Jak Wayne Taylor Racing przygotowuje się do 10-godzinnego wyścigu wytrzymałościowego IMSA

Dec 16 2021
Przed tegorocznym Petit Le Mans miałem okazję porozmawiać z trzema kierowcami zespołu Wayne Taylor Racing — Alexandrem Rossim, Rickym Taylorem i Filipem Albuquerque — o tym, jak przygotować się do 10-godzinnego wyścigu.

Jako szef tegorocznego Petit Le Mans miałem okazję porozmawiać z trzema kierowcami zespołu Wayne Taylor Racing — Alexandrem Rossim, Rickym Taylorem i Filipem Albuquerque — o tym, jak przygotować się do 10-godzinnego wyścigu... i odszedłem, ucząc się o wiele więcej, niż się spodziewałem.

Na przykład sposób, w jaki Wayne Taylor wybiera swoich kierowców wyścigowych do przyszłych zespołów; w 2021 roku, kiedy zespół przesiadł się na Acurę, Taylor zatrudnił kierowców, którzy już jeździli Acurą, do innego zespołu, aby skrócić krzywą uczenia się. Albo że obecni kierowcy mają naprawdę duży wpływ na to, jakich innych kierowców zespół zaprasza na dłuższe imprezy — ponieważ nikt nie lubi pracować z dupkiem.

Albo o tym, jak Albuquerque radzi sobie z jet lagiem, co czyni go świetnym kolegą z drużyny na te nędzne, nocne przesiadki.

Albo jak Rossi radzi sobie z przejściem między zespołowymi wyścigami wytrzymałościowymi IMSA a skupionymi na kierowcach wyścigami IndyCar. (Odpowiedź? Po prostu robi wszystko, aby wygrać.)

To był wspaniały wywiad, jeden z tych nielicznych, w których nie musiałem naciskać na kierowców, aby uzyskali odpowiedzi, ponieważ cała trójka miała świetną chemię i była w stanie żywić się sobą bez większych wskazówek. Ale zapewnia fascynujący wgląd w to, jak funkcjonuje Wayne Taylor Racing, zarówno na wyższym, ogólnym poziomie, jak i na poziomie osobistym.

Pełne ujawnienie: Michelin przywiózł mnie do Road Atlanta na Petit Le Mans 2021 i umówił się ze mną na wywiady, które obejmowały rozmowę z Wayne Taylor Racing. Właściwie to jeden z najfajniejszych wywiadów, jakie kiedykolwiek przeprowadziłem, po części dlatego, że zaczął się od tego, że Filipe Albuquerque zaoferował mi paluszek chlebowy Nutella.

Elizabeth Blackstock : Więc w ten weekend zasadniczo skupiam się na logistyce, zwłaszcza na wyścigu długodystansowym — co jest potrzebne, aby połączyć wszystkie rzeczy, aby te rzeczy się wydarzyły. Masz wielu kierowców. To naprawdę długi wyścig. Masz dużo sprzętu, opon, wszystkich tych rzeczy, które trzeba zorganizować. Co robisz? Co to oznacza dla zespołu, a potem dla ciebie osobiście?

Ricky Taylor : Myślę, że mógłbyś napisać książkę o tym, co robimy. Myślę, że to jeden z tych przypadków, kiedy naprawdę trudno jest sprawić, by wszystko wyglądało na łatwe. I myślę, że dobre zespoły naprawdę sprawiają, że wygląda to prosto. Jesteśmy tutaj, aby wykonać bardzo specyficzną pracę, więc żyjemy w naszej własnej małej bańce, a zespół jest odpowiedzialny za uczynienie nas… Pomagają nam wykonywać naszą pracę najlepiej, jak potrafimy.

Ale z naszej perspektywy najpierw omówię stronę kierowcy, a potem może powiem więcej o wszystkim innym. Ale zasadniczo, niezależnie od wymagań mediów, sesji autografów i innych rzeczy, kiedy wyścig się rozpocznie, zwykle wszyscy oglądamy start, a ty w pewnym sensie wysiadasz z samochodu. Pojedziemy gdziekolwiek od godziny do maksymalnie trzech godzin. A ponieważ jest nas tylko trzech, co pozostawia maksymalnie pięć godzin poza samochodem, musisz być w boksie godzinę wcześniej, prawdopodobnie wychodzisz stamtąd dopiero 15 minut po jeździe.

