Czy chciałbyś podzielić się swoimi doświadczeniami dotyczącymi rytuałów „Joota Chori” w małżeństwach indyjskich?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

AlokparnaChakraborty Jul 11 2017 at 00:06

Okazja: Ślub kuzyna.

Plan działania: kradzież joota (buta szwagra) jija ji.

Jiju (po nocy poślubnej): gdzie są moje buty? Nie mogę ich znaleźć.

Ja: Jiju, ukradliśmy twoje buty.

Jiju: hej, oddaj mi buty. Jak będę chodzić?

Ja: Mogę kupić ci buty, ale musisz dać nam (mi i moim siostrom) 5000 dolców.

Jiju: co? 5000 dolców? Żartujesz sobie!

Ja: tak. Teraz zdecyduj. Przyjdziemy za jakiś czas.

Po godzinie.

Ja: Jiju, mam twoje buty. Ale najpierw daj nam pieniądze.

Jiju: patrz, podjąłem decyzję.

Ja: co?

Jiju: dziewczyny, zostawcie moje buty. Kupię nowe. Nowa para butów na pewno będzie mnie kosztować mniej niż to, o co prosicie.

Byliśmy bez słowa.

Morał: nigdy nie wydawaj swojej siostry za mąż za biznesmena.

SunirParikh1 Jul 11 2017 at 18:33

Ślub mojego kuzyna ponad dekadę temu.

Kupił dwie pary: jedną tańszą i jedną droższą. Obie wyglądały dobrze.

Podczas ceremonii ślubnej początkowo miał na sobie tańszą parę, którą po prostu zdjął i usiadł na czas rytuału. Została skradziona przez krewnych panny młodej. Skradziono to w zasadzie przesada, ponieważ wiedzieliśmy o tym i nie zawracaliśmy sobie głowy, żeby się dowiedzieć.

Później, gdy ceremonia dobiegła końca, strona panny młodej zaczęła domagać się pieniędzy, bez których nie zwrócą buta. Przeciągaliśmy negocjacje przez jakiś czas, bo to była zabawa.

Potem daliśmy mu nową parę i odeszliśmy jak królowie.

Do dziś pamiętam spojrzenie siostry panny młodej.