Czy ten Chrysler 300M z 2004 r. kosztuje 8995 dolarów?

Dzisiejszy Nice Price or No Dice 300M został nazwany samochodem „5-metrowym” ze względu na jego długość całkowitą mniejszą od tej liczby, co sprawiło, że był atrakcyjny dla europejskich nabywców. Zobaczmy, jak duży urok ma teraz ten wciąż duży amerykański sedan.
powiązana zawartość
Konsensus w sprawie wczorajszej Toyoty 4X4 Pickup z 1988 r. był taki, że tak jak małe dziecko wyobraża sobie zło pod łóżkiem, tak ciężarówka może nieść niebezpieczeństwa na dole. Jego platforma z pewnością wykazywała oznaki rdzy, nawet jeśli pozostała część górnej części ciężarówki wydawała się stosunkowo nietknięta przez czas i uciążliwe odczyty licznika kilometrów. Wszystko to wywołało pewną konsternację w komentarzach, ale cena ciężarówki wynosząca 4000 dolarów przekonała Cię na tyle, że nieco zardzewiała Toyota uzyskała solidne 56% wygranej w atrakcyjnej cenie.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Czy zastanawiałeś się kiedyś, gdzie trafiają wszystkie popularne rzeczy, gdy nie są już popularne? iPody były kiedyś niemal wszędzie, od siłowni po długie loty samolotem po rodzinne obiady z udziałem zdenerwowanych nastolatków. Wydawało się, że wszystko się skończyło wraz z wprowadzeniem iPhone'a, a teraz rzadko widuje się iPody na wolności. Gdzie oni wszyscy do cholery poszli?

Tego rodzaju wymuszone starzenie się produktów ma miejsce w świecie motoryzacyjnym cały czas. Jako doskonały przykład weźmy współczesnego Chryslera 300M z 2004 roku . Założę się, że gdy to zobaczyłeś, twoją pierwszą reakcją było: „Czekaj, budowali to aż do 2004 roku?” Wiem, prawda?
Model 300M był jednym z samochodów Chryslera LH, wprowadzonym na początku lat 90-tych i doczekającym się drugiej generacji aż do roku 2004, kiedy to ostatni z linii – 300M, jego siostra, Chrysler Concorde i Dodge’s Intrepid, zostały ostatecznie zastąpione przez Daimlera – był rodzicem 300 i Dodge’a Chargera. Te wypierające samochody posiadały dostępną moc V8 w wydajnym i wygodnym podwoziu RWD, odzianym w seksowne nadwozie bossa mafii. Stanowiło to wyraźny kontrast w stosunku do wyglądu „Neonów na sterydach” z kabiną do przodu w samochodach LH, które zastąpili. W związku z tym samochody LH szybko zagościły w pamięci ludzi, a szkoda, ponieważ są one, zwłaszcza 300M, całkiem fajne.

Wewnętrznie model 300M był nazywany samochodem „5-metrowym”, ponieważ jego długość całkowita była niezwykle dobrana, aby była atrakcyjna dla rynku europejskiego, gdzie firma miała nadzieję na większy wpływ na rynek po pewnym sukcesie w eksporcie Jeepów. W USA był to najlżejszy i najkrótszy ze wszystkich modeli LH, ale oferował tyle samo przestrzeni wewnętrznej co jego rodzeństwo, przy czym zarówno rozstaw osi, jak i długość kabiny były takie same, jak w Concorde i Intrepid, które były prawie o stopę dłuższe.
W Stanach Zjednoczonych jedynym układem napędowym oferowanym w 300M był 3,5-litrowy, 12-zaworowy silnik V6 SOHC Chryslera, montowany wzdłużnie i wspomagany przez czterobiegową automatyczną skrzynię biegów. Europejczycy dostali silnik 2,7-litrowy, bo tam wszystko jest mniejsze. Wykonany w całości ze stopu aluminium 3,5, specjalnie wymasowany dla 300M, zapewnia zdrową moc 253 KM i moment obrotowy 250 Nm. Inne godne uwagi wyposażenie obejmuje niezależne zawieszenie i hamulce tarczowe dookoła, a także mnóstwo akcesoriów zasilających w kabinie, które sprawiają, że samochód sprawia wrażenie fantazyjnego.

Ten jest prawdziwym ocalałym. Przebieg zaledwie 45 622 mil sprawia, że wygląda prawie jak nowy. Lakier Graphite Metallic wydaje się być bez skazy, a ani fabryczne chromowane felgi, ani osłony reflektorów nie zdradzają swojego wieku. Oprócz plusów, 17-calowe opony Ironman wyglądają na całkiem świeży nabytek.

W kabinie sytuacja wygląda podobnie. Tak, jest tu niepokojąco plastycznie, ale to prawie norma dla każdego amerykańskiego samochodu z tamtej epoki. Na skórze fotela kierowcy, kierownicy i dźwigni zmiany biegów widać pewne ślady użytkowania, ale nie ma tu nic odstraszającego. Tylna ławka wygląda na nigdy nie używaną.
Ogólnie sprawia wrażenie dużego, wygodnego cruisera w starym stylu. Zgodnie z reklamą, samochód ma historię jednego właściciela, nie ma ujawnionych problemów mechanicznych i jest czysty. Ile może być wart taki zapomniany wybuch z przeszłości?

Dealer oferujący samochód żąda za jego zakup 8995 dolarów, a CarFax, w którym jest reklamowany, nazywa to „DOBRĄ WARTOŚCIĄ”. Ha, ha, głupi CarFax. Nie kierujemy się opinią tej firmy; dokonujemy własnych, pochopnych ocen.
W związku z tym, co sądzisz o tych 300 milionach i tych 8995 dolarach? Czy to wygląda na umowę? A może za tyle powinien ten taksówkarz Chrysler wrócić do zapomnienia?
Ty decydujesz!
CarFax Classifieds z Gaheysville w Wirginii lub przejdź tutaj , jeśli ogłoszenie zniknie.
H/T do GreenN_Gold w celu połączenia!
Pomóż mi z NPOND. Napisz do mnie na adres [email protected] i wyślij mi napiwek ze stałą ceną. Pamiętaj o dołączeniu uchwytu Kinja.

