Czy wiadomości tekstowe ze zrzutami ekranu są nielegalne?
Odpowiedzi
Nie, to nie jest tak, że robisz to w swoim własnym bezpieczeństwie, ale jeśli używasz czyjejś treści, która jest chroniona prawami autorskimi i zależy ci na zarabianiu na nich bez zgody właściciela tych treści, więc tak, jest to całkiem nielegalne.
Rozmawiałem z moją starszą siostrą. Więc za każdym razem, gdy kłócę się z moim chłopakiem, zawsze narzekam na to mojemu di, na co ma standardową odpowiedź: „dlaczego nie zerwacie?” I jak wyraźnie widać na tym zrzucie ekranu, ignorujemy ją 😉
Po tym, jak przekazała mi ten obraz, zapytałem ją
Ja: skąd znasz mnie tak dobrze?
Ona :Rozumiem
Ja: wciąż się śmieję 😁
Mam kilka zrzutów ekranu, które są mi bardzo bliskie. To są moje najcenniejsze chwile z osobą, którą kocham najbardziej na tej planecie. Bez względu na to, jak bardzo walczymy, nieważne, że usuwam nasze zdjęcia z każdą kłótnią, którą mamy, ale te zrzuty ekranu zawsze pozostaną w mojej galerii.. ❣️
On jest moim Harrym Potterem, a ja jego zgredkiem (wolnym elfem 🤪). Wciąż pamiętam, że był to sobotni poranek, on był w drodze na uniwersytet, a ja jadłam śniadanie w łóżku😛.
Obecnie prawo tak naprawdę nie popiera poglądu, że wiadomości tekstowe są wystarczająco „istotne”, aby podlegać ochronie prawnoautorskiej.
A nawet jeśli tak, możesz pozwać ich za naruszenie praw autorskich, ale wysokość poniesionych szkód byłaby błaha i nie zbliżyłaby się do kosztów prawnych, które poniosłeś.
Zastanów się jednak. Bez ochrony praw autorskich pozostaje nam tylko twoja nadzieja na prywatność wbrew prawom do wolności słowa drugiej osoby. Przepraszamy, ale prawa do wolności słowa tej osoby są lepiej chronione (pierwsza poprawka) niż twoje prawa do prywatności. I to naprawdę nie ma znaczenia, że to była wiadomość tekstowa. Mogło to być coś, co powiedziałeś, twoje zdjęcie zrobione przez kogoś lub cokolwiek innego, co chciałbyś, aby było prywatne.
Takie naruszenia prywatności towarzyszyły nam przez całą historię ludzkości. I nie, nigdy nie stało się to nielegalne. Może to być grzech w oczach takich religii (patrz na przykład odniesienia do „plotek” w Biblii), ale ostatecznie społeczeństwo potrzebuje umiejętności przekazywania informacji o innych ludziach, abyśmy mogli wyrobić im dobrą lub złą reputację . Społeczeństwo uważa, że wspólna wiedza na temat reputacji jest tak cenna, że pozwala na plotkowanie i ujawnianie w ten sposób „prywatnych” rzeczy.