Więc to pozostawia, ile, trzy godziny odpoczynku między przejazdami? I wtedy naprawdę dzieje się organizacja zespołu, jak odzyskać siły, aby wrócić do samochodu i wykonywać swoją pracę tak dobrze, jak robiłeś to za pierwszym razem lub dwa, trzy razy temu, w przypadku 24-godzinnego wyścigu.

Więc w takim razie mamy masażystkę. Mamy wielu partnerów żywieniowych, którzy pomagają nam tankować. W rzeczywistości współpracujemy z fizjologiem i kilkoma osobami, które wykonują na nas różne czujniki, aby uświadomić sobie, czym musimy zatankować i jak przywrócić nas do formy.

Potem widzimy się z masażystką, możemy wziąć prysznic, jak najszybciej dostajemy jedzenie. A potem wracamy do boksu za godzinę, zanim znowu pojedziesz, na wypadek, gdyby ktoś inny miał problem i musiał wysiąść.

A potem po prostu przechodzisz przez to i powiedziałbym, że to uproszczona wersja. Ale tak, po stronie zespołu staje się to o wiele bardziej skomplikowane.

EB : Tak, mogę sobie wyobrazić.

Alexander Rossi : Tak, myślę, że największą rzeczą jest to, że próbujesz zarządzać tym jak trzy bardzo wyjątkowe osoby, prawda?

E.B .: Tak.

AR : Podczas tego wyścigu jest to coś wyjątkowego.

Nikt nie jest zawsze szczęśliwy, czy to pod względem ustawień samochodu, czy to pod względem tego, jak pasujesz do samochodu, jak przebiega dzień i kto kiedy prowadzi. Zawsze idziesz na jakieś kompromisy.

I dlatego relacje, które masz, nie tylko z kolegami z drużyny, ale także z całym zespołem, są tak ważne. I myślę, że jest to coś, co jest często bardzo pomijane z perspektywy osoby z zewnątrz – nie wy, ponieważ znacie się na wyścigach – ale z perspektywy fanów, oni patrzą na to, że jest to bardzo zindywidualizowany sport, a tak nie jest. To duży wysiłek zespołowy. Wszyscy, od osób odpowiedzialnych za pracę nad samochodem po osoby odpowiedzialne za upewnienie się, że nasze harmonogramy są dopasowane, abyśmy mieli odpowiednią ilość czasu tylko na zjedzenie lunchu w dni takie jak ten, kiedy jest tłoczno. To coś, co często jest pomijane. Nadal musimy jeść.

I tak, jak powiedział Ricky, myślę, że najlepsze zespoły sprawiają, że wszystko jest bardzo płynne, ale z prawdziwego logistycznego punktu widzenia myślę, że mamy szczęście być… Zespół ma siedzibę w Indy, które jest centralne dla większości wyścigów, w których biorą udział. Więc z tego punktu widzenia nie jest to zbyt trudne. Wszyscy możemy przybyć w południe w dniu konfiguracji, przejść przez wstępne spotkania i śledzić wszystko w dzienniku.

W przypadku niektórych wyścigów wszyscy trzymamy się toru — szczególnie w przypadku Daytona. Możesz więc spróbować przespać się przez kilka godzin. Myślę, że nikt tak naprawdę nie ma. Jesteś zbyt zainteresowany odświeżaniem pomiaru czasu i punktacji, aby upewnić się, że żaden inny kierowca tego nie zepsuje.

Ale tak, to bardzo zabawne i przyjemne doświadczenie, móc dzielić się tym z innymi ludźmi. Inaczej jest w przypadku IndyCar, gdzie większość decyzji podejmujesz w sposób bardzo samolubny. Podczas gdy tutaj patrzysz na szerszy obraz i jest to sprawa zespołowa.

A potem musimy znosić tego faceta.

Filipe Albuquerque : Myślę, że powiedzieli wszystko. Ale myślę, że jako bardziej outsider, jak jeszcze przed tym wszystkim, powiedzieli - a Alex jest dobrym przykładem, ponieważ pochodzi z IndyCar. Myślę więc, że ludzka część wytrzymałości jest tak ważna, ponieważ często spędzamy ze sobą więcej czasu niż ja z żoną i dziećmi. Ponieważ jeździmy na testy, podróżujemy, ścigamy się. A potem, często jest to coś pomiędzy, więc nie warto wracać do domu.

