Toyota Crown Signia 2025 nie ma pojęcia, czym chce być

Jun 06 2024
Nigdy do końca nie określiłem docelowej grupy odbiorców Crown Signia, ale mimo to byłem oczarowany luksusowym SUV-em

Jeśli kiedykolwiek patrzyłeś na SUV-a Toyoty i żałowałeś, że nie wniósł on do Twojego życia odrobiny luksusu, ale jednocześnie czułeś, że Lexus jest dla Ciebie po prostu zbyt luksusowy, to mam fantastyczną wiadomość: luksus- sąsiednia Toyota Crown Signia 2025 może po prostu wypełnić tę hiperspecyficzną niszę!

Pełne ujawnienie: Toyota zaprosiła mnie na wyspę Coronado w San Diego w Kalifornii na wszechstronny test jazdy czterema nowymi lub odświeżonymi modelami Toyoty w ciągu zaledwie dwóch dni. Był to imponujący popis organizacji imprezy, choć chyba najbardziej zachwyciły mnie kaczątka i flamingi żyjące w stawie przed hotelem.

Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, prawdopodobnie nie natknąłeś się na tabliczkę znamionową Crown, chyba że jesteś już głęboko pogrążony w entuzjazmie motoryzacyjnym – ale w Japonii to wielka sprawa. W 1955 roku Toyota wprowadziła na rynek pierwszego sedana Crown, co czyni go najdłużej istniejącą tabliczką znamionową w historii Toyoty. Do Stanów Zjednoczonych importowano część produktów Crown przez kilka dziesięcioleci, ale nigdy w pełni nie dotarły one poza rok 1972. Z biegiem lat w Japonii firma Crown zyskała reputację wyjątkowej i luksusowej submarki Toyoty, która uosabia wyrafinowanie i elegancję, w rodzaju urzędnicy państwowi i dygnitarze uwielbiają używać. Podmarka Crown posłużyła także Toyocie jako sposób na odejście od standardowego języka projektowania i celów produkcyjnych. To ważna kwestia i za chwilę do niej wrócę.

W 2022 roku Toyota zrobiła furorę, ogłaszając zamiar wyprodukowania czterech różnych modeli Crown, z których pierwszy – podwyższony , ekskluzywny sedan , który z łatwością mógłby działać jako crossover – przeznaczony będzie dla wybrzeży Ameryki Północnej. Crown Sedan i Crown Sport nie będą oferowane w USA, ale drugi pojazd Crown, znany w Japonii jako Crown Estate, pojawi się w Ameryce jako SUV Crown Signia 2025.

Crown Signia to oczywiście nowa oferta Toyoty, ale wypełnia ona również niszę średniej wielkości pozostawioną przez Venzę, której wycofywanie nastąpi w 2024 r., aby zrobić miejsce dla Crown Signia. Nie będzie to idealny zamiennik typu „jeden do jednego”, ponieważ Crown Signia będzie zarówno mocniejsza, jak i droższa niż poprzednia Venza. Jego podstawy również różnią się od Venzy, chociaż jest zbudowany na tej samej platformie TNGA-K, która służy jako podstawa dla Crown Sedan.

W roku 2025 Crown Signia będzie dostępna tylko w dwóch wersjach wyposażenia, XLE i Limited, obie napędzane systemem hybrydowym. 2,4-litrowy rzędowy silnik 4 współpracuje z dwubiegunowym akumulatorem trakcyjnym NiMH o napięciu 230,4 V, który może również magazynować energię do późniejszego wykorzystania, oraz hybrydową skrzynią biegów składającą się z czterech elementów: dwóch elektrycznych silników-generatorów, jednego planetarnego przekładnia i przekładnia redukcyjna. Oznacza to dla Ciebie, jako kierowcy, łączną moc 240 koni mechanicznych do zabawy, a udoskonalona technologia układu napędowego Toyoty sprawia, że ​​pojazd jest lżejszy i wydajniejszy. Spodziewaj się łącznie około 38 mil na galon, mniej więcej tyle samo, co Venza.

