S. 8, odc. 27: Wywiad z autorem kryminałów TW Lawless

May 08 2023
Ten odcinek podcastu Crime Cafe zawiera mój wywiad z autorem kryminałów TW

Ten odcinek podcastu Crime Cafe zawiera mój wywiad z autorem kryminałów TW Lawless.

Sprawdź naszą dyskusję na temat jego serii Petera Clancy'ego... i nie tylko!

Kliknij tutaj, aby posłuchać odcinka!

Transkrypcja jest już dostępna w formacie PDF .

Debbie: Cześć wszystkim. Mój ostatni gość w tym sezonie, choć właściwie planuję zrobić coś w rodzaju dodatkowego odcinka po tym. Będzie to bonus dla osób, które są patronami na Patreonie, jeśli chcesz to zobaczyć. Opowiem o moich planach na podcast, ponieważ to koniec mojego ósmego sezonu, więc to dla mnie niesamowite, że zaszło to tak daleko. A jeśli dotrwam do 10 sezonów, cóż, trzeba coś zrobić, aby to uczcić.

Powiedziawszy to, chciałbym przedstawić naszego dzisiejszego gościa. Po studiach dziennikarskich przez wiele lat pracował jako dyplomowana pielęgniarka, zanim zajął się pisaniem beletrystyki. Jest autorem powieści Petera Clancy'ego, a także thrillera Furey's War , który napisał wspólnie z żoną Kay Bell. Mój dzisiejszy gość, mam przyjemność przedstawić Thomasa Bella, który pisze pod pseudonimem TW Lawless. Cześć Tom. Jak się dzisiaj czujesz?

Tomek: Jestem dobry.

Debbie: Doskonale.

Tom: Wypiłem kawę. Nic mi nie jest.

Debbie : O, tak. Zawsze jesteś w porządku, kiedy wypijesz tę kawę. Zgadzam się. Jak więc sprawy mają się w Australii?

Tom : Cóż, w tej chwili dobrze. Myślę, że dzisiaj pogoda jest ok. Cóż, mieszkamy blisko morza, co zawsze jest w porządku. Kochamy morze. To jest weekend. Co jest dzisiaj? Zaczynam się mylić z różnicami czasowymi. Dziś jest sobota.

Debbie: O mój Boże. Cóż, tam, gdzie ja jestem, jest piątek, a tam, gdzie ty jesteś, jest sobota.

Tom: Zawsze czuję się jak w Australii, żyjemy w przyszłości.

Debbie: Zgadza się. Tak. Wszystko będzie dobrze, bo w Australii wszystko jest w porządku.

Tom: Po prostu musisz zdążyć na sobotę.

Debbi: Po prostu weź to jeden dzień na raz.

Tomek: Wiem.

Debbi: Jedna strefa czasowa na raz. Zobaczmy. Chciałem cię najpierw zapytać o Furey's War , ponieważ dla mnie była to naprawdę interesująca lektura, ponieważ pisałeś o II wojnie światowej, ale pisałeś o tym z australijskiej perspektywy, a to jest coś, czego po prostu nigdy nie czytałem.

Tomek: To prawda. To prawda.

Debbie: Tak. Co więc zainspirowało cię do napisania tej książki?

Tom: Cóż, chyba mój ojciec, ponieważ on… cóż, North Queensland. Rodzina pochodziła z North Queensland z małego wiejskiego miasteczka, które trochę przypominało to z książki. Gorączka Złota minęła iw zasadzie miasto było miastem-widmem, stając się miastem-widmem, dopóki w 1942 nie przybyli Amerykanie, czy cokolwiek innego, chcąc założyć bazę sił powietrznych. Więc tak się stało. Przybyła baza sił powietrznych i baza australijskich sił powietrznych i nastąpił duży napływ wojskowych oraz duży wpływ kulturowy. Więc to wiejskie miasteczko zaczęło tętnić życiem od tych wszystkich amerykańskich żołnierzy, jak tysiące. I oczywiście ludzie to pokochali. Niektórym się to nie podobało. Zmieniło to miasto, ale stało się tak w całej Australii. Chcieli być w północnej Australii, ponieważ był to dostęp do Papui-Nowej Gwinei i wysp Pacyfiku.

