Oto głupi argument baseballowy

Zanim w ogóle przejdziemy do tego, należy stwierdzić, że Dan Szymborski i jego komputerowe projekcje ZiPS zmieniły sposób, w jaki większość ludzi ogląda i ocenia baseball. Są rewolucyjne, więc wzywanie go na matę jest nie fair. O to poprosił ESPN, wykonał swoją pracę. Ale ten ostatni artykuł, próbujący policzyć, kim byliby Barry Bonds lub Roger Clemens, gdyby nie zaczęli połykać PED garściami, w co większość wyborców Hall of Fame chce, abyś uwierzył, tak naprawdę nie pokazuje, że ESPN (ale nie Szymborski ) najwyraźniej łowi.
Moglibyśmy przejrzeć całość, ale wybierzmy tylko niektóre wybrane fragmenty. Zanim przejdziemy dalej, powiem tylko, że moim zdaniem Bonds i Clemens byli graczami Hall of Fame, zanim jeszcze cokolwiek wzięli, kiedy podobno to zrobili. Jeśli Bonds był piratem na emeryturze, był godny Cooperstown. Nie było wątpliwości, że był najlepszym graczem w grze przez wiele lat i tak właśnie powinna wyglądać indukcja Halla. Czy ten facet był na szczycie gry przez więcej niż kilka sezonów? Obligacje na pewno były. W Pittsburghu Bonds był prawdopodobnie jedynym graczem z pięcioma narzędziami. Lepsza wersja Erica Davisa. Clemens był definiującym power miotaczem późnych lat 80-tych i wczesnych 90-tych. Niosący pochodnię od Nolana Ryana.
W każdym razie, zaczynamy. Najpierw obligacje:
O nie, nie Mike Schmidt. Ten sam Mike Schmdit, który w pierwszym głosowaniu dostał się do Hall of Fame, właściwie bez żadnych pytań. Uważany być może za najlepszego trzeciobazowego wszechczasów. Bycie o jedno miejsce nad nim w zasadzie skazuje każdego na noszenie wycieraczki.
Musi być naprawdę do dupy, żeby Bonds pomyślał, że gdyby tylko pozostał czysty, podobno nadal byłby jednym z 10 najlepszych graczy w baseball w historii. Wiesz, jak to się nazywa o jedno miejsce przed Stanem Musiałem? Bransona.
Przejdźmy do Clemensa.
Dawno temu unikaliśmy zwycięstw jako kategorii do oceny miotaczy, ale nawet to nie jest dużym argumentem. Clemens zajmujący 24. miejsce spośród wszystkich miotaczy, którzy kiedykolwiek założyli kolce, nadal brzmi dla mnie jak zawodnik godny Hall.
Jeśli jesteś miotaczem i plasujesz się między Wściekłym Psem a Wielką Jednostką w jakimkolwiek pomiarze, prawdopodobnie nie prosisz o relokację.
To, co Szymborski naprawdę tu mówi i nie ma racji, to to, jak Bonds i Clemens przeciwstawili się typowemu dla gracza bejsbola łukowi starzenia. I myślę, że to jest coś warte. Wyjaśnia również, że byli to dwaj najwięksi gracze w historii baseballu, zanim kiedykolwiek podnieśli igłę, zakraplacz do oczu lub cokolwiek innego. Cokolwiek wyborcy używają, aby powstrzymać ich od odrzucania ich numerów, nie działa z tego powodu. Nie można odrzucić statystyk, które zgromadzili.
Szymborski nie ocenia samego oszustwa, co najwyraźniej zależy od indywidualnego wyborcy. Pomysł, że Bonds i Clemens byli jedynymi, jest śmieszny. Po prostu zrobili to lepiej, bo byli już wśród najlepszych graczy.
Jak powiedziałem wcześniej, wyborcy będą poważnie pozować, aby uzasadnić swoje głosy na Davida Ortiza w przyszłym miesiącu, który był powiązany z PED, Jeff Bagwell i Mike Piazza już są. Bags był dominującym uderzaczem do 36. Czy to naturalna krzywa starzenia czy nie? Piazza do 37 roku życia. Znowu…
Nie, wszystko sprowadza się do tego, że Bonds i Clemens byli dupkami, a jeszcze lepiej, światowej klasy dupkami. A wyborcy mszczą się za ich dwoje, utrudniając im pracę lub czyniąc ją bardziej nieprzyjemną. Zmusić ich do mówienia o rzeczach, o których nie chcieli rozmawiać. Wiesz już, jak bardzo pisarze bejsbolowi nienawidzą tego, gdy muszą patrzeć, jak przemawiają do Trevora Bauera lub niosą wodę właścicielom w negocjacjach CBA lub pół tuzina innych tematów. Możesz być pewien, że gdyby Bonds miał osobowość Ortiza, miałby już plakietkę.
Jeśli wyborcy Hall chcą nawlec tę igłę, powinni ich wprowadzić, ale nie pozwolić im mówić ani uczestniczyć. To, czego wyborcy naprawdę się boją, to taniec zwycięstwa, który Bonds lub Clemens mogliby wykonać na podium, kpiąc z nich bezpośrednio. Sprawienie, by czuli się tak, jakby ich obłudne pilnowanie bramy Sali było na nic. Więc wprowadź ich, ale nie każ im się pokazywać. Nie ma reguły mówiącej, że muszą tam być. Wszyscy wygrywają.

