Strzelanina zakończyła karierę koszykarską Aswada Thomasa, a potem stało się to

Za trzy tygodnie 26-letni Aswad Thomas miał znaleźć się w samolocie lecącym do Holandii, aby spełnić swoje marzenia o grze w profesjonalną koszykówkę za granicą . Utalentowany młody sportowiec niedawno ukończył Elms College w Chicopee w stanie Massachusetts. Był pierwszym mężczyzną w rodzinie, który ukończył studia, z czego był niezmiernie dumny, a jego przyszłość rysowała się w jaśniejszych barwach niż kiedykolwiek.
powiązana zawartość
Ale 24 sierpnia 2009 roku wszystko się zawaliło.
Thomas został dwukrotnie postrzelony w plecy podczas próby napadu na sklep spożywczy w swojej dzielnicy Hartford w stanie Connecticut. Przeżył, ale kontuzje położyły kres jego rozwijającej się karierze koszykarskiej.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
„Lekarze i pielęgniarki opowiadali mi o wyzwaniach fizycznych” – wspomina Thomas. „Ale nigdy mi nie powiedzieli o psychologicznych skutkach bycia ofiarą przemocy z użyciem broni i traumatycznych doświadczeniach związanych z koniecznością mieszkania w tym samym miejscu, w którym zostałeś postrzelony”.
Niestety, Thomasowi nie była obca przemoc z użyciem broni ani sposób, w jaki system radzi sobie z ocalałymi. „Pochodzę z rodziny ofiar przemocy z użyciem broni” – wyjaśnia Thomas. „Mój ojciec został zastrzelony w latach 80. Mój drugi najstarszy brat został zastrzelony w latach 90-tych. Mam dwóch kuzynów, którzy również zostali zastrzeleni. Pochodzę z głęboko zakorzenionej rodzinnej historii wiktymizacji. A większość z nas nigdy nie otrzymała żadnego wsparcia”.
Thomas twierdzi jednak, że cykliczność tego, co działo się w jego społeczności, nie była w pełni widoczna, dopóki lekarz nie podzielił się wiadomościami, które zmieniły całą jego perspektywę.
Szokujące odkrycie
„Kiedy mój lekarz przeprowadzał operację, zaczął mi opowiadać historię innej osoby, którą leczył cztery lata przede mną, która również pochodziła z tej samej okolicy” – wspomina Thomas.
W miarę napływania kolejnych szczegółów Thomas zdał sobie sprawę, że rozpoznaje młodego mężczyznę, o którym mówił lekarz — był jednym z nastolatków, którzy go postrzelili.
W tym momencie Thomasowi zrobiło się szkoda nastolatka, który miał zaledwie 14 lat, kiedy został postrzelony, i tylko kilka lat starszy, kiedy zastrzelił Thomasa. „Jestem głęboko przekonany, że jego niewyleczona trauma oraz brak wsparcia dla niego i jego rodziny odegrały kluczową rolę w tym, że zostałem postrzelony” – wyjaśnia.
Podczas procesu Thomas miał okazję porozmawiać z nastolatkiem. „Chciałam mu dać znać, że nie jestem już zła. Chciałem mu dać znać, że mu przebaczam” – mówi. „I że kiedykolwiek wyjdzie z więzienia, będę tam, aby go wesprzeć”.
Thomas błagał prokuratorów, aby zaproponowali nastolatkowi ugodę, na którą nalegał, aby młody mężczyzna ją zaakceptował. Zamiast 40 lat, został skazany na sześć do dziesięciu lat więzienia.
Ale Thomas na tym nie poprzestał.
Po zakończeniu kariery koszykarskiej Thomas postanowił poświęcić swoje życie nowemu marzeniu – łącząc wsparcie dla ocalałych z wspieraniem wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.
Głos dla ocalałych
Przez lata, które upłynęły od strzelaniny, Thomas, który obecnie pełni funkcję krajowego dyrektora ds. bezpieczeństwa i sprawiedliwości dla osób, które przeżyły przestępstwa, działał na rzecz osób, które przeżyły brutalne przestępstwa.
W czwartek Biuro ds. Ofiar Przestępstw przyznało Thomasowi nagrodę Office of Victims of Crime Survivors Voices 2024. Uroczystość odbyła się w ramach Narodowego Tygodnia Praw Ofiar Przestępstw.
Thomas, który pełni także funkcję wiceprzewodniczącego Sojuszu na rzecz Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości, mówi, że jest z siebie dumny, że wziął na siebie cały swój „ból i całą traumę” i wykorzystał je, aby coś zmienić. „To bardzo ciężka praca, prawda? Organizujesz ludzi, którzy przeszli przez najgorsze doświadczenia, jakie możesz sobie wyobrazić” – mówi. „Ale jest to praca, która jest tak potrzebna, aby zapewnić ocalałym system wsparcia”.
Dla Thomasa pomaganie ocalałym oznacza sięganie głębiej niż na poziom indywidualny, ale także zakończenie cyklu przemocy, który ma miejsce w społecznościach w całych Stanach Zjednoczonych.
„Dla ofiar przestępstw niezwykle ważne jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa, które według nas oznacza bezpieczeństwo, a bezpieczeństwo to nie tylko zamykanie ludzi i wyrzucanie klucza” – przekonuje.
Jeśli chcemy bezpieczniejszych społeczności, nie możemy w dalszym ciągu forsować tych samych nieudanych polityk, mówi Thomas. „Bezpieczeństwo polega w rzeczywistości na włączaniu ludzi do systemów opieki poprzez tworzenie większej liczby ośrodków leczenia urazów. Bezpieczeństwo dotyczy rozwiązań ubieralnych, które, jak udowodniono, zatrzymują cykl przemocy – mówi. „To także społeczne programy interwencyjne dotyczące przemocy. To raczej programy leczenia uzależnień i leczenia odwykowego, a większość ofiar chce, abyśmy przede wszystkim zapobiegali przestępstwom i inwestowali w rzeczy, które czynią społeczności bezpieczniejszymi”.