EB : Tak

FA:Tak więc część ludzka i charakter często są bardzo ważne. Więc kiedy zespół wybiera kierowcę, to nie tylko przez ... Jest tak wiele składników, jak musi być szybki, musi być niezawodny, musi być doświadczony, ale musi być miłym facetem, aby zadawać się z bo jeśli jest tylko drobnym facetem? [Potrząsa głową.] On też musi być dostępny.

Ale na przykład przechodzimy przez sytuację na przyszły rok, niestety IndyCar w przyszłym roku ściera się z Sebringiem - którego wciąż nie rozumiemy, jak robią te kalendarze, ponieważ jest tak wielu kierowców, którzy robią oba, więc po prostu nie sens. Nie wiem, czy to egoistyczne. Nie wiem, czy próbują coś zmierzyć. Nie wiem.

Ale ostatecznie nie możemy mieć Alexa w Sebring, więc musimy znaleźć faceta tak wspaniałego jak Alex, aby zajął to miejsce. I to również zna samochód, pasuje do zespołu i będzie z nami komfortowo. A potem ja i Ricky czujemy się komfortowo siedząc na tych siedzeniach, wiedząc, że on wykonuje swoją pracę.

Myślę więc, że dlatego jest to bardzo ważne ze strony zespołu, czytanie ludzi, czytanie kierowców. I myślę, że to jest wtedy moim zdaniem klucz do sukcesu. Reszta, powiedzieli wszystko.

RT: I myślę, że od strony logistycznej, zapomniałem wspomnieć, komunikacja między tym, co dzieje się na wyścigutor kontra tor wyścigowy, jak masażystka i ktoś, kto karmi kierowców i zawozi ich tam iz powrotem na tory, upewniając się, że nie śpimy i jesteśmy gotowi do drogi. I nie jest to tak proste, jak strateg mówiący kierowcy: „Chodź tutaj, jestem na ciebie gotowy”. To dużo komunikacji. Mają całkiem fajny arkusz strategii ze wszystkimi scenariuszami kolejności kierowców, a jeśli coś się zmieni, wtedy może się to bardzo skomplikować.

A poza tym, ponieważ jestem pewien, że dużo rozmawiamy o oponach, mamy chyba 16 zestawów.

Przedstawiciel Wayne Taylor : Myślę, że jest ich 22.

RT : Okej. 22, może na weekend. Myślę, że w wyścigu to około 17 stintów, więc musimy mieć przygotowanych 18 zestawów opon.

Myślę, że mamy 10 kompletów kół. Więc 10 zestawów, już zmontowanych z oponami, a my odłożyliśmy na bok zadrapania, planując, jak zimno będzie. A całe to planowanie staje się naprawdę intensywne. Gdy zaczniesz jeździć na oponach, jest to sztuka, której nawet my nie dostrzegamy.

Ale nie mogę sobie wyobrazić, co dzieje się w namiocie, między wszystkimi samochodami i innymi rzeczami, ale radząc sobie z tym wszystkim z pit stopami, przejazdy są naprawdę krótkie, trwają tylko 35 minut. Więc odwracając to, nie jest to łatwe. Jesteśmy pojedynczymi oponami. Tych opon nie ma tam od półtorej godziny. Są tam przez 35 minut tylko dlatego, że chcesz uzyskać wszystkie możliwe wyniki. Tak więc nie znamy tej strony tak dobrze, ale sprawiają, że wygląda to naprawdę łatwo.

I mamy swoje małe dziwactwa, może chcesz zestaw, jeśli jest określona sytuacja, na przykład jeśli chcesz ustawić trochę inne ciśnienie w oponach i muszą wprowadzać te zmiany w locie. I to wszystko dzieje się naprawdę... Te decyzje muszą zapadać naprawdę szybko. Tak więc planowanie musi być na miejscu, tak aby każdy znał swoją pracę i miał czas na przystosowanie się i wprowadzenie zmian. Ponieważ myślę, że wyścigi wytrzymałościowe polegają na przystosowaniu się.

E.B.: Tak. Chciałem powiedzieć, co to robi, jeśli zaczyna padać lub ktoś jest po prostu zbyt wyczerpany? Jak zarządzać tymi zmianami jednocześnie? Czuję, że trzeba w to wrzucić klucz francuski.

