Co było najbardziej żenującą rzeczą, którą zrobiłeś lub widziałeś, jak ktoś zrobił w liceum?
Odpowiedzi
O Boże. Hahah, cóż, w liceum miałam kilka takich momentów. Miałam okres i krew leciała mi przez spodnie. Nie było źle, ale była plama. Przeszłam przez dziedziniec, gdzie WSZYSCY się kręcą, żeby pójść do moich przyjaciół w tamtym czasie... a następnego dnia podeszło do mnie kilka osób i powiedziało „hej!, czy to ty byłaś tą Nicole, która wczoraj miała krew na spodniach?!” W chwili, gdy mnie o to zapytano, od razu pomyślałam „to moja szansa, żeby pozbyć się wstydu!” Więc odpowiedziałam im „uhh nie, to musiała być ta druga Nicole. Cholera, to do bani”.
Potem kolejny raz na treningu tenisowym, zwymiotowałam to, co zjadłam na lunch wcześniej tego dnia, na torze, a następnego dnia ktoś do mnie podszedł, „Hej, słyszałaś, że Nicole zwymiotowała na torze?!!”, a potem znowu od razu pomyślałam, „o mój Boże, to znowu moja szansa”. A potem powiedziałam, „o co?? Nie, ale cholera, to do bani”.
Mmuuahaha.. przepraszam inną Nicole. Hehe.
To było niemal jak skecz z brytyjskiego programu komediowego z lat 80.
Zostałem wysłany do szpitala na prześwietlenie po wypadku na rowerze górskim. Pielęgniarka triage dała mi szpitalny fartuch i kazała mi wejść do kabiny, rozebrać się i wyjaśnić, jak należy nosić fartuch.
Wchodzę do kabiny, rozbieram się i zakładam fartuch. Pomyślałam, że ktoś sobie pogrywa. Sięgał do połowy uda, jak mini spódniczka. Wyszłam z kabiny, a pielęgniarka przeprosiła za brak dostępnych fartuchów.
Zostałem wezwany na salę rentgenowską i poproszony o wejście na łóżko i położenie się płasko na plecach. Z odrobiną zręczności udało mi się ułożyć na łóżku. Radiolog zapytała, czy nie przeszkadzałoby mi, gdyby stażysta obserwował zdjęcia rentgenowskie.
Nie widziałam powodu, dla którego nie miałabym tego zrobić i powiedziałam, że wszystko w porządku. Ha ha, jasne. W tym momencie zaczęłam rozglądać się za jakimiś ukrytymi kamerami. Praktykantka była absolutnie oszałamiającą młodą kobietą, która również miała problemy z odzieżą szpitalną. Prawdopodobnie była o 2 rozmiary za mała.
Jej cycki napinały się przy suwaku tuniki, a nogi zdawały się nie mieć końca. Kiedy stała obok łóżka, z notesem w ręku, gotowa do robienia notatek. Mój penis zdecydował, że chce wziąć udział w akcji i zaczął się poruszać pod moją suknią.
Praktykantka zauważyła to i trochę się przestraszyła. Upuściła długopis. Gdy się odwróciła i pochyliła, żeby go podnieść, próbowałem wszystkiego, żeby mój kutas nie urósł. Cóż za widok. Gdyby pochyliła się jeszcze bardziej, zobaczyłbym jej pośladki.
Radiolog poprosił mnie o lekkie podniesienie dolnej części pleców, aby mogła wsunąć płytkę rentgenowską pod kręg L5/L4. Kiedy to robiłem, fartuch podniósł się nieco wyżej. Niebezpiecznie blisko odsłonięcia mojego teraz półwzwiedzionego członka. Radiolog wziął zdjęcie rentgenowskie i wymienił płytkę na nową.
Poprosiła mnie, żebym wyciągnęła ręce do następnego prześwietlenia. Zapytałam, co ma na myśli? Praktykantka zademonstrowała to, unosząc ręce prosto nad głowę. To ścisnąło jej piersi aż pod brodę i prawie wystało z tuniki. Ponownie opuściła ręce i poprawiła tunikę.
Po prostu pomyślałem. Cholera albo nic. Oni już to wszystko widzieli. Podniosłem ręce nad głowę i mój teraz w pełni wyprostowany penis pojawił się w polu widzenia. Nie jestem pewien, który z nich jęknął najgłośniej, ale radiolog powiedział, że musi szybko zrobić zdjęcie rentgenowskie.
Ponownie opuściłem ręce i założyłem z powrotem szlafrok na mojego fiuta. Następnie, jakby erekcja nie była wystarczająco zła, radiolog zapytał, czy mam kolczyk w genitaliach? I jeśli tak, czy mogę go usunąć, ponieważ wpływa na zdjęcie rentgenowskie.
Myślę, że jest 101 różnych opisów koloru czerwonego, który teraz zmieniłem. Nie trzeba dodawać, że w tym teatrze było 3 osoby, które miały historię do opowiedzenia.