Założę się, że nie wiesz, jak stare sekwencyjne kierunkowskazy działały

Jak nasz własny Jason Torchinsky chciałby ci powiedzieć, kiedy w Fordzie Thunderbird z 1964 roku pojawiły się sekwencyjne kierunkowskazy, był to ważny moment w historii kierunkowskazów. Niestety, jak na pewno słyszałeś, Jasona już nie ma i nie może ci nic o tym powiedzieć. Podstawowy pomysł sekwencyjnego oświetlenia rozprzestrzenił się w ofercie Forda i w ofercie Mopar, i ponownie, jak jestem pewien, że Jason chętnie by ci powiedział lub chętnie by ci powiedział, na zawsze zmienił sposób, w jaki myślimy o oświetleniu pojazdu. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak one działają?
Tam, gdzie nowoczesne światła sekwencyjne są sterowane cyfrowo, stare były elektromechaniczne. Mała krzywka obróciła się i styki, hm... zetknęły się, oświetlając poszczególne żarówki w sekwencji jak mała pozytywka. (Ok, to trochę bardziej skomplikowane, jest kilka solenoidów itp.) Ale spójrz tutaj:
Jakie to jest świetne? Posłuchaj, jak głośno!
W zależności od tego, jak działa twój mózg, jest to albo zaskakująco złożone ze względu na liczbę współzależnych ruchomych części, albo cudownie eleganckie ze względu na brak niewidocznych elementów sterujących komputera.
Uwielbiam takie rzeczy, gdzie w przypadku awarii można dokładnie zobaczyć, gdzie i jak, a najlepiej przeprowadzić szybką naprawę.
Oto ten sam efekt na Imperialu z 1969 roku
A tak to wszystko wygląda po rozłożeniu:
Spójrz na to! Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, co się dzieje. Jestem pewien, że nawet ktoś z przeciętnym mózgiem, taki jak ja, mógłby wymyślić, jak to zrobić za pomocą Raspberry Pi lub czegokolwiek innego, ale jest coś w obserwowaniu, jak ten mały silnik obraca małą klikalną kamerą, aby nawiązać te małe klikalne kontakty. Wspaniały.