RT: Myślę, że zespół ma o wiele trudniej. Kierowca po prostu mówi: „Chcę slicków, chcę deszczu”. Co wciąż nie jest łatwą decyzją.

Jednak zespół musi się na to wszystko przygotować. A tor jest tak dynamiczną sytuacją, że ciągle się zmienia. Niezależnie od tego, czy jest to 10-godzinny wyścig, który rozpoczyna się w środku dnia, jest słonecznie, a potem temperatura toru spadnie, jakie 30 stopni czy coś, 40 stopni? Zmienia to ciśnienie w oponach i sposób ich działania. Bardzo. Na szczęście mamy tylko jedną mieszankę, ale jeśli pojedziesz na Le Mans lub coś takiego, będziesz mieć wiele mieszanek i ma to zupełnie inny aspekt.

Ale jak przystosujesz się do tych różnych sytuacji, nawet na suchej nawierzchni, ale także na mokrej, ile tam jest wody, możemy trochę zmienić ciśnienie w oponach.

FA: To improwizacja.

RT : Improwizacja jest bardzo szybka. Nie jest łatwo zmienić ciśnienie w alei serwisowej. I wiem, że nasz facet od ciśnienia w oponach nienawidzi, kiedy nie dajemy mu czasu na zrobienie czegoś, ale każdy chce wygrać. I tak zrobi, co do niego należy.

AR : Inną rzeczą jest to, że jeśli jesteś kierowcą, który się zbliża, możesz pomyśleć: „Och, nie wsiądę do samochodu przez 25, 30 minut”. Ale wtedy, jeśli jest żółty i minęła połowa baku [benzyny], możesz go wziąć i zmienić kierowcę. Nie powinieneś. Ponieważ oczywiście zmiana kierowcy może wydłużyć czas pit stopu, w zależności od tego, czy robisz pełne wypełnienie, czy nie.

Więc wiedząc, jak szybko, gdybyś musiał wskoczyć. Wiem, że w Walkins musiałem... Myślę, że dla mnie to był Filipe. I było poniżej żółtego i myślę, że oni mówili: „Dobra, masz 19 sekund. Możesz to załatwić. Ponieważ zwykle masz 30. A ja i zmieniacz kierowców patrzymy na siebie i myślimy: „Uh…”

Więc robisz to, wykonujesz to i masz to zrobione. Po prostu nigdy nie wiadomo. Więc zawsze musisz... Nawet jeśli jest to coś w stylu: „okej, na razie skończyłeś”, nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Pamiętam, jak w 2019 roku Ricky po prostu jechał za samochodem bezpieczeństwa i kto by pomyślał, że to będzie problem? A ponieważ siedzisz za samochodem bezpieczeństwa, a wydech dmucha prosto w niego.

Ponieważ po prostu nie mogli przejść na zielony. Dostał choroby tlenku węgla, tylko od spalin, co jest szalone. Jakie są szanse, że tak się stanie? Więc zrobiło mu się niedobrze.

Ale to ma sens. Po prostu nigdy nie myślisz, mam na myśli, że jesteś tak nisko, że siedzisz w wydechu przez 45 minut, tak, to prawdopodobnie się stanie . Więc po prostu nigdy nie wiesz, jakie zmienne mogą istnieć.

A potem wsiadłem do samochodu i było mokro, a nasz strateg powiedział: „Dobra, będziesz jechał tylko po to, żeby samochód działał. Nie stanie się zielony ani nic w tym rodzaju”. A ja na to: „Fajnie”. Ponieważ tak naprawdę nie prowadziłem samochodu w deszczu.

Nigdy nie zapomnę, jak przyszedł przez radio i powiedział: „Naprawdę mi przykro, ale następne okrążenie jest zielone”. "Gówno!" I tak to było... po prostu trzeba to zrobić. Do tego jesteś zatrudniony, prawda?

Ale to tylko w wyścigach długodystansowych, jest tak wiele zmiennych, że nigdy nie wiesz, co się wydarzy w ciągu 10, 12, 24 godzin, ale to część radości z robienia tego.

RT : A potem [Alex] nawiązał do tego, ale nawet kierowca do kierowcy, tylko w oparciu o twój styl jazdy, możesz mieć różne ciśnienie w oponach. Tak więc inżynier wie, jak styl Ricky'ego kontra Filipe kontra Alex, podział ciśnień może się odwrócić i to wszystko jest komunikowane podczas przygotowywania opon dla tego kierowcy. A jeśli to się zmieni, nagle musisz się dostosować.