Niektóre z tych historii są prawdziwe. Czasami żołnierze australijscy nie lubili żołnierzy amerykańskich, ponieważ byli lepiej opłacani, a australijskim dziewczynom, które lubiły żołnierzy amerykańskich, a Australijczykom to się nie podobało. I oczywiście, chłopcy byli chłopcami, mieli trochę bójek i tak dalej. Więc po prostu umieściłem tę warstwę policjanta, który próbuje sobie przez to poradzić i utrzymać prawo i porządek, a czasem próbuje współpracować z Amerykanami, ponieważ był z Amerykanami w wojsku i starał się utrzymać stabilność swojego miasta przez cały Ten. Więc pomyślałem, że to był inny obrót spraw, ponieważ nie myślę o czasie pokoju - nie czasie pokoju - ale froncie domowym. Nieczęsto słyszy się o froncie domowym w Australii. Myślę, że może to był pierwszy, nie wiem, ale czytało się świetnie.

Debbi: Cóż, pierwszy raz to czytam

Tomek: Tak. Wspaniale było pisać i pracować z żoną, więc przeszliśmy przez to bez szwanku. Były twórcze różnice, ale przeszliśmy przez to i okazało się, że to świetna książka.

Debbi: Jak radziłaś sobie z twórczymi różnicami?

Tom: Zwykle tylko po to, żeby się kłócić, a potem moja żona zawsze wygrywa, a ja pozwalam jej wygrać, nie, w końcu dogadamy się. Wiesz, po prostu prowadzimy dyskusje, więc wystarczy spojrzeć na proces końcowy i wszystko wydaje się działać na końcu. Nigdy z nikim nie współtworzyłem książki. Nie sądzę, nie wiem, czy to się często zdarza, ale to było coś innego do zrobienia.

Debbi: Myślę, że zdarza się to częściej niż w przeszłości, zwłaszcza w przypadku self-publishingu.

Tomek: Tak. Widziałem autorów takich jak James Patterson. Czy nie zrobił książki z Billem Clintonem i myślę, że zrobił książkę z Dolly Parton, tak myślę, ale to i tak James Patterson, ale może staje się to coraz bardziej powszechne, ponieważ jak mówią, dwie głowy to nie jedna.

Debbi: Miałam naprawdę dużo szczęścia, współpracując z ludźmi nad scenariuszami.

Tom: Och, zgadza się. Robisz scenariusze, prawda?

Debbie: Tak. Tak. Myślę, że to naprawdę wspaniały proces. Czy uważasz, że współpraca z kimś innym pomaga ci jako pisarzowi?

Tom: Och, nie mogłem tego zrobić w odosobnieniu. Nawet jeśli nie napisaliśmy razem książki, ponieważ Kay też jest pisarką, możemy omawiać pomysły, dopracowywać rzeczy i próbować tego rodzaju rzeczy. Myślę, że to naprawdę działa. Myślę, że być może bycie pisarzem samemu jest trochę izolujące. Myślę, że czasami trzeba odpracować innych ludzi. Wypróbuj swoje pomysły na ludziach i zobacz, czy działają, czy nie.

Debbi: Myślę, że to absolutna prawda. Zobaczmy. Opublikowałeś także kilka powieści Petera Clancy'ego. Opowiedz nam o Peterze Clancym i o tym, co wpłynęło na stworzenie tej postaci.

Tom: Peter Clancy. Cóż, po raz kolejny pomyślałem o postaci australijskiej, ponieważ te thrillery są zdominowane przez postacie brytyjskie, amerykańskie, a teraz skandynawskie, które widzę u innych ludzi. Ale pomyślałem, że może coś innego. Wiesz, jestem Australijczykiem. Trochę rozumiem to miejsce i chciałem uciec od detektywów, prywatnych detektywów. Spróbuj może dziennikarza, dziennikarza śledczego i spróbuj oddać hołd temu, jak dziennikarz zdobywa historię. Więc po prostu o tym pomyślałem i zacząłem w 2012 pisać pierwszą książkę, i od tamtej pory próbuję różnych scenariuszy. Teraz doszedłem do Księgi 6.

