Swan Song marnuje Mahershala Ali i obiecującą przesłankę science-fiction w stylu Eternal Sunshine

Dec 16 2021
Mahershala Ali i Mahershala Ali w Łabędzim śpiewie Gdybyś wiedział, że umrzesz, co by było, gdyby istniał sposób, by uchronić swoich bliskich przed nieuniknionym żalem? Co by było, gdybyś mógł sprawić, by nadal żyli swoim życiem, nieświadomi, że kiedykolwiek ich opuściłeś? To jest Eternal Sunshine – sąsiadujące założenie Swan Song, nowego dramatu science-fiction, którego akcja toczy się w niedalekiej przyszłości świata samochodów bez kierowców, wirtualnej rzeczywistości i ekranów 3D przypominających Raport mniejszości. Cameron (Mahershala Ali) jest grafikiem, który zgadza się być częścią tajnego alternatywnego eksperymentu klonowania po tym, jak zdiagnozowano u niego niejasną śmiertelną chorobę.
Mahershala Ali i Mahershala Ali w Łabędzim śpiewie

Gdybyś wiedział, że umrzesz, co by było, gdyby istniał sposób, aby chronić swoich bliskich przed nieuniknionym smutkiem? Co by było, gdybyś mógł sprawić, by nadal żyli swoim życiem, nieświadomi, że kiedykolwiek ich opuściłeś? To Eternal Sunshine sąsiadujące założenie Swan Song , nowego dramatu science-fiction, którego akcja toczy się w niedalekiej przyszłości świata samochodów bez kierowcy, wirtualnej rzeczywistości i ekranów 3D przypominających Raport mniejszości .

Cameron (Mahershala Ali) jest grafikiem, który zgadza się wziąć udział w tajnym alternatywnym eksperymencie klonowania po tym, jak zdiagnozowano u niego niejasną śmiertelną chorobę. Jego lekarz (Glenn Close) przekazuje istotne informacje: Dokładna replika zawierająca wszystkie jego wspomnienia, emocje i doświadczenia płynnie zajmie jego miejsce, aby jego rodzina nie cierpiała z powodu jego powolnego pogarszania się. Po dwóch tygodniach z rodziną klon Camerona zapomni, że w ogóle jest klonem i życie będzie toczyć się normalnie.

Kochający mąż i ojciec, Cameron zgadza się na eksperyment, aby chronić swojego syna Cory'ego (Dax Rey) i ciężarną żonę Poppy (Naomie Harris), która dopiero niedawno wyszła z głębokiej depresji po śmierci brata bliźniaka. . Ale kiedy staje twarzą w twarz ze swoim klonem, Jackiem (również Alim), naturalnie ma wątpliwości – zwłaszcza gdy nagły atak nie pozwala mu właściwie pożegnać się z rodziną.

Mówiąc najprościej, Swan Song byłby martwy w dniu przyjazdu bez podwójnego występu Ali, który udaje się ugruntować przesłankę filmu do wyciskania łez w wiarygodnych ludzkich emocjach. Ali gra Camerona jako człowieka, który zmaga się z własnym skazanym na zagładę losem, a jednocześnie chce oszczędzić swojej rodzinie dalszego smutku; to powściągliwy, wpływający zwrot, który nie tłumi wrażliwości. W międzyczasie, zamiast być prototypowym „niegodziwym” bliźniakiem, Jack dość sympatycznie odnosi się do walki Camerona — po prostu chce wykonać przysługę, dla której został sprowadzony na świat. Ali czyni go współczującym, choć trochę tajemniczym, ponieważ podejrzanie szybko przywiązuje się do Poppy i Cory'ego.

Jednak czysta charyzma Ali nie może uchronić Swan Song przed ogólną bezwładnością. Scenarzysta i reżyser, Benjamin Cleary, stosuje podejście „opowiedz i pokaż” w dramatycznej narracji, z częstymi lektorami lub wyraźnymi dialogami podkreślającymi wydarzenia, które można zaobserwować. Ali i Harris mają wspólną chemię, najlepiej wyrażoną w ich napiętym spotkaniu-uroczym, ale ich związek jest tak słabo rozwinięty, że trudno jest zbytnio zainwestować w poświęcenie Camerona. Emocje są stale wyrażane, a nie przekazywane - prawdopodobnie celowy wybór, w świetle niezdolności Camerona do przekazania swoich uczuć żonie, ale wciąż taki, który przekształca Swan Song w dosłowne hasło do siedzenia.

Cleary wykorzystuje swoją małą obsadę jako zwykłą izolację narracyjną. Awkwafina pojawia się w kilku scenach jako kolejny nieuleczalny pacjent w eksperymencie, serwując zarówno łagodną komiczną ulgę, jak i łagodny patos. Andre (Nyasha Hatendi), brat Poppy, również pojawia się w dwóch scenach, aby przekazać ważną informację, że jest bratem Poppy. Kompleks, w którym Cameron i reszta pacjentów przeżywają pozostałe dni, jest prowadzony przez trzyosobowy zespół wraz z wieloma robotami AI, co jest dość zabawnym wyjaśnieniem realiów budżetowania filmów niezależnych. W Swan Song jest dużo przestojów , do tego stopnia, że ​​możesz zadawać sobie pytania typu: „Czy to jest właśnie grany przez kwartet smyczkowy cover utworu Radiohead „Idioteque”?” (Odpowiedź brzmi: tak.)

To, co naprawdę spartaczy Łabędzi śpiew, to etyczny dylemat Camerona. W Eternal Sunshine Of The Spotless Mind scenarzysta Charlie Kaufman wykorzystał swoje założenia science-fiction , aby zbadać, w jaki sposób udręka i radość są ze sobą ściśle powiązane i jak ludzie poddają się nieuniknionemu pierwszemu, aby poczuć choćby cień tego drugiego. Z drugiej strony Cleary jedynie dostrzega niepokojące implikacje swojego założenia. Czy męczeństwo Camerona nie jest zdradą zaufania jego rodziny? Czy pozornie humanitarne wysiłki zespołu eksperymentalnego nie wydają się przykrywką dla ich kapitalistycznych motywacji? Co jeśli klony wypadną ze scenariusza? Swan Song zadaje pytania, których badanie nie jest interesujące,

Zamiast tego film odkłada to wszystko na bok w opowieści o tym, jak ciężar żalu jest tak okropny, że usprawiedliwia masowe oszustwo. Swan Song kończy się niepokojącą nutą, która, jak się wydaje, jest w rzeczywistości podnosząca na duchu, w jakiś sposób potwierdzająca jednocześnie nadmierny zasięg technologii i zwykły stary egoizm. W filmie nie ma się nad czym zastanawiać. Tylko zwykłe horrory do zaakceptowania lub odrzucenia.