Taylor Swift pod ostrzałem za opuszczenie samolotu zaparkowanego podwójnie przed sklepem
NOWY JORK – W poniedziałek Taylor Swift, spotykając się z ostrą krytyką ze strony działaczy klimatycznych ze względu na jej ogromny ślad węglowy, znalazła się w ogniu krytyki, gdy dziennikarze lotnictwa zlokalizowali jej samolot na biegu jałowym zaparkowany podwójnie przed sklepem na Manhattanie. „Taylor Swift nadal korzysta z pochłaniających benzynę prywatnych odrzutowców, kiedy podczas lotu do pobliskiego Burberry spaliła ponad 200 galonów paliwa” – powiedział ekolog Ned Lawry, pozyskując nagrania z monitoringu okolicy, na których widać lądowanie Dassault Falcon 7X piosenkarki pop obok samolotu rząd samochodów na Piątej Alei, gdzie zostawiła je zaparkowane podwójnie i błąkała się po sklepie przez prawie 45 minut przy wciąż włączonych silnikach odrzutowych. „Bez wątpienia te zasady jej nie dotyczą. Nie miała potrzeby lecieć prywatnym samolotem w 30-sekundową podróż ze swojego domu w Tribece, chyba że chciała pochwalić się swoim bogactwem. Nie ma znaczenia, czy po prostu wpadła do środka, żeby odebrać zamówienie, czy na godzinne zakupy. To naprawdę nierozważne — nie tylko marnować tak dużo skończonych zasobów, ale także blokować 18 samochodów, gdy załatwiasz jakieś sprawy. Poza tym mogła poczekać z opróżnieniem zbiornika toalety do czasu, aż wróci do domu i wyłączy zapłon”. W czasie publikacji prasy Taylor Swift po raz kolejny została nazwana głuchą za to, że wykorzystała 13 000 litrów wody z ograniczonego w Kalifornii źródła wody do spłukania 20 Hummerów na jej podjeździe w Beverly Hills.