Zaczęło się to w… pomysł pojawił się, gdy byłem młody, kiedyś była publikacja o nazwie The Melbourne Truth, która już nie istnieje. Moja mama go kupowała, ponieważ miał w sobie przewodnik po wyścigach, ale był znany jako nieco pikantny. Miałeś dziewczynę i te skandaliczne historie, i pomyślałem, że zastanawiam się, jak to jest pracować dla takiej gazety, więc to jest część pomysłu na to, gdzie urodził się Peter Clancy i to było w pierwszych dwóch książkach. Ale czasami wymyślali historie i zrobiliby wszystko, aby je zdobyć, i tak właśnie urodził się Peter Clancy i mieszkał przez jakiś czas.

Debbie: Fajnie. Zobaczmy. Twoje ostatnie wydawnictwo, Beachdaze, zajmuje się dość poważnymi problemami, bardzo istotnymi kwestiami. Możesz o nich mówić?

Tomek:Cóż, po raz kolejny zajmowałem się środowiskiem, a zawsze miałem coś na temat środowiska, tego, jak ludzie je traktują i rozmawiali o tym, że mają też złych sąsiadów. Wydaje mi się, że mieszkaliśmy niedaleko Melbourne na półwyspie i krążyły historie o nielegalnym wyrzucaniu śmieci, ponieważ ludzie nie chcieli płacić za chodzenie na wysypisko śmieci. Musisz zapłacić w Australii, a następnie sortować śmieci na różne klasyfikacje, więc niektórzy ludzie po prostu je wyrzucali. A potem najwyraźniej słyszałem, że ludzie będą wyrzucać śmieci jak śmieci z budowy, ponieważ niektórzy deweloperzy nie są najmilszymi ludźmi na świecie i nie chcą płacić tych wszystkich pieniędzy za wyrzucanie śmieci, więc… Po prostu komuś zapłacę, a on po prostu wyrzuci to gdziekolwiek — na polu uprawnym lub przy autostradzie. Więc jest ten wielki przemysł i to mnie rozzłościło, dlaczego to robią. Czytałem też historie o podziemnym świecie zaangażowanym w nielegalny dumping, ponieważ jest to sposób na pranie pieniędzy. Więc Peter Clancy, możesz go tam umieścić, a on przychodzi, ma atak serca i pomyślałem, wiesz, on po prostu chce trochę ciszy i spokoju, i oczywiście nigdy nie robi ciszy i spokoju. Więc tak się stało. Po prostu wziąłem to stamtąd i całą korupcję i inne elementy, aby uczynić to ekscytującym. Więc tak się stało. Po prostu wziąłem to stamtąd i całą korupcję i inne elementy, aby uczynić to ekscytującym. Więc tak się stało. Po prostu wziąłem to stamtąd i całą korupcję i inne elementy, aby uczynić to ekscytującym.

Debbie: Doskonale.

Tom: Myślę, że jest problem na całym świecie. Słyszałem nawet historie o mafii zamieszanej w wyrzucanie, nielegalne wyrzucanie śmieci. Oczywiście to toksyczne odpady, a potem słyszy się historie, że wyrzucają azbest. Słyszałem historie w Australii, że wyrzucają azbest gdziekolwiek chcą.

Debbi: Mój Boże. Poważna sytuacja. Tak.

Tom: Tak, zdecydowanie tak.

Debbi: Jakie masz plany związane z serią? Czy wyobrażasz sobie określoną liczbę książek, które zamierzasz napisać, czy po prostu planujesz pisać je tak długo, aż ci się to znudzi?

