Dlaczego mój ukryty narcyz mąż odmawia odejścia? Jak mogę go zmusić do odejścia?
Odpowiedzi
Jeśli jesteś w stanie to zrobić, powiedz mu, że chcesz, abyście byli emocjonalnie blisko i dzielili się swoimi myślami i marzeniami. Powiedz mu, że chciałbyś gdzieś pojechać na weekend i porozmawiać o uczuciach, o tym, jak być emocjonalnie blisko i być parą. Powiedz mu, że każdego wieczoru chcesz, abyście dwoje rozmawiali o tym, jak emocjonalnie stać się jedną osobą, dzieląc się swoimi przemyśleniami i uczuciami.
Narcyz nie może znieść emocjonalnego dramatu, który zjednoczy was i stanie się jedną osobą dzielącą te same myśli i idee. Nie odnoszą się do ludzi i nie znoszą emocjonalnej intymności. Ciągle o tym wspominałem, aż nie mógł już dłużej wytrzymać. Za każdym razem, gdy jesteście razem, mówmy: „Porozmawiajmy o naszym małżeństwie, a zbliżymy się do siebie”. Kiedy nalegałem, żeby mój narkotyk poszedł ze mną do doradcy małżeńskiego, wpadł w panikę. Stają się niepokojem, gnanym na myśl o utracie kontroli nad swoimi emocjami i uwikłaniu się w inną osobę. Chcą, aby związek był powierzchowny.
Wierzę, że gdybyś zaczął mówić o miłości, emocjach, uczuciach, byciu na tej samej stronie, spędzaniu ze sobą dużo sensownego czasu itp., to ucieknie do drzwi. Może zgodzić się na rozmowę, ale powiedz mu, że to czas dzielenia się dla was obojga. Chciałby kontrolować rozmowę. Może niech napisze swoje uczucia na temat cudownego uczucia, jakie przyniesie wam bliskość. Na samą myśl o tym miałby ogromny atak lęku.
Samochód byłby dobrym miejscem do rozpoczęcia rozmowy o skrajnej intymności emocjonalnej. Nie mógł wyskoczyć z samochodu i uciec. Mów o tym, jak ważna jest bliskość w związku, każdego dnia, kiedy wraca do domu i mocno wierzę, że nie zostanie z tobą dłużej.
Prawdopodobnie nigdy nie odejdzie. Będziesz musiał znaleźć sposób, aby zrobić to sam. Wiem, że to trudne, staram się to zrobić sam po 32 latach. Nie odejdą, dopóki rachunki są opłacone lub dopóki jest tam łatwiej niż gdziekolwiek indziej. Nie ma znaczenia, czy jest to lepsze dla wszystkich poza nimi. Pomyśl o tym w ten sposób. Prosisz 16-latka, aby wyruszył w świat i ułożył życie bez wsparcia rodziców. Teraz, jeśli jego babcia powiedziała, chodź, zostań ze mną, a przez cały dzień będę robić ci ciasteczka, może odejdzie. Inaczej. Zostanie z rodzicami, gdzie jest pod opieką, zwłaszcza jeśli może źle się zachowywać bez konsekwencji. Twój narcyz to 16-latek czekający na inną kobietę z ciastkami. Jeśli przyjdzie, odejdzie. Jeśli ona tego nie zrobi, pozostanie tam i będzie wielkim, starym, niedojrzałym tyranem, ponieważ czuje się do tego uprawniony, w końcu ma równowartość 16-letniego chłopca bez poczucia winy i kompasu moralnego. Jeśli możesz -- odejdź. Jeśli nie fizycznie, to emocjonalnie. Współczuję tobie, bo jestem tobą. Bądź silny