Jest wiele rzeczy, o których często nawet nam nie mówią. Ponieważ po prostu celują w opony, aby uzyskać ciśnienie. Niezależnie od tego, od czego to się zaczyna, inny styl jazdy sprawia, że ​​jedzie tam, gdzie trzeba. I tak, mogą nawet powiedzieć nam, co zmienili, ale tak, na pewno wiele dzieje się za kulisami.

EB : Z iloma osobami kontaktujesz się na co dzień? Prawdopodobnie jest ich dużo, takich jak firmy cateringowe i wszystko inne.

FA : Tak. Jest dużo ludzi i bardzo trudno jest... Po raz pierwszy ścigam się również w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Więc to inny zespół. Bardzo trudno jest zachować nazwy. Brzmi to niegrzecznie, ale pod koniec dnia będziecie kumplami. To trudne, ale nie bierze się tego bez ich uwzględnienia.

Ale jest wielu ludzi i wiele razy się zmienia, szczególnie w dzisiejszych czasach, z rotacją i COVIDem i trwa. Więc zawsze trzeba improwizować, ale to dużo, jak tutaj mamy ile, 20 osób?

Przedstawiciel Wayne Taylor : Tak

FA: Tak, 20. Tak więc te podstawowe, które oczywiście znamy i zostają tam, ale potem często, jak na przykład, wchodzimy w nową erę, w której przechodzimy na nowy typ samochodu. I będzie więcej ludzi, którzy będą pomagać w rozwoju tego czegoś. Więc będzie więcej ludzi. To wszystko się rozłoży. Więc tak, to wszystko składa się z wielu ludzi, ale ponownie, główni, to nasza kotwica poza PR-owcem, która, dobra, po prostu prowadzi i daje, co robić, abyś się nie zgubił.

RT : W tym tkwi magia zespołu. Na przykład dzisiaj należymy do Kristy i Liz, to nasze dwie osoby zarządzają naszym dniem. A jeśli chodzi o wyścigi, rozmawiamy z Brianem, który zajmuje się strategią w inżynierii. I naprawdę nie musimy rozmawiać z nikim innym.

FA : Po prostu mówi się nam, co mamy robić, gdzie być i o której godzinie. I „Zrób to, zrób tamto”. I: „Teraz będziesz z tym facetem”. Więc to jest jak niania, zabiera cię do innej osoby, „Teraz ty się nim opiekujesz”. I „Ok, skończyłeś? Więc chodź ze mną. I po prostu musieliśmy zrobić cokolwiek.

AR : Ricky i ja możemy to zrobić sami. Może nie możesz.

EB: A potem, w różnych zespołach, wchodzisz w interakcje z wieloma różnymi ludźmi. Alex, pochodzisz z IndyCar, gdzie wchodzisz w interakcje z zupełnie innym zestawem ludzi o różnych oczekiwaniach. Filipe, bierzesz udział w różnych mistrzostwach , gdzie znowu jesteś innymi ludźmi, innymi oczekiwaniami. Jak zmienić sposób myślenia? Jak to włączyć lub wyłączyć i dostać się do tego zespołu z takimi oczekiwaniami?

FA: Myślę, że oczekiwania są zawsze takie same na tym poziomie, to tak, jakbyś był zatrudniony, by wygrywać. I to jest tak, że jeśli dobrze sobie radzisz i na tym poziomie, te zespoły są tak ambitne, jeśli cię zatrudniają. Podobnie jak ty, będziesz akceptować tylko dobre drużyny, które mają wszystkie składniki, aby wygrać. Nie zaakceptujesz czegoś w rodzaju: „Nie będę w stanie tego wygrać”, ponieważ wtedy automatycznie, jeśli nie ma samochodu i organizacji zespołu, wszystko tam jest, wiesz, że twoje wyniki. I zawsze jesteś zależny od swojego ostatniego wyniku, bez względu na to, co powiesz.

Tak więc oczekiwanie jest zawsze takie samo, czyli wygrana. Wydaje mi się, że zmiana przychodzi wraz z terytorium, z czasem. To zajmuje trochę czasu. A potem zaczynasz mieć rutynę typu: „Dobra, ten samochód jest taki”.