Tom: Jestem w pewnym momencie w ciągłym ruchu. Jestem już w połowie Walk, aktualnej książki, ale chciałbym najpierw pojechać na wakacje, bo jeszcze nie byliśmy na wakacjach w Grecji. To oczywiście zostało odwołane podczas Covid, więc może potem napiszę kolejną książkę. Nie wiem, czy to blokada pisarska, ale myślę, że to coś w rodzaju chęci wyjazdu na wakacje za granicę w tej chwili.

Debbi: Nie miałabym nic przeciwko, żeby wziąć jedną dla siebie.

Tomek: Wiem. Myślę, że każdy chce pojechać na wakacje, a linie lotnicze to wykorzystały, ponieważ niektóre bilety lotnicze były bardzo wygórowane. Myślę, że teraz schodzą, ale wiem, że Covid wpłynął na wiele istnień ludzkich. Myślę, że odwołaliśmy trzy razy.

Debbie: Mm. Tak, to niesamowite. Tak, ponieważ byliśmy bardzo ostrożni, jeśli chodzi o niechodzenie w różne miejsca i jest tak po prostu, kiedy właściwie możemy gdzieś pojechać?

Tomek: Wiem. W Ameryce nie ma teraz żadnych blokad, prawda?

Debbi: Nie blokady, nie. W tej chwili zależy to od tego, w jakim jesteś stanie. To zależy od tego, jakie masz przekonania polityczne. Tak. Zależy w co wierzysz. To takie mylące.

Tom: Wcześniej nie mogliśmy jechać do innego stanu bez pozwoleń i tak dalej. To było prawdziwe… Myślałem, że to jak bycie na wojnie czy coś. Byłeś taki zamknięty. nie możesz tego zrobić. Tutaj, w Nowej Południowej Walii, mieliśmy trochę więcej szczęścia. Było trochę luźniej, ale w Victorii i Melbourne obowiązywały najsurowsze na świecie przepisy dotyczące kwarantanny, a my oczywiście mamy tam drugi dom, więc czasami trudno było się tam dostać. I trzeba było być sprawdzanym na lotnisku z pozwoleniem, a jak się nie miało pozwolenia, to odsyłano z powrotem. To był naprawdę dziwny czas.

Debbie: Tak. To było absolutnie. Jacy autorzy najbardziej zainspirowali Cię do pisania?

Tom: Autorzy?

Debbi: Jacy autorzy są twoimi ulubionymi, najbardziej cię inspirują?

Tom: Są różne typy. Zawsze kochałem historię ponad wszystko inne, ale chyba lubiłem autorów thrillerów. Próbuję myśleć o czubku mojej głowy, autorze „Tajemnic Los Angeles”.

Debbi: James Ellroy.

Tom: James Ellroy. Tak. Czytałem kilka jego książek wiele lat temu i podoba mi się ich suchość i cierpkość, a także sposób, w jaki mówił i narracja. Pomyślałem, lubię to.

Debbi: To bardzo zwięzłe.

Tomek: Co to jest?

Debbi: Zwięzłość przychodzi mi na myśl.

Tom: Zwięźle, tak. Lubię zwięzłe. Wydawało się to realistyczne.

Debbie: Tak.

Tom: Podobał mi się też Frederick Forsythe. Zrobił Dzień Szakala. Zawsze lubiłem go jako autora.

Debbie: Tak. To jest coś, co zawsze chciałem przeczytać — Dzień Szakala — i obejrzeć film.

Tomek: Tak. Naprawdę dobrze wykonana książka do działania, intencji.

Debbi: A jak często prowadzisz badania, kiedy pracujesz nad powieścią?

