Czy przy cenie 9500 dolarów warto obejrzeć Chryslera Imperial z 1983 r.?

Sprzedawca dzisiejszego Nice Price lub No Dice Imperial twierdzi, że jest to „ostatni z dużych luksusowych samochodów MOPAR” i twierdzi, że to „naprawdę fajny samochód dla facetów”. Zobaczmy, czy ma szczególnie gorącą cenę.
powiązana zawartość
Niegdyś mainstreamowe E30 BMW weszły do tego samego dziwnego świata, co Porsche 928. Paleta dostępnych obecnie używanych edycji sięga od czterocyfrowych przerażających świń po egzemplarze późniejszych i rzadszych modeli, których ceny krwawią z nosa. 318i Touring z 1991 r., któremu przyglądaliśmy się w piątek, plasował się gdzieś pośrodku, aczkolwiek w dolnej części tego środka, biorąc pod uwagę jego cenę 13 500 dolarów. Dzieje się tak przy całej ciężkiej pracy związanej z prywatnym importem, która została już wykonana, a samochód jest wolny od jakichkolwiek poważnych usterek. Mimo to, biorąc pod uwagę sytuację na rynku, w opinii wielu z Was nie była to sprawiedliwa transakcja. Ostatecznie Bimmer odrzucił głos, przegrywając 87% w trybie No Dice.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski

Stwierdzenie, że współczesnemu Chryslerowi Imperial z 1983 r. brakuje rzeszy fanów BMW E30 – niezależnie od modelu – jest rzeczą oczywistą. Nie oznacza to jednak, że niegdyś topowy model Chryslera nie ma jeszcze własnej sekcji kibicowania. Wydaje się, że cały stary metal Mopar cieszy się uznaniem przynajmniej małej publiczności.
Ten model z 1983 roku reprezentuje ostatnie jak dotąd RWD Imperial i ostateczną edycję z dwojgiem drzwi. Oparty na nieco mniejszym Chryslerze Cordobie drugiej generacji i poruszający się na platformie J, której korzenie sięgają Dodge Aspen i Plymouth Volare z 1976 r., duży Imperial charakteryzował się subtelnym, ruchliwym tyłem, nawiązującym do współczesnego Cadillaca Seville i został przyjęty podobnie przez Lincolna Continental z tamtej epoki. Można argumentować, że ze swoim bardziej pudełkowym bagażnikiem Imperial spisał się najlepiej.

Wszystko inne w tym samochodzie to standardowy model Americana z lat 70., wyposażony w podstawowe podwozie z silnikiem z przodu i napędem na tylne koła, z tylną osią na resorach piórowych oraz dużą ilością chromu i plastiku.
Ten egzemplarz ma zaledwie 47 000 mil na liczniku cyfrowym i wygląda na całkiem niezły jak na swój wiek. W reklamie głównymi atrakcjami są lakier samochodu (Midnight Blue) i skórzane wnętrze Mark Cross. Zauważa również kryształową pięciogwiazdkę Cartiera na masce, która wskazuje, że jest to samochód, którego nie należy zostawiać w złej okolicy, aby nie zaginął.

Za fantazyjnym logo Chryslera kryje się silnik 318 CID V8 i trzybiegowa automatyczna skrzynia Torqueflite. Kiedy był nowy, Imperial różnił się od mniejszej Cordoby tym, że miał wtrysk paliwa, a nie gaźnik, i w rezultacie oferował o 10 koni mechanicznych więcej, co daje łącznie 140 koni mechanicznych. Co dziwne, reklama wskazuje, że w tym samochodzie wymieniono węglowodany przy przebiegu 3000 km, jak wynika z tabliczki na drzwiach. Niedawno, jak głosi reklama, silnik przeszedł pełną odświeżenie uszczelki, a miska olejowa wygląda na w miarę czystą, biorąc pod uwagę wiek samochodu.

We wnętrzu też jest co lubić. Dopasowana kolorystycznie skóra i stylistyka z lat 70. na pierwszy rzut oka nieco przytłaczają, ale prawdopodobnie jest to coś, do czego wystarczy znajomość. To nie jest samochód odrestaurowany, więc na zacięciach drzwi widać ślady rdzy powierzchniowej, która najwyraźniej wstrząsa oryginalnym gazem klimatyzacyjnym zubożającym warstwę ozonową. Czynniki te, wraz z przeciętnymi osiągami i zużyciem paliwa, przeczą wiekowi i erze samochodu.

Jednak zdaniem sprzedawcy te rysunki Imperial nie są niczyją sprawą. Przeszedł także sporo konserwacji i napraw, aby utrzymać go w doskonałej formie, więc choć nie będzie szybki, to przynajmniej będzie wygodny i funkcjonalny. Zawiera również czysty tytuł i mnóstwo formalności, oba czynniki nam się podobają. Czy to wszystko razem może być warte swojej ceny wywoławczej wynoszącej 9500 dolarów?

Na to pytanie będziecie musieli odpowiedzieć zarówno w komentarzach, jak i głosując. Co to będzie? Czy płacenie tych 9500 dolarów to imperialny pomysł? A może to duże coupe Mopar po prostu kosztuje królewski okup?
Ty decydujesz!
Chicago, Illinois, Craigslist lub przejdź tutaj , jeśli ogłoszenie zniknie.
H/T do Dona R. za połączenie!
Pomóż mi z NPOND. Napisz do mnie na adres [email protected] i wyślij mi napiwek ze stałą ceną. Pamiętaj o dołączeniu uchwytu Kinja.