Teraz w Ameryce dyrektor wyścigu myśli inaczej niż Europejczyk. Strefy czasowe, sposób, w jaki tor jest, sposób, w jaki opony poruszają się po torze, jest nieco bardziej nad torem niż inne. Różne ciśnienia w oponach mają różne pomiary.

To tak, jak w Europie mamy centymetry, a tutaj cale, zawsze jestem zdezorientowany, jak mile i godziny. po prostu się zgubiłem. Więc w zasadzie, a tam mamy ograniczenie prędkości do 59,9 na pit stopach, tutaj jest to jakieś 36 mil.

Więc po prostu jadę płasko i mam nadzieję, że nie dostanę żadnych kar.

AR : Wiesz, że używamy kilometrów, prawda?

FA : Mamy tutaj, prawda?

AR : Tak.

FA : Ale przez ostatnie pięć lat były to mile. Z Action to były mile. Cadillac był po prostu inny. I tak, jest jak jest. Więc to było tak, jakbyś się do tego przystosował.

AR : Nadal musisz wygrywać, bez względu na to, co robisz. Powiedziałbym, że największą rzeczą jest to, że szczególnie w Andretti odpowiadasz przed większą liczbą ludzi.

Jest tylko kolejna warstwa wsparcia technicznego i tak dalej. A każdy kierowca ma swojego faceta od Hondy. Więc z tego punktu widzenia HPD to trochę więcej, znowu dostrajasz wszystko do punktu dla siebie jako osoby. Masz więc po prostu więcej opcji.

Więc powiedziałbym, że to największa zmiana, po prostu ponowna ocena tego, z czym czujesz się komfortowo. To jest jak: „Och, w porządku. Samochód był dobry dla mnie, ale wiem, że będzie świetny dla nich. Więc to wystarczy. Nie potrzebuję, żeby to było dla mnie doskonałe. Bo ostatecznie... Najprawdopodobniej jeżdżę najmniej.

Więc moim celem jest, aby samochód jechał we właściwym kierunku w jednym kawałku, podczas gdy oni odpoczywają. A jeśli dadzą mi samochód na drugim miejscu, oddam je jemu na drugim lub pierwszym miejscu, nie dawaj mu go na trzecim miejscu. I wszystko jest w porządku, prawda.

Więc tak naprawdę staram się zrobić krok wstecz i przekazać informacje z mojego poprzedniego doświadczenia, ponieważ w IndyCar, z programem otwartych amortyzatorów, który mamy, są pewne rzeczy, w których mogę wnieść swój wkład, na przykład, och, lub jeśli to jest problem, zrobiliśmy A, B, C. Jeśli to coś, co możemy zrobić. Więc jestem w stanie wnieść trochę zewnętrznej komunikacji z tego punktu widzenia.

A potem jedyną wielką rzeczą jest to, że zasady wyścigów długodystansowych IMSA są bardzo wyjątkowe, zwłaszcza z żółtą flagą. Więc zawsze, w noc przed wyścigiem, po prostu ponownie czytam zasady przewodnika. Ponieważ ostatnią rzeczą, jaką chciałbym zrobić jako dodatkowy facet, to zrobić coś głupiego i dostać karę za jakiś przepis, którego nie przeczytałem.

Więc to są presje, o których muszę myśleć tylko dlatego, że to nie jest coś, co ja… To druga natura. Prawidłowy?

RT : Szczerze mówiąc, Alex jest najlepszym trzecim kierowcą, jakiego można mieć, ponieważ pamięta wszystkie te rzeczy lepiej niż my. Zna zasady i spędziliśmy razem dwa lata w Penske. I pamięta rzeczy, których ja nie pamiętam. A byłem tam trzy lata.

Jeździ tym samochodem tylko cztery razy w roku. Ale umieściłeś go i jest jak facet na pełen etat. To bardzo miłe.

EB : Kiedy wchodzicie ze sobą w interakcję, czy musicie się lubić przed sezonem, poznać się nawzajem lub przed wyścigiem, o czym siadacie i rozmawiacie?

AR : Więc to było interesujące, szczególnie ten rok był bardzo interesujący, ponieważ oczywiście WTR dostawał Acurę. Bardzo blisko Daytony. A Wayne był naprawdę mądry. Dosłownie po prostu wynajął cały samochód nr 7 ze mną, Rickym i Hélio [Castroneves], aby przyjechali na Daytona, ponieważ wiedział, że okej, zespół będzie naprawdę walczył, aby po prostu przygotować samochody tak, jak chcą i nauczyć się samochód.

