Gracze Halo Infinite skaczą poza mapę, aby wygrać Oddball

Dec 15 2021
Być może ty też to widziałeś: w niedawnym meczu Halo Infinite — a konkretnie w dziwacznej grze — gracz biegnie w kierunku krawędzi mapy i skacze na śmierć. To nie jest jakiś ukradkowy gest wewnętrznej odwagi.

Być może ty też to widziałeś: w niedawnym meczu Halo Infinite — a konkretnie w dziwacznej grze — gracz biegnie w kierunku krawędzi mapy i skacze na śmierć. To nie jest jakiś ukradkowy gest wewnętrznej odwagi. Jest to raczej strategia w dobrej wierze prowadząca do zwycięstwa i irytująca AF.

Halo Infinite , niezwykle popularna strzelanka pierwszoosobowa, od około miesiąca udostępnia darmowy tryb dla wielu graczy na Xbox i PC . Chociaż programista 343 Industries rozszerzył dziś playlisty trybów , dotychczasowa oferta była niewielka i składała się z wielkiej bitwy drużynowej na dużą skalę oraz szybkiej gry 4 na 4, która jest dostępna zarówno w formacie rankingowym, jak i swobodnym. Szybka gra losowo kieruje graczy do jednego z czterech typów meczów: slayer (podstawowy deathmatch), twierdze (kontrola strefy), przechwytywanie flagi (przechwytujesz flagę) i dziwak, typ gry bardzo charakterystyczny dla Halo . Rundę wygrywa ta drużyna, która utrzyma czaszkę, z której emanuje niebieskim ogniem („piłka”) przez 100 sekund. Mecze są najlepsze dwie rundy z trzech.

W Halo Infinite , przynajmniej w tej chwili, kula dziwaka ma tylko jeden punkt odradzania na każdej mapie, zwykle zlokalizowany centralnie. Jeśli piłka wyjdzie poza boisko, odradza się po około pięciu sekundach. Tak więc dziwaczni gracze przyjęli strategię: po cofnięciu się do rogu gracz trzymający piłkę rzuci się z krawędzi, umierając w trakcie, ale resetując piłkę. Jeden z ich kolegów z drużyny stanie przy punkcie odrodzenia piłki, skąd mogą ją szybko złapać i kontynuować zdobywanie punktów. Kiedy to działa, działa to de facto jako podanie, ale mniej skoordynowane drużyny ryzykują wysłaniem piłki bezpośrednio w posiadanie drużyny przeciwnej.

Możesz wdrożyć tę strategię tylko w określonych lokalizacjach. Na mapie Live Fire gracze trzymający piłkę zazwyczaj unoszą się nad wieżą lub polami po drugiej stronie centralnej struktury, skąd mogą łatwo wskoczyć do wąwozu poniżej. Na Recharge, niezbyt słodkim miejscem jest pomieszczenie z generatorem, gdzie obracająca się broń do walki wręcz na mapie pojawia się naprzeciwko przepaści. Na trzeciej potencjalnie dziwacznej mapie, Streets, nie ma miejsca, w którym można by skoczyć z klifu.

„Dlaczego narzekasz? To opłacalna strategia” – mówisz. „I to już od zawsze!”

Oto, co mówię: „”

Przez ostatni tydzień biłem głową w ścianę nad jednym z moich wyzwań: „Wygraj trzy dziwne mecze w PvP”. Przez większość minionego tygodnia siedziałem przy dwóch z trzech niezbędnych zwycięstw. Próbując zdobyć trzecią, miałem miejsce w pierwszym rzędzie dla moich przeciwników, którzy rzucili się ku połączonej zagładzie i zwycięstwu - Każdy. Cholera. Czas. Najwyraźniej ten ruch działa. Rzeczywiście, inne witryny z grami polecają ten głupi schemat jako niezawodny sposób na wygranie rund dziwactwa.

Przeczytaj więcej: Rankingowy tryb wieloosobowy w Halo Infinite jest teraz przygnębiający

343 Industries mogłoby nieco złagodzić tę strategię, albo obniżając wynik drużyny popełniającej przewinienie (minus pięć sekund wydaje się sprawiedliwe), albo wydłużając czas odrodzenia gracza, który skacze w otchłań (plus pięć sekund wydaje się sprawiedliwie). Posiadanie obracającego się punktu odradzania piłki również unieważniłoby strategię lub przynajmniej wprowadziłoby element losowości, który nieco wyrównuje szanse. Ale w obecnym stanie Halo Infinite ta strategia pozostaje nieco obezwładniona.

Tak, strategia, która nie ma oficjalnej nazwy, jest obecna w grach Halo od prawie dekady , kiedy gracze uważali ją za realną ścieżkę do zwycięstwa w Halo 4 z 2012 roku . I żeby być uczciwym, całkowicie pokrywa się to z charakterystyczną dla Halo dychotomią bycia Super Serious Space Shooter, a jednocześnie jest szalonym placem zabaw fizyki, na którym wygłupiasz się tylko po cholerę, często ku wiecznemu rozczarowaniu – celowo lub nie – swoich kolegów graczy.

„Wkurza mnie, gdy ludzie rzucają [piłką] poza krawędź” — napisał jeden z graczy , gdy dowiedział się o tej strategii w 2012 roku. „Zacznę to robić”.

W każdym razie ostatniej nocy udało mi się zdobyć trzecie zwycięstwo, ale dziwaczne wyzwanie zostało zastąpione przez jeszcze bardziej niekończące się „zniszczenie jednej osy w PvP”. C'est la vie.