Tom: Myślę, że nawet kiedy piszesz książkę fabularną, nadal musisz przeprowadzić pewne badania, ponieważ możesz mieć do czynienia z pewnymi sytuacjami prawnymi. Myślę, że w jednej z książek… cóż, nie wiedziałem nic o kokainie. Używałem kokainy. Nigdy nie miałam do czynienia z kokainą, nawet jako pielęgniarka. Miałem do czynienia z innymi rodzajami narkotyków, ale zapytałem o kokainę kogoś, kto miał o tym pewną wiedzę i doświadczenie. Więc tak, czasami trzeba robić takie rzeczy, a czasami procedury policyjne i procedury prawne w Beachdaze dotyczyły warstw rządowych i tego rodzaju rzeczy oraz nielegalnego wyrzucania śmieci. Więc tak, czasami szukając kryminalistyki lub pytając ludzi o kryminalistykę. Miałem do czynienia z byciem pielęgniarką, ale nie zajmujesz się patologią ani czymkolwiek, więc czasami musisz to robić, pytaj ludzi.

Debbi: Aby było to realistyczne, ponieważ oczywiście nie pracujesz w tych obszarach. Tak. Jakiej rady udzieliłbyś komuś, kto chciałby zrobić karierę pisarską?

Tomek:Robić karierę? Bądź przygotowany na pułapki, wzloty i upadki, bądź wytrwały i wytrwały. Po prostu kontynuuj pisanie przez to wszystko, nawet jeśli nie idzie tak dobrze. Dołącz do innych pisarzy i rozmawiaj ze sobą. Czasami nadal możesz się odizolować, więc musisz pobrać i opracować pomysły z innymi ludźmi. Branża, według mnie najtrudniejsza. Najtrudniej było, gdy próbowałem dowiedzieć się, jak działa branża, druk, a zwłaszcza kiedy pojawiły się wszystkie media społecznościowe, jak działają media społecznościowe, ponieważ kiedy zaczynałem, były to tylko gazety i radia. Udzielałem wywiadów prasowych i radiowych. To już passé. To podcasty i twoje konto w mediach społecznościowych, które śledzi mnie na Instagramie. W ten sposób musiałem nawigować, próbując zrozumieć, jak to działa. Czy to będzie działać dla mnie?

Debbie: Słyszałem to. Tyle się zmieniło przez ostatnie 10 czy 20 lat, że to jest zdumiewające.

Tomek: Wiem. Kiedy zaczynałem, nie wiedziałem, czym jest blog. Teraz dowiaduję się, co to jest podcast, i ten podcast wydawał się być tym, a ostatnią rzeczą, o której przeczytałem w trendach książkowych, są książki Audible, więc musisz też na to spojrzeć.

Debbie: Tak. Tak. To niesamowite, co się dzieje w mediach w ogóle.

Tomek: Wiem. Tradycyjne media, nazywają to terminem, który słyszałem któregoś dnia, znacie gazety.

Debbi : Legacy publishing, tego typu rzeczy.

Tomek: Tak.

Debbie : Zobaczmy. Zawsze fascynowała mnie Australia, ponieważ jest tak daleko ode mnie, a wy jesteście na zupełnie innej półkuli.

Tomek: Wiem. To twoi kuzyni z dołu.

Debbi: Cóż, po prostu myślę, że to jest naprawdę niesamowite. Nigdy nie zapomnę, jak wysłałem książkę do czytelnika w Australii i dodałem notatkę o treści: Nie mogę uwierzyć, że wysyłam książkę do czytelnika, który czyta mnie w Australii.

Tomek: Wiem. Rzecz w wysyłaniu książek z Australii do ludzi w Ameryce Północnej to koszt.

Debbie: Tak.

Tom: Na szczęście teraz, dzięki Ingram, możesz po prostu wysłać go z fabryki w Ameryce, co kosztuje o wiele mniej. Myślę, że wysłanie książki z Australii prawdopodobnie kosztowałoby mnie ponad 20 dolarów, czyli prawdopodobnie więcej niż koszt książki. Chodzi o… Zawsze mnie fascynowało, dlaczego żyjemy tak daleko od innych miejsc, Europy, Ameryki czy okolic. Jesteśmy tak daleko i wystarczy, że wskoczysz w samolot, przelecisz przez Atlantyk i jesteś w Europie. To dla nas krótka podróż. Krótka wycieczka.

Debbi : Australia byłaby dla mnie długą podróżą.