Ostatnią rzeczą, na jaką mają czas, jest pouczanie o tym kierowców. Więc przywieźliśmy mnie, Helio i Ricky'ego i wiedzieliśmy, jak działa samochód. Nie potrzebowaliśmy instrukcji dotyczących wszystkich systemów i mogliśmy po prostu poświęcić swój czas na pomoc Filipe.

Myślę więc, że to była naprawdę krytyczna decyzja, którą podjął Wayne, ponieważ gdyby był tylko Ricky, a potem było dwóch lub trzech nowych facetów, myślę, że byłaby to naprawdę trudna sytuacja. Podczas gdy nasza trójka naprawdę mogłaby pomóc Filipe'owi nabrać rozpędu, jeśli chodzi o działanie samochodu.

Inną sprytną rzeczą było to, że Filipe napędzał podwozie Oreca, więc istniało wiele po prostu plug and play, co, jak sądzę, jest powodem, dla którego zespół był w stanie odnieść sukces tak wcześnie.

FA : Jesteś w organizacji, która wybiera ludzi. To było kluczowe. To interesujące.

EB : To wizja zarządzania na bardzo wysokim poziomie, o której po prostu się nie myśli z perspektywy fanów.

FA: I Wayne dużo się dzieje, jak teraz, aby zastąpić Alexa za Sebringa. „Co sądzisz o tym facecie?” „To możliwe, wiem, że to możliwe”. A oni na to: „Tak, on jest kutasem”. Więc nie sądzimy, że ten facet. Więc szukaj innego faceta. Więc pomyśl o tym, „Alex to fajny facet”. „Dobrze, więc przejdź do listy. A co z tym facetem? "Tak." "Następnie. Dobra. Idziemy na listę”. Więc trochę…

AR : Jak Tinder dla kierowców wyścigowych.

FA : Ale często wybieramy osobowość, ponieważ to nie jest zabawne, kiedy ludzie myślą, że jest supergwiazdą. Będziemy mówić: „Wynoś się stąd do diabła. Nie pasujesz tutaj. Jest to interesujące, ponieważ jest bardzo ważne.

EB : Tak, nie możesz mieć wielkiego ego.

FA: Nie, to jest tak, że nie obchodzi mnie kim jesteś, skąd pochodzisz, ale proszę, lepiej wykonaj pracę, o którą cię poprosimy.

RT : I co jest szalone. Bardzo się poniżasz. Możesz jeździć z wieloma różnymi facetami, którzy będą cię upokarzać na wiele różnych sposobów. Tak szybko, jak myślisz, że jesteś, tak dobry dzień, jaki miałeś, następnego dnia ktoś pokaże ci, że jesteś normalną osobą. I posiadanie kogoś, kto jest chętny do nauki lub pomocy i otwiera wrota komunikacji i współpracy. Nasza trójka działa naprawdę dobrze. Znałem Filipa z zewnątrz, ale nigdy z nim nie pracowałem. I to samo z Alexem.

I oczywiście przed tym rokiem znaliśmy Alexa z przeszłości. Ale Filipe po prostu pasuje niesamowicie. Wszyscy się podzielają, na przykład, jeśli mam problemy, on jest pierwszy, jak na pierwszym treningu, na drugim treningu, mówi: „Ricky, tak musisz prowadzić ten samochód. Nie spodoba ci się to. Ale postaramy się ustawić to tak, jak lubisz”. Ale on mówi: „Na razie musisz tak jeździć. Musisz zrobić to i to”. Pomaga mi być lepszą, co pomoże jemu.

FA : Ale właśnie tam idzie, ponieważ wiem, że to działa w obie strony. Tak więc, po drodze, którą widzisz, informacja idzie tylko w jednym kierunku, to jest jak: „Mm-hmm (potwierdzam), ten facet jest trochę mądry”. Ale to tylko ta otwartość i pokora dzielenia się.

I że jesteśmy zależni od ich sukcesu. Jeśli wygra to będzie super. I to działa w obie strony. Więc po prostu trzeba mieć duży obraz.

EB : Chciałem powiedzieć, że wydaje się, że strzeliłbyś sobie w stopę, ukrywając coś przed kimś innym.

