Czy występowanie przed publicznością w studiu jest fajne?
Odpowiedzi
Tak, ale...
Nagrania sitcomów są długie. Typowy czas trwania półgodzinnego sitcomu to 5-6 godzin. Musisz siedzieć przez długi czas bez przerwy. I musisz być tam na długo przed rozpoczęciem nagrywania, więc to bardzo długi dzień.
Poza tym, to nie jest dokładnie jak oglądanie sztuki, która akurat jest kręcona. Każdą scenę obejrzysz przynajmniej kilka razy, a często i więcej. Jest dużo czasu między scenami. Pomaga, jeśli lubisz komika rozgrzewkowego.
Mimo to, jeśli jesteś wielkim fanem serialu, który oglądasz, i ogólnie rzecz biorąc ciekawi cię, jak powstaje telewizja, to jest to naprawdę interesujące, zwłaszcza gdy możesz porównać to, co widziałeś danego dnia, z gotowym produktem.
Wskazówka: nagrania programów późnowieczornych są krótsze.
Tak, byłem na widowni w studiu czterech różnych seriali telewizyjnych.
W 2005 roku pojechałem z klasą produkcji telewizyjnej z mojego college'u do Nowego Jorku i mogłem uczestniczyć w nagraniach sitcomu ABC „Hope & Faith”. Średniej klasy sitcom z Kelly Ripą i Faith Ford w rolach głównych, który był emitowany w (wówczas) odnowionym bloku programowym TGIF. Samo nagrywanie było dość nudne, ale obsada wydawała się lubić swoją pracę, wszyscy byli przyjaźnie nastawieni i rozmawiali z publicznością w studiu tak dużo, jak tylko mogli. Kelly Ripa była na tyle miła, że zadawała pytania publiczności i angażowała się w rozmowę z nami. Faith Ford była pod wrażeniem, gdy dowiedziała się, że mam dużą wiedzę na temat jej poprzedniego sitcomu „Murphy Brown”, ponieważ miałem wtedy zaledwie 20 lat i w latach 90. byłbym za młody, aby go obejrzeć. Cała obsada wydawała się cieszyć procesem i wydawali się być całkiem dobrzy w tym, co robili. Podsumowując, nagrywanie trwało około 2 godzin i było to dobre doświadczenie. Po przejściu kontroli bezpieczeństwa zostaliśmy ustawieni w kolejce i poproszeni o zajęcie miejsc rząd po rzędzie. Facet rozgrzewający publiczność wyszedł i zabawiał nas przez chwilę, opowiadając dowcipy i grając z nami w gry, a nawet robiąc mały quiz wiedzy o poprzednich projektach obsady. Najważniejszym momentem nagrania dla mnie było to, że Brian Austin Green był obecny na nagraniu, ponieważ spotykał się z Megan Fox (członkinią obsady programu) i wszedł na widownię, aby uścisnąć dłonie kilku członków widowni. Był super miły!
Podczas tej samej podróży uczestniczyłem również w nagraniu „Milionerzy”, które w tamtym czasie prowadziła Meredith Vieira. To konkretne nagranie nie było tak przyjemne. Przed pójściem na nagranie, aby potencjalnie zostać uczestnikiem programu, musisz zdać egzamin z wiedzy ogólnej. Naprawdę słabo wypadłem na tym teście i byłem tym dość zawstydzony. Nie pamiętam, jak długo trwało nagranie, ale wiem, że poprzedni uczestnik powrócił i ostatecznie przegrał bez wygrania głównej nagrody, a następnie drugi uczestnik wziął udział w konkursie. Meredith była dobrą gospodynią i bardzo wydajną w swojej pracy. Ten konkretny program ze względu na ograniczenia czasowe formatu był ściśle prowadzony i nie pozostawiał Meredith zbyt wiele czasu na interakcję z publicznością. Chociaż w przerwie między nagraniami (lub po zakończeniu, gdy wychodziliśmy) udało mi się krzyknąć do Meredith „Uwielbiam The View” (którego była wówczas gospodarzem), a ona odpowiedziała „To powiedział mężczyzna?” a ja odpowiedziałem z rozbawieniem: „Tak, jestem gejem!” a ona na to: „O, to ma sens!” (Uznałem to za zabawne i cieszyłem się tą krótką chwilą uwagi).
W 2001 roku uczestniczyłem w nagraniu na żywo „The Late Late Show with Craig Kilborn” (było to zanim Craig Ferguson prowadził program i oczywiście wiele lat przed tym, jak prowadził go James Corden). Nagranie było dość swobodne, a gośćmi byli Vin Diesel i Andy Dick. Nie pamiętam z tego zbyt wiele, poza tym, że Kilborn był świetnym gospodarzem i bez wysiłku zabawnym. Podsumowując, łatwo było zdobyć bilety na ten program, ponieważ inny późnowieczorny program, który w tym czasie odbywał się w Los Angeles, to „The Tonight Show with Jay Leno”, a bilety na niego były wyprzedane.
Czwarty pokaz nie jest tak naprawdę nagrywaniem na żywo w studiu, ale raczej trasą koncertową. W 2005 roku miałem okazję wziąć udział w trasie koncertowej po Nowym Jorku w ramach obecnie anulowanej opery mydlanej „Guiding Light”. Mieliśmy uczestniczyć w nagrywaniu innego pokazu, ale z jakiegoś powodu zostało ono anulowane i wylądowaliśmy w studiu CBS, gdzie nagrywali „Guiding Light”. Naprawdę ciekawie było zobaczyć plan i mieliśmy okazję spotkać się z kilkoma członkami obsady. Rozmawialiśmy z Rickym Paullem Goldinem i Ronem Rainesem. Obaj byli wyjątkowo mili i odpowiadali na nasze pytania między scenami. Rozmawiali z nami tak długo, jak chcieliśmy i pozowali do zdjęć. To wiele dla mnie znaczyło, ponieważ jestem wielkim fanem oper mydlanych i absolutnie ubóstwiałem Ricky'ego Paulla Goldina. To jedno z moich najcenniejszych wspomnień.