Gdzie jest najbardziej upokarzające miejsce, w którym kiedykolwiek zostałeś wychłostany? Jak to było? Dlaczego zostałeś wychłostany?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

MichaelFairgate Feb 24 2020 at 05:52

Musiałem rozebrać się do bokserek przed moimi dwoma przyjaciółmi, którzy mnie odwiedzili. Pomyślałem, że zrobię to, żeby nie wybiec przez drzwi wejściowe. Następnie kazano mi pochylić się nad stolikiem kawowym, gdy moje bokserki zostały ściągnięte do kostek. Już wcześniej byłem zawstydzony, będąc całkowicie nagi przed moimi przyjaciółmi, ale teraz miałem pełną erekcję… przynajmniej 7 cali. Moje nagie policzki zostały uderzone około dziesięciu razy drewnianą łopatką, a następnie kazano mi podnosić jedną bosą stopę na raz, a każda z moich podeszw została uderzona trzy razy (co wydaje się bardziej boleć). Później trudno było mi chodzić i siedzieć.
Moi przyjaciele byli dobrzy i pomogli mi poczuć się lepiej. Jeden posmarował moje nagie podeszwy aloesem, a drugi wyścielił moje krzesło dodatkowymi poduszkami.
Następnego dnia musiałem założyć kapcie do szkoły, żeby złagodzić ból. Podczas jednych zajęć zdjąłem kapcie, żeby moje bose stopy mogły oddychać i się przewietrzyć. Miałem kilka pęcherzy na każdej podeszwie i kilka na palcach.
Moi przyjaciele wciąż nie mogli uwierzyć, że dostałem klapsa nago za to, że nie posprzątałem po psie. Jeden z nich chciał takiej samej kary, bo mnie odwiódł od robienia tego. Kiedy wróciliśmy ze szkoły, poszliśmy do garażu, żeby dostać klapsa. Mój
przyjaciel zdjął kurtkę i koszulę, usiadł i ściągnął buty. Wstał, ściągnął spodnie i przyjął pozycję na stole warsztatowym.
Zsunąłem mu bokserki do kostek i dałem mu kilka klapsów. Następnie schyliłem się i ściągnąłem mu skarpetki, a następnie dwa razy uderzyłem go w bose podeszwy. Odwrócił się i stał tam nagi, z półdrewniałymi palcami u stóp i łzami w oczach. Nie mogłem uwierzyć, jak dobrym był przyjacielem, że pozwolił mi to zrobić.
Odwdzięczyłem mu się, smarując jego bose podeszwy aloesem.

MarkieeMarkJohnson Feb 26 2020 at 17:40

Kanapa w salonie mojej teściowej. Miałem wtedy 55 lat, ona 80, powiedziałem coś, czego nie powinienem był mówić, rozmawiałem z żoną przez telefon i usłyszała, jak nazywam ją suką. Kiedy zszedłem, wyzwała mnie i powiedziała, że ​​znowu mnie ukarze za mój brak szacunku i kazała mi się rozebrać. Potem wzięła mnie na kolana na kanapie, po kilku minutach ktoś zapukał do drzwi, „proszę” i weszło kilka jej koleżanek od brydża (ponieważ tego dnia miały się spotkać, żeby zagrać). Próbowałem wstać, ale ona nie miała na to ochoty i dawała klapsy, gdy zszokowane kobiety rozmawiały. Poprosiła jedną z nich, żeby przyniosła jej kostkę mydła z łazienki. Kiedy wróciła, powiedziała jej, że przeklinam i jestem niegrzeczny i żeby wsadziła mi ją do ust. Walczyłem, żeby trzymać usta zamknięte, więc ona zwiększyła prędkość i siłę, aż otworzyłem się i udało jej się wsunąć. Następnie poprosiła inną, żeby przyniosła drewnianą deskę do krojenia z kuchni i przyniosła ją jej. Kiedy wróciła, moja teściowa pozwoliła mi wstać i pociągnęła mnie za ucho do tyłu kanapy, pochyliła mnie nad nią i odpłynęła, aż mnie złamała, mówiąc kobietom, że czasami mężczyzna musi być traktowany przez kobietę, żeby zdobyć szacunek i perspektywę.