FA : Zwariowałbyś. Ale są kierowcy, którzy są podobni do

AR : Wszystko, na czym im zależy, to: „Jestem najszybszy na torze”.

FA : Tak, cóż, przegraliśmy, ponieważ nie było mnie w samochodzie. Są tacy ludzie, są bardzo samolubni i głupi.

AR : I głupi?

FA : Głupi. Ponieważ on nie jest pojedynczym dużym obrazem, wiesz?

EB: A jeśli chodzi o samo przybycie tutaj, aby śledzić, jakie przygotowania robisz? Jak się przygotowujesz fizycznie, psychicznie? Co robisz?

AR : To zabawne, ponieważ prowadzenie samochodu wyścigowego to ostatecznie najmniejsza część twojej pracy. Więc całe życie i rok, jeśli rozbić to na 365 dni, prawdopodobnie w samochodzie przez 40 dni. Resztę czasu poświęcasz więc na przygotowywanie się, niezależnie od tego, jak lubisz oglądać filmy, a Ricky jest bardzo szczegółowy w swoich notatkach z poprzednich lat. I to jest jego sposób. Dla mnie jestem bardziej, uczę się wizualnie z wideo. Więc spędzę dni, oglądając w kółko jedno okrążenie, próbując po prostu zakorzenić to w moim umyśle.

Ale myślę, że fizycznie wszyscy jesteśmy... Trenujesz powyżej poziomu, a potem naprawdę potrzebujesz samochodu. Tak więc, ostatecznie z tymi wszystkimi podróżami i różnymi zobowiązaniami, które wszyscy mamy, twoja kondycja… To zabawne, tak naprawdę spada, tak myślę, w ciągu roku. Tylko dlatego, że nie możesz mieć tego spójnego programu treningowego w zakresie odżywiania, ponieważ cały czas jesz w jakiejkolwiek restauracji.

FA : Jesteś w świetnej formie.

AR : Jesteś w formie wyścigowej, ale tak, nie jesteś na swoim szczytowym poziomie sprawności.

Ale w każdym razie, więc jest... Wszystkie twoje dni są jakby spędzone na przygotowaniach do następnego weekendu wyścigowego. Więc tak naprawdę nie robisz nic inaczej. To tylko życie.

RT: Myślę, że inaczej niż w IndyCar, IndyCar, wszyscy jeżdżą kamperami, mówiąc czysto, jak dostać się na tor? Pochodzi z Europy. Nie przejmuje się jet lagiem. Lubi jet lag.

FA : Lubię ten jet lag, jeśli przyjeżdżam tutaj z Europy, to jest super, bo wtedy budzę się bardzo wcześnie i robię kilka rzeczy i... Łatwo się obudzić. Ale kiedy wracam do domu... Dobrze, że jadę do domu i muszę tylko zająć się córkami. Więc po prostu przychodzą i zawsze mnie budzą, bo chcę po prostu spać, bo jest pięć godzin inaczej.

Ale tak, szczególnie jadąc do Daytona, jest to bardzo interesujące, ponieważ trwa 24 godziny. Dużo śpię w ciągu 24 godzin. Więc zasadniczo dlatego, że spada do siódmej po południu. Normalnie nikt nie może spać. Ale ponieważ mam jet lag, więc w Europie jest godzina 11. Więc mogę spać i bum, od razu, dwie godziny lub coś w tym stylu.

AR :
Ale kiedy proszą cię, żebyś prowadził o 3:00, mówisz: „Tak!”

FA : Tak, jestem tak dobry jak złoto.

RT : Teraz wiemy, że możemy go zapisać na czwartą.

FA : Ja śpię cały... Ta wycieczka była śmieszna. Jakby to był jeden raz, myślę, że spałem na tej wycieczce jakieś osiem godzin, co było szalone.

EB : To jest pełny sen.

FA: To jest. To nigdy nie wychodzi pod rząd. Jak trzy godziny tu, dwie godziny tam, trzy godziny później. I zrobiłem to. Więc to było naprawdę niesamowite. Tak więc przez ostatnie godziny czułem się naprawdę świeży. I myślę, że to najważniejsza część.

Więc jet lag. Ale nie kłamię, ale ostatnio boli mnie od Bahrajnu. Więc to jakieś osiem godzin różnicy, więc budzę się o 4:00. Więc tak, to jest ból.