Obie wersje wykorzystują również napęd na wszystkie koła na żądanie i mają trzy tryby jazdy: Normalny, Eco i Sport. Ponieważ ma tę samą platformę co sedan Crown, podróż jest nieco niższa, niż można by się spodziewać po SUV-ie, a Crown Signia może poszczycić się prześwitem wynoszącym 6,7 cala. Pomimo niższej pozycji nadal możesz holować pojazd o masie do 2700 funtów.

Ponieważ jest to pojazd luksusowy, oferuje standardowe siedzenia obszyte skórą, cyfrowy zestaw wskaźników, elementy sterujące klawiszami fortepianu, najwyższej klasy system informacyjno-rozrywkowy z 12,3-calowym ekranem dotykowym, teleskopową kierownicę i tylną klapę bez użycia rąk . Standardem jest także konfiguracja pięciomiejscowa ze złożonym na płasko drugim rzędem, dzięki czemu z tyłu można uzyskać ogromną przestrzeń ładunkową o długości 2,5 metra.

Podstawową wersją wyposażenia Crown Signia jest XLE, którego ceny zaczynają się od 44 985 dolarów, w tym obowiązkowe opłaty za miejsce docelowe. Za tę cenę otrzymujesz 19-calowe, maszynowo wykańczane felgi aluminiowe, podgrzewane i wentylowane elektrycznie przednie siedzenia, podgrzewane tylne siedzenia zewnętrzne oraz sześciogłośnikowy system audio. Za 49 385 dolarów można nabyć najwyższą wersję wyposażenia Limited, która obejmuje 21-calowe felgi aluminiowe, stały szklany panoramiczny dach, 11-głośnikowy system dźwiękowy JBL, funkcję cyfrowego kluczyka i wycieraczki przedniej szyby z czujnikiem deszczu. Dodatkowy pakiet zaawansowanych technologii o wartości 1865 USD obejmuje panoramiczny monitor, asystenta zmiany pasa ruchu, asystenta jazdy w korkach, ostrzegania o ruchu poprzecznym z przodu, asystenta parkowania z automatycznym hamowaniem, lustrzane oświetlenie kałuż i wiele innych.

Podczas gdy sedan Crown zawierał pewne kontrowersyjne elementy stylistyczne, pierwszą rzeczą, którą zauważyłem w Crown Signia, był jego bardziej konwencjonalny design. Zdecydowanie wygląda jak SUV, aczkolwiek stylowy, z opływową sylwetką i zabawną, pasującą kolorystycznie, płetwiastą osłoną chłodnicy, która zaczyna pojawiać się w całej gamie Toyoty.

Wewnątrz Crown Signia znajduje się przestronna i wygodna kabina. Z przodu znajduje się eleganckie i proste w obsłudze centrum dowodzenia, w którym liczba fizycznych przycisków została ograniczona do rozsądnego minimum. Jedną z drobnych atrakcji dla wielu osób, z którymi rozmawiałem podczas mojej podróży, była podkładka ładująca Qi, która jest umieszczona pionowo, niczym uchwyt na kubek. Podobno po włożeniu do niego telefonu wydaje bardzo satysfakcjonujące uderzenie, ale etui odporne na palce maślane, które noszę w Google Pixel, oznaczało, że sam nie mogłem tego doświadczyć. Tylne siedzenia nie były jednak szczególnie inspirujące.

Jeśli chodzi o sam napęd, miałem jednocześnie kilka różnych opinii na temat Crown Signia. Silnik brzmiał trochę banalnie i zdecydowanie daje znać, kiedy wkładamy trochę pracy, ale prawdopodobnie nie zauważysz zbyt wiele dzięki cichej kabinie. Niższy, typowy dla sedana, środek ciężkości znajduje się bliżej ziemi, co oznaczało, że mogłem jechać krętą górską drogą bez uczucia, że ​​się przewrócę. Jednocześnie zauważyłem, że układ kierowniczy jest bardzo swobodny, do tego stopnia, że ​​mogłem dość mocno poruszyć kierownicą, zanim pojawiła się jakakolwiek reakcja. Oczywiście jest to pojazd bardziej luksusowy niż sportowy, ale spodziewam się mocniejszego i bardziej przemyślanego sprzężenia zwrotnego układu kierowniczego od czegoś, co będzie mnie kosztować 50 000 dolarów.

