Julia Louis-Dreyfus uważa krytykę poprawności politycznej za „czerwoną flagę”

Jeśli ktoś powinien komentować poprawność polityczną w komedii, to Julia Louis-Dreyfus , która zdobyła wiele nagród Emmy za zagranie jednej z najbardziej poprawnych politycznie postaci , jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranie w Veep . Ale chociaż kandydowanie Louisa-Dreyfusa na stanowisko (wice)prezydenta Seliny Meyer dokładnie udowodniło, że w XXI wieku można być zabawnym i nadal przekraczać granice, ostatnie komentarze aktorki nie były odpowiedzią na żaden z szeregu dzikich obelg, które obrzuciła. w tym programie.
powiązana zawartość
W szeroko rozpowszechnianym kwietniowym wywiadzie dla „New Yorkera” stary współpracownik Louisa-Dreyfusa, Jerry Seinfeld , zasugerował, że w telewizji nie ma już „śmiesznych rzeczy” z powodu „skrajnej lewicy i bzdur o PC, a ludzie tak się martwią”. dużo o obrażaniu innych ludzi. Na nieszczęście dla Seinfelda wygląda na to, że fakt, że nie może już wyświetlać śmiesznych rzeczy na ekranie, jest jego własną winą, a nie nikogo innego. ( Nadaliśmy jego niedawnemu filmowi Unfrosted ocenę „C” ). Co gorsza dla komika, Louis-Dreyfusowi w niedawnej, taktownej odpowiedzi w „The New York” udało mu się sprawić, że jego komentarze przeciwko przebudzeniu wyglądały jeszcze bardziej na „stary człowiek krzyczy na chmurę”. Czasy .
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
„ Jeśli spojrzysz wstecz na komedię i dramat, powiedzmy 30 lat temu, przez pryzmat dnia dzisiejszego, możesz dostrzec fragmenty, które nie starzeją się dobrze. I myślę, że posiadanie anteny o czułości nie jest złe. Nie oznacza to, że w rezultacie cała komedia zostanie odrzucona” – stwierdziła. Nie wymieniając bezpośrednio nazwiska Seinfelda (chociaż rozmówczyni rzeczywiście wymieniła go w swoim pytaniu), Louis-Dreyfus kontynuował: „Kiedy słyszę, jak ludzie zaczynają narzekać na poprawność polityczną – i rozumiem, dlaczego ludzie mogą to odpychać – ale dla mnie to flagę, bo czasami oznacza ona coś innego.”
„Myślę, że po prostu dobrze jest zachować czujność” – kontynuował aktor w kolejnej rozmowie telefonicznej z placówką 11 dni później. „Większym problemem – i myślę, że prawdziwym zagrożeniem dla sztuki i jej tworzenia – jest konsolidacja pieniędzy i władzy. Całe to gromadzenie się studiów, outletów, streamerów i dystrybutorów – nie sądzę, żeby to było dobre dla głosu twórczego. To właśnie chcę powiedzieć w kontekście zagrożenia dla sztuki.” Nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby, aby Selina Meyer została prezydentem kraju (ani czymkolwiek innym), ale Julia? Jest na dobrej drodze.

