Maybelline zaprzecza testowaniu laboratoryjnemu tuszu do rzęs na włoskich wdach
NOWY JORK — W odpowiedzi na liczne skargi złożone do USDA firma Maybelline publicznie zaprzeczyła w piątek testowaniu w laboratorium swoich produktów do rzęs na włoskich wdach, nazywając oskarżenie „szkodliwą, bezpodstawną plotką”. „Wbrew odrażającym plotkom krążącym na temat naszej firmy, Maybelline nie testuje naszego wodoodpornego makijażu oczu na żywych włoskich wdach” – powiedział rzecznik firmy, odnosząc się do wirusowego filmu, który wyciekł rzekomo przez sygnalistę w obiektach firmy kosmetycznej. aby pokazać kilka płaczących Włoszek z zasłoniętymi włosami, głośno opłakujących stratę mężów w zatłoczonym piórze, podczas gdy badacze dokumentowali ilość łez, jakie wytrzyma ich wodoodporny tusz do rzęs, eyeliner i inne produkty rzekomo odporne na rozmazywanie. „Zniesławiające roszczenia wobec nas są oburzające, ale powiedzmy wprost, że absolutnie żadna nonna ze starego kraju nie została schwytana z grobu i przywieziona tutaj wbrew ich woli, aby pomóc w rozwoju naszych wspaniałych produktów Maybelline. Nasze laboratoria spełniają najwyższe standardy etyki i humanitarnej opieki nad każdą histeryczną kobietą, na której testujemy nasze produkty, dzięki czemu jesteśmy w stanie udzielić 24-godzinnej gwarancji wodoodporności. W rzeczywistości wszystkie Włoszki, które wykorzystujemy w naszych badaniach, są szczęśliwymi żonami z żyjącymi mężczyznami”. W momencie publikacji prasy do lokalnych serwisów informacyjnych dotarła wiadomość od jednej z setek uwięzionych wdów, w której donna vecchia twierdziła, że ona i jej towarzysze żałobnicy byli karmieni jedynie skromną miską panzanelli dziennie i bezdusznie pozbawiani różańców, krucyfiksów, i zdjęcia wnuków.