Teoria gier: gra wideo, w której Jason Voorhees może zamordować Stevena Universe, powraca

W każdy piątek pracownicy AV Club rozpoczynają weekend od przyjrzenia się światu gier i zagłębienia się w idee leżące u podstaw naszego hobby, które kochamy, z odrobiną teorii gier . Zabrzmimy w powyższym miejscu i poprosimy Was o ustosunkowanie się w komentarzach, informując nas, w co gracie w ten weekend i jakie teorie na ten temat Was nurtują.
powiązana zawartość
Musisz założyć, że jeśli grasz w grze wideo jako filmowy masowy morderca Jason Voorhees (znany z „ Piątku 13-tego ”) i właśnie wbiłeś topór w czaszkę dziecięcego bohatera Cartoon Network, Stevena Universe , cokolwiek byś zrobił, co robię, musi być nielegalne. Być może bawisz się niestandardowymi postaciami z gier MUGEN lub uruchamiasz jakiś bardzo dziwny mod do starej, porzuconej gry Friday The 13th Game . W żadnym wypadku, można by pomyśleć, prawnik Warner Bros. Discovery, jednej z największych firm rozrywkowych na świecie, nie patrzył, jak morderca w masce hokejowej wpycha dzieciaka z „Cookie Cat” do śpiwora i zrzuca go z klifu, i powiedział „Tak, cieszymy się, że możemy poprzeć tę zbrodnię!”
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Ale nie: Warner Bros. „ Kosmiczny mecz , ale to Smash Bros., nie koszykówka, ale z pewnością jest w nim prawdziwy człowiek LeBron James” – gra wideo MultiVersus MultiVersus powraca, przynosząc ze sobą to, co wciąż jest jednym z najdziwniejszych krzyżówek promocyjne uniwersa gier wideo, jakie kiedykolwiek spotkaliśmy. To jest gra, w której Arya Stark może ukraść Kudłatego z twarzy Scooby-Doo, zanim zacznie współczuć Bruce'owi Wayne'owi z powodu trudnych sytuacji rodzinnych, lub w której możesz połączyć siły Żelaznego Giganta z Stripe'em z Gremlinów , zupełnie jak w najbardziej nawiedzonej i nawiedzonej grze prawnika zajmującego się prawami autorskimi. gorączkowe sny. (Czy wspominaliśmy, że kiedy Arya zabija ludzi, powstaje ciasto? I możesz zjeść własne ciasto? Grając jako LeBron James? To jedyna znana nam gra, w której LeBron James może dokonywać autokanibalizmu, chociaż, żeby być uczciwym, nie graliśmy w każdą część NBA 2K .) Powrót gry (i wydanie wersji „beta” do pełnej wersji) w przyszłym tygodniu przyniesie kilka nowych poprawek, ale dziwnie będzie zobaczyć, jak Agent Smith z Matrixa morduje Taza i Jake’a The Dog jest nadal jego najbardziej fascynującą, nazwijmy to „funkcją”.
Jeśli chodzi o te poprawki: najbardziej oczywistym dodatkiem w zapowiedzi pełnej wersji gry, z którą bawiliśmy się w zeszłym tygodniu, był nowy tryb „Szczeliny”, który pozwala graczom na jednorazową walkę z komputerem, a nie między sobą, w seria rozbudowanych kampanii. (Wraz z nową mechaniką ulepszeń, przepustkami bojowymi i walutami, ponieważ, jak każda darmowa gra na świecie, MultiVersus absolutnie uwielbia to gówno.) I chociaż niektóre z tych nowych kampanii dodają minigry – łamanie celów , wyścigi przez poziomy, okazjonalna bitwa z dziwacznym bossem itp. — te dodatki były w większości niewielkie. Prawdziwym elementem aktualizacji była seria walk z przeciwnikami sterowanymi komputerowo, wystawiająca umiejętności graczy na bardziej rygorystyczne podejście MultiVersus do Smash Bros. Walka „Zrzuć przeciwników z boku ekranu” na próbę .
Jeśli od razu nie grałeś w MultiVersus – być może dlatego, że jego korporacyjni władcy usunęli tę grę ze wszystkich cyfrowych witryn sklepowych, w zasadzie grzebiąc cały projekt na rok – te początkowe ataki mogą cię zszokować tym, jak trudne mogą być. Częściowo dzieje się tak dlatego, że poziom trudności został dostosowany do grinderów (odblokowanie kilku klejnotów ulepszeń po jednej lub dwóch walkach sprawia, że wczesne walki przebiegają płynniej), ale także dlatego, że zawsze istniało zwodniczo mięsiste podejście do walki w stylu Smash Bros. pod wymiotami IP, które pokrywają większość powierzchni MultiVersus . Menu samouczka gry jest na tyle miłe, że dostarcza szczegółowych informacji na temat każdego ruchu w arsenale twojej postaci, których gra sumiennie oczekuje, że zastosujesz je do wszystkich problemów, jakie może wywołać walka, równoważąc obrażenia, odrzut, efekty opancerzenia i nie tylko. W stopniu, w jakim jest tu prawdziwa radość – poza perwersyjną przyjemnością oglądania, jak Superman walnął Ricka Sancheza czy Królika Bugsa – to zobaczenie, w jaki sposób te różne, przeważnie ukochane postacie zostały przypisane do tego mechanicznego rygoru, zobaczenie sposobów, w jakie, powiedzmy, weseli Bananowi Strażnicy z Pora na Przygodę mogą stać się naprawdę funkcjonalnymi postaciami w bijatykach.
Głównie jednak chodzi o dziwność: czystą dziwność, gdy Jason Voorhees prześladuje niektóre z najzdrowszych postaci w mediach dziecięcych, a potem próbuje wbić im topór w czaszkę; oglądania Czarnego Adama kopanego w tyłek przez Velmę Dinkley lub Gizmo The Mogwai. Nigdy nie jest do końca jasne, czy MultiVersus wie, co to za potwór, zlepek przypadkowych franczyz połączonych jedynie pieniędzmi i autentycznymi, godnymi pochwały wysiłkami programistów z PlayFirst Games, aby stworzyć coś naprawdę dobrego, pracując pod okiem Saurona. (Właściwie jesteśmy zszokowani, że Eye Of Sauron nie jest w tym bohaterem, chociaż, hej, dajmy temu rok.) Jest tu wystarczająco dobra gra podstawowa – a minęło wystarczająco dużo czasu, odkąd Nintendo faktycznie wypuściło Smash Bros gra sama w sobie — że byliśmy zaskakująco szczęśliwi, mogąc zagrać w nią ponownie podczas naszej prezentacji . (Wystarczy powiedzieć, że sztuczna inteligencja bojowa jest naprawdę świetna i zapewnia satysfakcjonujące walki na wielu poziomach umiejętności.) Ale to nie zmienia faktu, że kilku morderców z największą liczbą zabójstw w kinie staje twarzą w twarz z bandą kreskówek Gwiazdy sieci nie są śmiesznie, kurewsko dziwne .

