Mój ojciec mnie znęca. Nie chcę nikomu mówić, więc moim planem jest wyprowadzić się, gdy skończę 18 lat i nigdy nie wrócić. Czy to źle?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

LoyMachedo Dec 17 2017 at 17:29

Byłem seksualnie, fizycznie, psychicznie i emocjonalnie wykorzystywany do granic możliwości. I to działo się wielokrotnie przez okres ponad 15 lat.

Moja normalna sesja nadużyć trwałaby od 30 minut do 2 godzin. A ze względu na politykę BNBR, a także biorąc pod uwagę fakt, że może być wiele nieletnich dzieci czytających to - nie chciałbym rozwijać drastycznej rzeczywistości tego, co przeżyłem.

Kiedy więc mówię komuś, że padłam ofiarą przemocy, jasno określam, jakiego rodzaju przemocy doświadczyłam.

I właśnie wtedy, gdy mówisz „nadużycie”, potrzebna jest jasność.

Jedna osoba może nazwać klapsy łagodną dawką wulgaryzmów jako „znęcanie się”, podczas gdy inna osoba może określić znęcanie się jako bicie, rozlew krwi i dosłowne połamanie ciała do tego stopnia, że ​​pacjent musi trafić do szpitala.

Kiedy więc mówisz „nadużycie”, konieczna jest jasność.

  • Czy jest to ból fizyczny, w sensie krwawienia, siniaków i złamanych kości?
  • Czy to ma charakter seksualny?
  • To jest werbalne?

Najpierw musisz to jasno zidentyfikować. I nie mam na myśli dzielenia się tymi informacjami publicznie - raczej, gdy już będziesz konkretny i jasny - powinieneś zwrócić się o pomoc do prawa.

Jeśli jednak znajdujesz się w kraju, w którym nie ma takich przepisów i nie masz przy sobie żadnej starszej osoby, która mogłaby ci pomóc, to jedyną opcją, jaką masz, jest ta, którą wybrałem.

Przejąłem kontrolę nad swoim życiem i odparłem napastników.
I tak - gdy nadszedł odpowiedni wiek - opuściłem dom i zająłem się sobą.

Więc nawet jeśli Twoje podejście jest poprawne, sugerowałbym Ci wykonanie następujących czynności:

  1. Określ dokładnie i jasno, co rozumiesz przez „nadużycie”
  2. Zbierz dowody
  3. Zwrócić się do kogoś o pomoc
  4. Jeśli nikogo nie ma - przejmij kontrolę nad sytuacją - krok po kroku
  5. Kiedy osiągniesz odpowiedni wiek – wyjdź i zacznij żyć na własną rękę.

Loy Machedo

LisaDCruz Dec 17 2017 at 18:28

Jeśli spojrzymy z twojego punktu widzenia, masz absolutną rację, że stajesz w obronie siebie i swojego szacunku do siebie. Ale czy nie uważasz, że robiąc to, możesz uratować szacunek do siebie, ale stracisz wiele osób spokrewnionych z tobą, takich jak twoja matka lub rodzeństwo, a może dziadkowie. Dzisiaj jest twój tata, a po tym, jak opuścisz rodzinę i wejdziesz w okrutny świat, będzie jeszcze kilku, którzy będą cię krzywdzić, więc czy po prostu odwrócisz się i uciekniesz stamtąd… Jeśli to zrobisz, to do kiedy będziesz uciekać od wszystkich? Być może twój ojciec jest zestresowany z jakiegoś powodu i mógł cię znęcać się lub strofować lub podnieść na ciebie rękę, ale ma do tego prawo, ponieważ to on wspierał cię, gdy się urodziłeś, to on mógł cię nauczyć chodzić, a gdy byłeś chory, to mogła być twoja matka u twego boku, ale to nie znaczy, że twój ojciec jest zrelaksowany i śpi w dobrze klimatyzowanym pokoju... nie... to on przyniósł te lekarstwa o północy, to on mógł wędrować od sklepu do sklepu w poszukiwaniu twoich lekarstw. Zawsze, gdy czegoś żądasz, to on to dla ciebie zdobywa. Czy dla osoby, która tyle dla ciebie zrobiła i z jakiegoś powodu cię strofowała, po prostu odwróciłbyś się i ją zostawił?

Możliwe, że znęcał się nad tobą z jakiegoś powodu, który był dla ciebie korzystny. Może było to gdzieś związane z twoją karierą. W takim razie powinnaś po prostu poświęcić się budowaniu swojej przyszłości, a potem cieszyć się życiem w pełni. A następnym razem, gdy cię znęca lub cię strofuje, po prostu podejdź i mocno go przytul i lekko pocałuj w policzek. Jestem pewna, że ​​się rozpłynie.