Zagubiona córka to przejmujący, przenikliwy dramat o tym, jak do dupy jest bycie mamą

Dec 16 2021
Olivia Colman w The Lost Daughter Na początku The Lost Daughter 48-letnia profesor college'u, Leda Caruso (Olivia Colman), prowadzi zwięzłą rozmowę w greckim nadmorskim kurorcie z apodyktyczną kobietą imieniem Callie (Dagmara Domińczyk), która w zaawansowanej ciąży z pierwszym dzieckiem i świętuje swoje 42. urodziny. Wcześniej Leda nastroszyła kilka piór, odmawiając przeniesienia się na plażę na inne krzesło, kiedy duża, hałaśliwa rodzina Callie zaatakowała miejsce, w którym próbowała się zrelaksować.
Olivia Colman w Zagubionej córce

Na początku The Lost Daughter 48-letnia profesor college'u Leda Caruso (Olivia Colman) prowadzi zwięzłą rozmowę w greckim nadmorskim kurorcie z apodyktyczną kobietą imieniem Callie (Dagmara Domińczyk), która jest w zaawansowanej ciąży z pierwszym dzieckiem i świętuje swoje 42. urodziny. Wcześniej Leda nastroszyła kilka piór, odmawiając przeniesienia się na plażę na inne krzesło, kiedy duża, hałaśliwa rodzina Callie zaatakowała miejsce, w którym próbowała się zrelaksować. Jako pasywno-agresywna oferta pokojowa, Callie naciska na Ledę, aby ugryzła jej tort urodzinowy. W zamian Leda – matka dwójki dzieci, oboje po dwudziestce – oferuje kilka niezbyt zachęcających słów. Uśmiecha się blado do tego nieznajomego, którego wyraźnie nie lubi i ostrzega: „Dzieci to… miażdżąca odpowiedzialność”.

The Lost Daughter jest oparty na powieści Eleny Ferrante z 2006 roku, pseudonimowej włoskiej autorki, najbardziej znanej z czterotomowych powieści „Neapolitan Novels”, zaadaptowanych na potrzeby serialu HBO My Brilliant Friend . Aktorka Maggie Gyllenhaal debiutuje w filmie fabularnym (jako scenarzystka, reżyserka i współproducentka) filmem, który nie stroni od zwodniczych dwuznaczności prozy Ferrante. To historia błyskotliwej akademiczki, która spędziła większość swojego dorosłego życia, realizując bardzo rozsądne pragnienie spędzenia czasu sam na sam ze swoimi myślami – co jest czymś, co dzieci, potrzebujący kochankowie, wymagający szefowie i wstrętni turyści niezwykle utrudniają.

Fabuła jest drobna, ale ma skuteczny hak. Gdy Leda próbuje znaleźć trochę spokoju i ciszy, by czytać i pisać, ciągle rozprasza ją menedżer nieruchomości (Ed Harris), który ją podrywa, a klan Callie wtrąca się w pozornie każdą rozrywkę, aby sprawić, że poczuje się niekomfortowo. Potem spotyka szwagierkę Callie, Ninę (Dakota Johnson), która jest sfrustrowana wymaganiami swojej małej córeczki i regularnie kłóci się z jej mężem Tonim (Oliver Jackson-Cohen) – mężczyzną, który, jak się delikatnie sugeruje, może być zamieszany w przestępczość zorganizowaną. Leda widzi w Ninie pokrewną duszę i chce jej pomóc, ale jest jedna wielka przeszkoda: z powodów, których nie potrafi do końca wyjaśnić, Leda ukradła ulubionej lalkę córki Niny.

Zagubiona córka ma strukturę trochę jak czarna komedia, a trochę jak tajemnica, często spogląda wstecz na życie Ledy jako młodej matki (granej przez Jessie Buckley), prowadząc do momentu w jej przeszłości, który wciąż się zbliża przez jej wspomnienia jak mrożący krew w żyłach cień. Gyllenhaal drażni się z tym momentem, sugerując, co to może być, ale nie ujawniając tego aż do około dwóch trzecich obrazu. Przez resztę czasu film opowiada o reakcjach Ledy — w wieku dwudziestu i czterdziestu lat — na świat pełen irytujących.

Gyllenhaal i autorka zdjęć Hélène Louvart umieścili widzów w głowie Ledy za pomocą wielu wymuszonych perspektyw i sprytnej inscenizacji. Podczas rozmów jeden na jednego większość postaci jest widziana w zbliżeniach, które wydają się nieco bliższe niż zwykle, graniczące z imponowaniem. Przez resztę czasu postacie wydają się być tak daleko od Ledy, że prawie trudno je dostrzec, chociaż często wydaje się, że patrzą prosto na nią i oceniają ją.

Colman, Buckley i Johnson są wybitni, grając matki, które kochają swoje dzieci, ale mają ambiwalentny stosunek do niekończącej się pracy bycia „Mamą”. Sekwencje retrospekcji mają kumulatywną moc, pokazując, jak mężczyźni w kręgu Ledy mogą swobodnie wchodzić i wychodzić z ojcostwa. W międzyczasie oczekuje się od niej wnikliwego tłumaczenia angielskiej poezji na język włoski, podczas gdy 5 -latka wielokrotnie szturcha ją w tył głowy i pyta, jak przeliterować słowo „wulkan”.

Leda w końcu ma szansę przeżyć swoje najlepsze życie na prestiżowej konferencji akademickiej, gdzie schlebia jej i pożąda jej przystojny naukowiec. (W chytrym castingu Gyllenhaal ma własnego męża, Petera Sarsgaarda, grającego najbardziej pożądanego profesora w środowisku akademickim.) Jednak nawet wtedy Leda nie może wyjść z domu bez upewnienia się, że ma lodówkę pełną gotowych posiłków na jej dzieci – coś, czego jej szorstki szef prawdopodobnie nie musiał brać pod uwagę, zanim odleciał, by dostarczyć gazetę.

The Lost Daughter wyczerpuje się pod koniec dwóch godzin. Gdy tajemnica Ledy z przeszłości zostanie ujawniona, a sprawa z lalką zostanie rozwiązana, historia szybko potyka się o niejednoznaczne zakończenie, które nie jest w pełni satysfakcjonujące (chociaż w większości podąża za książką Ferrante). Mimo to przez większość czasu trwania filmu Gyllenhaal wykonuje niezwykłą sztuczkę, zamieniając codzienne niedogodności, takie jak gnijące owoce i niegrzeczni ludzie – oraz głębsze kryzysy egzystencjalne, takie jak żałowanie rodzicielstwa – w źródło nerwowego napięcia. Film przypomina pościg, w którym bohaterka na próżno ucieka przed społecznymi oczekiwaniami.