Tomek: Wiem. Cóż, to prawdopodobnie 17 lub 18 godzin. To prawie dzień. Wiem to, ponieważ kiedy docierasz do Europy czy gdziekolwiek, jesteś po prostu totalnie zmarnowany byciem w samolocie.

Debbi : Cóż, byłoby warto, tylko po to, żebym chociaż raz zobaczyła Australię.

Tom: Och, nie byłeś jeszcze w Australii?

Debbi: Nie mam. Nie widziałem Australii ani Nowej Zelandii, dwóch miejsc, które mnie interesują.

Tom: Będziesz musiał przyjść. Będziesz musiał go odwiedzić.

Debbi : Muszę to zrobić. Tak. Absolutnie. Pozytywnie.

Tom: Cóż, mieszkamy na północ od Sydney, blisko plaży, która jest naprawdę piękna, więc możesz zostać.

Debby: Super. Fantastyczny. Będę musiała to zrobić z mężem.

Tomek: Tak, tak.

Debbi : Czy jest coś jeszcze, co chciałbyś dodać, zanim skończymy?

Tom : Kup książkę. Czytać książkę. Przeczytaj całą serię. Podążaj za mną, wszystkie tego typu rzeczy. Tak.

Debbi : Idź za Tomem. Śledź TW Lawless.

Tomek : To jest to.

Debbi : Sprawdź Beachdaze . Sprawdź Petera Clancy'ego i zdecydowanie sprawdź Furey's War , jeśli chcesz inaczej spojrzeć na II wojnę światową.

Tomek: Zgadza się.

Debb I: Amen. Australia Amen. nie mogłem się oprzeć.

Tom: Czy oglądasz jakieś programy telewizyjne, zagraniczne programy telewizyjne?

Debbi: Programy telewizyjne? O mój Boże. Cóż, och, od czego miałbym zacząć? W serwisie Netflix jest wiele rzeczy, które oglądam. Moglibyśmy …

Tomek: O tak!

Debbi: Moglibyśmy przejść do tego wszystkiego w dodatkowym odcinku.

Tomek: Ok. Tak.

Debbi: Brzmi jak plan. Doskonały.

Tomek: Zgadza się.

Debbi: Cóż, chcę ci bardzo podziękować za to, że tu dzisiaj jesteś, Tom. Doceniam, że jesteś i rozmawiasz ze słuchaczami o swoich książkach.

Tom: Dzięki za zaproszenie, Debbi. Naprawdę mi się podobało.

Debbi: Cóż, mi też się podobało. Bardzo dziękuję. Dziękuję. Myślę, że jeśli uda mi się zrobić to dobrze, zwrócę to sobie. Idę. Wiedziałem, że mogę to zrobić.

Tom: Bardzo dobrze się spisałeś.

Debbie: Bardzo dobrze. Dzięki wielkie.

Tomek: Dziękuję.

Debbie : Jasne. Poczekaj, żebyśmy mogli zrobić też odcinek bonusowy.

Tomek: Ok.

Debbi : Więc do wszystkich słuchaczy, chciałam tylko powiedzieć, że to ostatni odcinek sezonu 8 i nie mogę uwierzyć, że minęło 8 lat i że w pewnym momencie będziemy obchodzić 10. rocznicę, zakładając, że ja trwać tak długo. myślę, że będę; Nie jestem taki stary. Trudno w to uwierzyć. W każdym razie, jestem zarezerwowany aż do sezonu 11, jeśli możesz w to uwierzyć, więc będzie treść. Zastanawiam się nad różnymi opcjami korzyści, które mógłbym zaoferować na Patreonie, rzeczami, które mógłbym zrobić z podcastem, może w pewnym momencie zrobić podcast ze scenariuszem. Zobaczymy. W każdym razie dziękuję za wysłuchanie. W międzyczasie trzymaj się i dopóki nie zobaczymy się w czerwcu lub nie usłyszysz mnie w czerwcu, tak czy inaczej, miłej lektury. Porozmawiamy później.