Czy kogoś kiedyś zabiły książki?
Odpowiedzi
Langley i Homer Collyer byli braćmi i kompulsywnymi zbieraczami, którzy zmarli w Nowym Jorku w latach 40. Homer był niepełnosprawny, a Langley był jego opiekunem. Langley budował tunele z książek i innych gromadzonych przedmiotów, a także umieszczał w nich pułapki, aby chronić się przed intruzami, jak sądzę.
W końcu sąsiedzi zgłosili nieprzyjemny zapach, a śledczy znaleźli ciało niepełnosprawnego brata. Zmarł z głodu. Mijały tygodnie, podczas których ratownicy usuwali ładunek i snuli domysły, gdzie podział się opiekujący się nim brat. Najwyraźniej w dziewięciu stanach prowadzono obławę na tego faceta. W miarę postępu prac porządkowych znaleziono go zmiażdżonego na śmierć pod górą spadających przedmiotów.
Bracia Collyer – Wikipedia
Chyba że doszłoby do zawalenia się biblioteki, powiedziałbym, że nie.
Jednakże naziści skazali ludzi na karę śmierci za zakazanie książek.
Mao Zedong zabijał intelektualistów za książki zachodnie lub kapitalistyczne. Korea Północna zabija ludzi posiadających biblię.