Taniec wokół naszych podstawowych potrzeb
Gdybyś tylko wiedział, jakie szczęście znajduję w byciu niczym. — Rumi
Zdumiewa mnie, że przez wszystkie próby i udręki dotyczące ludzkiej egzystencji wszystko obraca się wokół jedzenia, spania i seksu. Ta walka o przetrwanie, którą mamy z natury, wydaje się tak powiązana z naszym codziennym życiem, że prawie nie myślimy o jej kwestionowaniu. Proste rzeczy, których potrzebujemy, o które walczymy, niezależnie od tego, czy będzie to miejsce do jedzenia, spania, czy osoba, przy której będziemy odpoczywać. Przez politykę, jak to Arystoteles określa jako dobro człowieka, nazwałbym to raczej spokojem człowieka wokół jego przemocy dla przetrwania.
Angażujemy się w złożone zadania, takie jak otrzymywanie zapłaty za zrozumienie wewnętrznego działania komputera lub zawiłości krajobrazu politycznego, aby móc żyć. Zarabiamy określoną wypłatę, aby kupować te same ubrania, nosić je inaczej i robić to z tych samych powodów, ale dla różnych ludzi. Zakotwiczamy nasze życie w pieniądzach, szukając zadowolenia, a jednocześnie odczuwając niezadowolenie z faktu, że robimy to wszystko dla prostoty. Komplikujemy nasze życie za pomocą wielkich systemów, takich jak kapitalizm, tylko po to, by niepokoić nas prosty fakt życia.
Jak to nie jest fascynujące? To stojące na dwóch nogach stworzenie — człowiek — ma zdolność robienia spektaklu z niczego. Jako zwykłe plamki w wielkim schemacie rzeczy, tworzymy dramat z prostoty, a wszystko to napędzane jest potrzebą przetrwania.
Wokół tych podstawowych potrzeb fizjologicznych cierpimy. Z tego cierpienia tworzymy nasz spektakl, naturalnie pragniemy marzyć o czymś więcej niż ta zasada natychmiastowej przyjemności. To naturalne, że życie walczy o byt, ból jest naturalną rezygnacją z tworzenia przyjemności. Życie jest dla człowieka przyjemnością, a śmierć jego bólem. Z natury walczymy o istnienie życia — wy walczycie dla przyjemności.
Jesteś głodny, jesz, jesteś zmęczony, śpisz i znajdujesz partnera na całe życie. Jednak w miarę jak rozwijamy się w cywilizowanych społeczeństwach, te podstawowe potrzeby splatają się ze złożonymi systemami. Głód oznacza teraz pracę 8 godzin za 15 dolarów. Zmęczenie równa się płaceniu 1500 dolarów miesięcznie za miejsce do odpoczynku. Myślę, że to jest tak fascynujące, ale wierzymy, że to coś więcej. Wszelkie ograniczenia naszej zdolności do zapewnienia sobie pożywienia, schronienia lub towarzystwa prowadzą do cierpienia i skarg. To tak, jakby walka o życie była grą, w którą nie możemy przestać grać, pomimo naszych ciągłych narzekań. Kiedy odnosimy sukces, z dumą pokazujemy nasz triumf nad wyzwaniami życia. Jednak kiedy słabniemy, szukamy empatii dla naszej niezdolności do przezwyciężenia tych przeszkód.
Ludzie nieustannie szukają skrótów i opłacalnych metod, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, niezależnie od tego, czy chodzi o znalezienie niedrogiego jedzenia, niedrogich miejsc do spania, czy dostępnych sposobów angażowania się w czynności seksualne. Gdyby ludzie mogli wymyślić metodę produkcji żywności w zaledwie 15 sekund, przyjęliby ją. Podobnie chętnie przyjęliby wszelkie środki, aby zmniejszyć potrzebę snu lub wygodniej wyrazić swoją seksualność. To dążenie do wydajności wynika z naszego wrodzonego zrozumienia, że są to podstawowe potrzeby naszego przetrwania.
Bez względu na to, jak to sformułujesz, nasze rozmowy skupiają się wokół tych trzech podstaw. Jako humanista boli mnie, gdy widzę, kim naprawdę jesteśmy — zwierzętami poszukującymi duszy, z czym, jak sądzę, zgodziłby się Jung. Ludzie pragną wierzyć, że są kimś więcej , zwierzęciem walczącym o byt. Trzymają się fragmentu życia, mając nadzieję na rozprzestrzenienie go na tysiąclecia. Starają się uwolnić od ograniczeń tego organicznego ciała, które maleje z czasem, przekroczyć fizyczne ograniczenia ich biologicznych zdolności i stać się boskimi. Aby móc jeść tyle, ile chcą i nigdy się nie nasycić, móc nie spać tak długo, jak chcą i nigdy się nie męczyć, i móc żyć tak długo, jak chcą i nigdy nie umierać.
Człowiek tańczy wokół podstawowych potrzeb, aby walczyć o swoje istnienie i walczyć o bycie zwykłym zwierzęciem w poszukiwaniu duszy.