze i powiedzieli mu, aby powiedział swoim przyjaciołom weteranom, że jeśli będą potrzebować jedzenia, mogą przyjść na pocztę.

Wkrótce Synek i jego żona Michele wydawali prawie 2000 dolarów miesięcznie na karmienie lokalnych weterynarzy. Chcąc zrobić więcej, w 2009 roku założyli organizację non-profit Feed Our Vets . Organizacja ta od tego czasu obsłużyła 33 593 weteranów w całym kraju i przekazała 176 800 USD w postaci kart podarunkowych.

„To smutne, widząc, jak moi koledzy weterynarze walczą” – mówi 55-letni Synek. „To walka, którą walczę z głodem weteranów”.

Aby uzyskać więcej informacji o weteranów bohaterów walczących z kryzysem głodowym, przeczytaj najnowszy numer PEOPLE w kioskach w piątek lub zasubskrybuj tutaj .

weterani walczący z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego

Deyonka Hickey pamięta łzy napływające jej do oczu przed spiżarnią weteranów żywności w Limie w stanie Ohio. Na początku 2005 roku właśnie opuściła Siły Powietrzne i była samotną matką z dwójką dzieci pracujących na pół etatu w banku. Kiedy zapłaciła rachunek za ogrzewanie, połknęła większość jej wypłaty – i potrzebowała pomocy w zakupie artykułów spożywczych.

„Po prostu siedziałem na parkingu i płakałem” – mówi 51-letni Hickey. „Nie chciałem tam wchodzić. Nie chciałem przyznać, że potrzebuję pomocy, że nie mogę zrobić tego sam. Ponieważ kiedy byliśmy w wojsku, troszczymy się o wszystkich innych”.

Oddając życzliwość, jaką otrzymała, Hickey uruchomiła własną non-profit spiżarnię żywności, Feed Arkansas Veterans , w marcu 2018 roku. W zeszłym roku obsługiwała prawie 600 weterynarzy w Cabot w stanie Arkansas.

„To wiele dla mnie znaczy” – mówi Hickey.

POWIĄZANE: Weterynarz II wojny światowej łączy się z rodzeństwem, które uratował w 1944 roku – i nazywa swoją mamę „prawdziwym bohaterem”

weterani walczący z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego

Od 10 lat 75-letni Kiamichi Isham uprawia świeże owoce i warzywa oraz karmi głodnych weteranów i bezdomnych w Libanie w stanie Oregon.

– Zostałem pobłogosławiony tym, że mam to, czego potrzebuję. A jeśli nie możesz się dzielić, jaki jest sens posiadania czegokolwiek? mówi Isham, który przez pięć lat służył w siłach powietrznych kontrolując myśliwce.

Zamieniła swoje podwórko w Ogród Weteranów, z siedmioma łodziami, które przerobiła na podniesione grządki warzywne. Każda łódź ma inny emblemat z oddziału wojskowego.

Isham jest wdzięczna, że ​​„nie muszę być teraz po stronie przyjmującej”, mówi. „W tym roku mieliśmy pod dostatkiem”.