Lex to nowa queerowa aplikacja, która daje mi nadzieję
Przez T Von D.
Lesbijskie randki są jak zabawa w kurczaka, przynajmniej dla mnie.
Obie strony muszą biec na siebie, a mniej chodzi o to, kto wzdryga się ostatni, a bardziej o zderzenie się ze sobą; wymaga dwustronnej proaktywności.
Pandemia wywarła wpływ na scenę społeczną i umiejętności społeczne każdego z nas. Wyszłam z mieszkania po dosłownie latach ze świadomością, że fundamenty mojej queerowej sceny zostały osłabione i musiałam się tam rzucić, jeśli chciałam być najlepszą lesbijką, jaką mogłam być. Musiałem się rozejrzeć i zapytać: „Gdzie lesbijki spędzają czas w San Francisco?”
Czułem, że zestarzałem się od Jolene , że El Rio jest najlepsze na letnie imprezy i że wszelkie cotygodniowe imprezy, które znałem z dawnych czasów w barach Castro, odeszły w niepamięć. U-Hauling — który dla nas jest zjawiskiem natychmiastowego łączenia — ma wiele sensu, gdy weźmie się pod uwagę, jak ulotne są możliwości randkowania z lesbijkami.
Ale wszędzie jest światło na horyzoncie dla queerowych ludzi, a pojawia się ono w formie zabawnej małej aplikacji o nazwie Lex . To na Lexie znalazłam swoją pierwszą randkę po pandemii i wkroczyłam w nową sferę homospołecznych interakcji.
„Jeśli coś jest dziwaczne, to jest tutaj”. To slogan najnowszej aplikacji do rozmów lokalnych. Kiedy próbuję opisać tę aplikację ludziom, mówię: „to jak Yik Yak!” a potem mówią: „Co to jest Yik Yak ?” a potem moja opinia o nich się zmienia.
Lex to niezależna aplikacja — należąca do queer i obsługiwana — która rozpowszechnia posty użytkowników w określonym promieniu w celu budowania queerowej społeczności. Profile mogą być tak anonimowe, jak chcesz. Możesz utworzyć pokój czatu lub użyć jednego z sześciu comiesięcznych postów, aby wyłowić bezpośrednią rozmowę.
Podobnie jak tablica korkowa wirtualnej społeczności w kawiarni, posty tekstowe są jedyną rzeczą, którą zobaczysz poza indywidualnymi zdjęciami profilowymi. Jedyną zewnętrzną łącznością jest opcja połączenia z Instagramem. W porównaniu z innymi aplikacjami Lex ma bardzo ograniczone możliwości, ale w granicach tych ograniczeń baza użytkowników zaczyna się rozwijać.
Nie jesteśmy już ograniczeni do wymieniania naszych atrybutów i starannego tworzenia profili randkowych, na Lexie musisz wywiesić swoją dziwaczną flagę. Miejscowe lesbijki w Twojej okolicy opowiadają dowcipy, reklamują niejasne wydarzenia i są napalone na głównym kanale. Czy jesteś T4T? Dyke4Dyke? Bardzo kobieca, bardzo butch, czy lubisz skórę; lubisz wędrówki? Możesz tak powiedzieć o Lexie. Jak odświeżające jest bycie niefiltrowanym i nieocenzurowanym, i o ile łatwiej jest znaleźć queerowe powiązania.
Aplikacje randkowe robią wszystko, co w ich mocy, aby ułatwić rozmowę, ale publiczna platforma Lex pozwala krążyć wokół siebie jak rekiny; im więcej postów publikujesz, tym bardziej prawdopodobne jest, że będziesz prawdziwą osobą.
Korzystam z Lexa od około dwóch lat, używając go głównie do rozrywki, a pół-anonimowość dała mi pewność, że mogę zaprosić kolejną ślicznotkę Lexa na randkę. Pula nie jest wypełniona nieznajomymi online, ale queerowymi osobami z mojej społeczności, które mogłem poznać dzięki przypadkowym postom, które wszyscy publikujemy. Moja randka i ja właściwie prowadziliśmy bardzo mało rozmów, zanim zdecydowaliśmy się spotkać na drinka i czy jest lepsze miejsce na randkę w Internecie, prawie w ciemno, niż najnowszy lesbijski bar Mission, Mother .
Więc stawiłam czoła mroźnej zimie, otulona pożyczonym wełnianym płaszczem i chwiejnymi butami na obcasie, które rzadko noszę, postawiłam moją najlepszą kobiecą stopę do przodu i weszłam w Matkę. Chwała pokoju pełnego queerowych kobiet! Od razu mogłem stwierdzić, że atmosfera była inna niż w innych przestrzeniach dla queerowych kobiet, w których byłem w mieście, bardziej zrelaksowana, bardziej dojrzała, otwarta i przyjazna. Poszedłem na tyły, rozejrzałem się po okolicy.
Matka ma przytulną i mroczną atmosferę, a tej nocy było tylko trochę tłoczno. Po kilku minutach znalazłem ich, moją randkę, wizję w paskach i kręconych włosach ułożonych na głowie. Pierwsze randki są często niezręczne, ale nie chciałem na to pozwolić. W końcu już ujawniłem, jakim dziwakiem jestem w aplikacji. Dostaliśmy nasze drinki i usiedliśmy przy kameralnym stoliku dla dwojga.
Co mogę powiedzieć o tym, co się stało — To była niezwykle urocza randka i żadne z nas nie zostało zamordowane! Co jest naprawdę najlepszym scenariuszem przypadkowych spotkań online.
Wszystko inne było całkiem normalne: rozmawialiśmy, poznawaliśmy się. Zaznaczę jednak, że w otoczeniu Matki byliśmy szczęśliwie niezakłóceni. Tak, nawet w gejowskich barach czasami nie możesz uciec od nieznajomego mężczyzny, który przypadkowo cię dotyka. Wszyscy współistniejemy pod parasolem LGBTQ i w swoich przestrzeniach, a ja osobiście zawsze czułem się mile widziany na scenie gejów, ale wejście w przestrzeń kobiet queer po prostu wprowadza zupełnie inny klimat.
Po standardowej sesji drinków i pogawędek wyszliśmy z klubu na energiczny nocny spacer po Misji. Po tamtej nocy wysłaliśmy SMS-a, ale druga randka nigdy się nie zmaterializowała. Wciąż mam miłe wspomnienia z tamtej nocy i cieszę się, że Lex nas ze sobą połączył. Nadal dużo publikuję. Moje serce wciąż tam jest i mam nadzieję na to, co będzie dalej.
T Von D. jest pracownikiem lokalnego muzeum i lesbijką.