Producenci samochodów wciąż wybijają małe samochody, choć w końcu tego żałują

Rewolucja pojazdów elektrycznych napotkała przeszkodę. Jasne, technicznie rzecz biorąc, sprzedaż rośnie , ale nie rośnie tak szybko, jak przewidywano. Producenci samochodów tacy jak Ford tracą duże straty na każdym sprzedanym pojeździe, a straty sięgają miliardów – a teraz The Verge donosi, że Ford zaczyna się zastanawiać, czy może nie powinien był zabezpieczyć swoich zakładów na mniejsze, tańsze samochody zamiast drogich, w pełni… załadowane elektryczne SUV-y.
powiązana zawartość
Żeby było jasne, Ford nie jest w tym osamotniony. Dyrektor finansowy Mercedesa, Harald Wilhelm, nazwał rynek pojazdów elektrycznych „brutalną przestrzenią” po tym, jak producent luksusowych samochodów zaobserwował spadek zysków i przychodów w trzecim kwartale 2023 r. z powodu pojazdów elektrycznych. Na początku roku GM odnotował straty na pojazdach elektrycznych w wysokości 1,7 miliarda dolarów. Sytuacja amerykańskiej marki wygląda pomyślnie , ale według szacunków obejmujących całą branżę nadal ona przynosi straty.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Ford wyróżnia się jednak na tle konkurencji. Firma podjęła decyzję o zaprzestaniu produkcji samochodów w 2018 roku i szybko wycofała Fiestę, Focusa, Fusion i Taurusa ze swojej oferty w Ameryce Północnej. Gdyby był niedrogi, miał czworo drzwi i nie byłby ciężarówką ani SUV-em, Ford nie chciał już go produkować. Kilka lat później firma ogłosiła, że wkracza na rynek pojazdów elektrycznych z miliardowymi inwestycjami. Niedługo potem firma zadebiutowała Mustangiem Mach-E i F-150 Lightning , które były jednymi z najgorętszych pojazdów na rynku na początku lat 20. XX wieku.
Teraz jednak rzeczywistość rynkowa dogoniła firmę. Jak podaje The Verge , postawienie na drogie ciężarówki i pojazdy elektryczne kosztem małych samochodów spowodowało miliardowe straty.
Wczoraj wieczorem firma ogłosiła zyski za pierwszy kwartał i kurczę, jest ciężko. Ford podał, że stracił 1,3 miliarda dolarów na sprzedaży 10 000 pojazdów elektrycznych w pierwszych trzech miesiącach roku – co jest oszałamiającą liczbą, która wynosi 130 000 dolarów straty na każdym sprzedanym samochodzie elektrycznym.
Nawet dział technologiczny Forda „Model e” odnotował spadek przychodów o 84 procent. Chociaż część firmy zajmująca się pojazdami elektrycznymi krwawi, sprzedaż dużych ciężarówek i SUV-ów nadal pomaga ją utrzymać; firma odnotowała sprzedaż Escape, Explorer, Expedition i Bronco na poziomie prawie 217 000, co stanowi 15 procent więcej niż sprzedaż w 2023 roku.
Firma liczy obecnie na mniejsze , niedrogie pojazdy elektryczne jako swoją przyszłość, co powinna była zrobić w pierwszej kolejności. Ford pracuje nad nową technologią akumulatorów i ma zespół „skunkworks” z Doliny Krzemowej, który marzy o nowych, małych pojazdach elektrycznych, które nie będą mogły pojawić się wystarczająco szybko. Dyrektor generalny Forda, Jim Farley, twierdzi, że te tanie pojazdy elektryczne zostaną zaprojektowane z myślą o życiu w mieście. „Wierzymy, że tam popularność pojazdów elektrycznych będzie rosła najszybciej” – powiedział . „Wierzymy, że możemy konkurować w segmencie małych samochodów i pojazdów, pojazdów bardziej przystępnych cenowo, w wyjątkowy sposób, jakim jest Ford”. Jedyne co możemy powiedzieć to: powodzenia.