Moje pierwsze wrażenie na temat Crown Signia było takie, że jest to pojazd, który sprawia wrażenie niedokończonego. Jeździłem testowo w kwietniu, a embargo właśnie zniesiono w czerwcu, więc całkowicie rozumiem, że mogą występować błędy przedprodukcyjne, które wciąż są naprawiane. Ale moja „niedokończona” krytyka nie dotyczy wyłącznie wrażeń z jazdy — wydaje mi się, że ogólna koncepcja całego pojazdu, a także tabliczka znamionowa Crown jako całość wymagają pracy.

Powrócę do punktu, o którym wspomniałem na początku, że Crown tradycyjnie był dla Toyoty sposobem na wykroczenie poza linie wyznaczane przez własną markę. Crown Signia tak naprawdę nie sprawia wrażenia, jakby przekraczała jakiekolwiek granice lub przesuwała jakieś interesujące granice. Podczas gdy crossover sedan Crown wydawał się zabawny i świeży, Crown Signia wydaje się być wynikiem wrzucenia sedana i odchodzącej Toyoty Venza do blendera: wiele z nich jest już znanych, ale bardziej w stylu „znajomości, którą przeważnie tolerujesz” niż w sposób „rodzinny, przyjaciół i bliskich”.

To zdanie utwierdził mnie w przekonaniu przedstawiciel Crown Signia, z którym rozmawiałem podczas wydarzenia związanego z przejażdżką Toyoty. Próbowałem zadać kilka różnych, ale powiązanych pytań na temat tego, co czyni ten pojazd wyjątkowym i dlaczego kupujących powinno to zainteresować: Jaka jest najciekawsza część samochodu? Co najbardziej ekscytowało projektantów i inżynierów? O czym tak często wspominają dziennikarze? Przedstawiciel, z którym rozmawiałem, był raczej przedstawicielem ds. marketingu, a nie osobą głęboko zaangażowaną w proces projektowania i inżynierii, więc nie spodziewałem się dogłębnej wiedzy technicznej. Spodziewałem się jednak czegoś więcej poza powtarzającym się refrenem, że najważniejszą częścią tego SUV-a jest składany na płasko drugi rząd siedzeń, który oferuje przestrzeń ładunkową o powierzchni 2,5 metra. Jasne, to fajna i imponująca funkcja, ale nie powinna to być funkcja , na którą Toyota prosi mnie o wydanie 50 000 dolarów.

Jednak pomimo mojej krytyki, Crown Signia naprawdę mnie zachwyciła. Podoba mi się to, że Toyota eksperymentuje z tabliczką znamionową, która nie powoduje natychmiastowego rozpoznania przez konsumenta, ponieważ oznacza to, że producent samochodów może eksperymentować. Podoba mi się, że Crown Signia łączy najlepsze części sedana z zaletami SUV-a. Bardzo podobało mi się przebywanie w kokpicie, który jest cichy, zalany światłem i zaskakująco spokojny.

Niestety, te zalety nie wystarczą, aby przeważyć nad przeciętną dynamiką jazdy, dziwnymi próbami wzbudzenia zainteresowania i niskobudżetowymi wysiłkami mającymi na celu odtworzenie luksusowych wrażeń (takich jak poleganie na wykończeniu wnętrza w kolorze fortepianowej czerni lub nudny drugi rząd). Toyota Crown Signia 2025 pod żadnym względem nie jest złym samochodem – po prostu jeszcze nie do końca wie, czym chce być.