Elon Musk ma rację

Elon Musk toczy obecnie walkę z urzędnikami rządowymi w Australii, którzy próbują zmusić X do usunięcia filmu przedstawiającego mężczyznę, który został dźgnięty nożem w zeszłym tygodniu . Australijski sąd nakazał usunięcie filmu na całym świecie, a nie tylko blokowanie geograficzne w Australii. I chociaż Gizmodo był w przeszłości niezwykle krytyczny wobec złych wyborów Muska w zakresie moderowania treści , musimy przyznać, że tym razem Musk może mieć rację.
powiązana zawartość
Film będący centrum tej batalii prawnej został nagrany podczas transmisji na żywo z kościoła Chrystusa Dobrego Pasterza pod Sydney, kiedy 16-letni chłopiec dźgnął przywódcę kościoła, biskupa Mar Mari Emmanuela, 15 kwietnia. brutalny i nieprzyjemny w oglądaniu, ale nie drastyczny w tym sensie, że widać krew. Główne amerykańskie serwisy informacyjne, takie jak NBC News, odtworzyły wideo bez rozmazania i edycji. 53-letni biskup Emmanuel przeżył atak i powiedział, że przebacza chłopcu , który go dźgnął.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Australijskie serwisy informacyjne również udostępniły zdjęcia dźgnięcia, chociaż czasami były one zamazane , a innym razem wideo było wstrzymywane , zanim doszło do kontaktu noża. Australijska Komisja ds. eSafety wezwała jednak do usunięcia całego filmu z X na całym świecie, a australijski sąd rozpatrujący sprawę tymczasowo wyraził na to zgodę do czasu wydania ostatecznego orzeczenia.
Musk krzyknął „cenzura” i choć jest to niezwykle uproszczona charakterystyka całej tej próby, w tym przypadku jesteśmy skłonni się z nim zgodzić. Problem dotyczy oczywiście jurysdykcji. Czy Australia może dyktować, co powinno, a czego nie powinno być dozwolone użytkownikom w innych krajach?
Associated Press donosi, że materiał filmowy jest ukrywany na całym świecie w X, choć niekoniecznie tak jest. Film jest nadal dostępny na niektórych kontach i nie jest jasne, czy te filmy stanowią anomalię, czy też X po prostu sprzeciwia się nakazowi sądu. X nie odpowiedział na pytania przesłane e-mailem we wtorek.
Tak czy inaczej, serwisy informacyjne z siedzibą w USA nadal wyświetlają wideo w innych serwisach społecznościowych, takich jak YouTube. Co by było, gdyby australijska Komisja ds. e-bezpieczeństwa próbowała wyciągnąć klipy z NBC News? Jak byśmy się wtedy z tym czuli? Niezależnie od tego Komisja ds. eSafety nakazała Meta usunięcie filmów z Facebooka i Instagrama, co firma zrobiła bez żadnego oporu.
X argumentuje, że Australia nie powinna dyktować rozpowszechniania informacji w innych krajach, nawet jeśli treści zawierają przemoc. I wydaje się to rozsądne, nawet jeśli z bólem przyznamy Muskowi rację.
„Chociaż X szanuje prawo kraju do egzekwowania swoich przepisów w ramach swojej jurysdykcji, komisarz ds. e-bezpieczeństwa nie ma uprawnień do dyktowania, jakie treści użytkownicy X mogą oglądać na całym świecie” – napisano 19 kwietnia na koncie X Government Affairs .
Ostatecznie są to wszystkie oceny dotyczące rodzaju treści, które chcemy oglądać na co dzień. Nie ma jasnej linii określającej, co jest warte opublikowania i dopuszczalne, nawet zanim sytuację skomplikują międzynarodowe granice i lokalne przepisy. Niektóre z tych decyzji są podyktowane warunkami świadczenia usług uchwalonymi przez firmy takie jak YouTube, Facebook i X. Rozsądne wydaje się zezwolenie każdemu serwisowi społecznościowemu na posiadanie własnych zasad dotyczących tego, co jest dozwolone, przy czym niektóre z nich opowiadają się za większą cenzurą podczas gdy inne zawierają więcej treści graficznych.
Przyznam, że nienawidzę wyborów, jakich Musk dokonał w X, odkąd kupił firmę, gdy była ona jeszcze znana jako Twitter. Przestałem tam publikować w sierpniu 2023 r., po ponad dziesięciu latach intensywnego użytkowania, po prostu dlatego, że nie chciałem wspierać szamba nienawiści i ekstremizmu, jakim się stało. Nadal często tu zaglądam, bo od czasu do czasu pojawiają się nowe wiadomości. Jednak wiele tweetów na mojej stronie „Dla Ciebie” to w tym momencie po prostu filmiki z tabaką. Jest to nieprzyjemne i gdybym nie musiała monitorować tego w pracy, to bym całkowicie przestała.
Ale chociaż nienawidzę polityki moderacji X, niekoniecznie uważam, że jakikolwiek rząd powinien mieć możliwość dyktowania, jakiego rodzaju filmy są tam publikowane, o ile mieszczą się one w akceptowanych granicach prawnych. Ponownie, wiele z tych przerażających filmów cieszy się ogromnym zainteresowaniem opinii publicznej.
Żeby było jasne, motywacje Muska nie są czyste, jeśli chodzi o „wolność słowa” na platformie X. Musk był więcej niż chętny do cenzurowania treści na prośbę autorytarystów w Turcji i Indiach, dostarczając jednocześnie wielu racjonalizacji na temat lokalnych przepisów. Ale Musk słusznie rzuca wyzwanie Australii w tym przypadku, nawet jeśli stracił poparcie wśród tradycyjnych konserwatystów w tym kraju. Peter Dutton, najwyższy rangą konserwatywny polityk w Australii, ostro skrytykował Muska w weekend i zwrócił uwagę, że X nie współpracuje w zwalczaniu zamieszczanych na platformie materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci.
„Pozwalają pedofilom rozpowszechniać za pośrednictwem swoich sieci zdjęcia i filmy przedstawiające dzieci wykorzystywane seksualnie. Utrudniają dochodzenie policji. Jest zatem wiele aspektów, którymi musimy się zająć” – powiedział Dutton lokalnej telewizji w Australii, zgodnie z Australian Financial Review .
Dutton nawiązuje do dziwacznego zeznania złożonego przez dyrektora X zeszłego lata, że być może niektóre osoby udostępniające materiały przedstawiające wykorzystywanie seksualne robią to, ponieważ są oburzone tymi treściami . Szokujące zeznania nie wzbudziły większego zainteresowania w USA, ale w Australii zrobiło się o nich głośno.
Australia powinna rządzić się własnymi prawami, co oznacza, że może decydować, kiedy mieszkańcy Australii mogą, a kiedy nie mogą obejrzeć danego filmu. Australia nie może jednak dyktować, co zobaczy reszta świata, gdy większość innych krajów uzna takie brutalne filmy za warte opublikowania. To o krok za daleko i chociaż dziwne jest znajdować się po tej samej stronie co Elon Musk – hipokryta kierujący się bardzo nielicznymi zasadami wykraczającymi poza własny interes – w tym przypadku musimy wylądować.

