A co jeśli Twoja mama byłaby lesbijką?
Odpowiedzi
A co jeśli? A co jeśli moja własna matka jest lesbijką. Cóż, moja matka jest, więc nie muszę pytać.
Moja mama poznała mojego tatę w obozie rekrutacyjnym, gdy mieli 18 lat, a pobrali się, gdy mieli 19 lat. Moja mama urodziła mnie, gdy miałem 24 lata, i byliśmy szczęśliwą rodziną.
Jeśli krzyczenie, wrzask i oszukiwanie nazywasz „szczęśliwym”.
Miałam 8 lat, kiedy się rozwiedli. Moja matka poznała kogoś nowego kilka lat później, ale nie pozwoliła mi się z nimi spotkać. Nic wielkiego.
Dopiero później powiedziała mi, że jest zakochana w dziewczynie. Jako 10-latka zaśmiałam się i powiedziałam: „To super, mamo”.
Dosłownie nic się nie zmieniło, poza faktem, że moja matka jest szczęśliwie zakochana i poślubiona kobiecie swoich marzeń. Sprawia mi radość każdego dnia, widząc ich razem i szczęśliwych. Zdaję sobie sprawę, że to nie było prawdziwe pytanie, ale raczej żart. Na to mówię: „dorosnij, kurwa”.
Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne i gramatyczne. Życzę cudownej nocy.
No i co z tego?
Nadal byłaby moją matką. Nadal wyszłabym z jej ciała po 9 miesiącach, nie z ciała kogoś innego, i przypuszczalnie ona by mnie wychowała. Jej bycie lesbijką niczego z tego nie zmienia.
Jaka jest dla mnie alternatywa? Najprawdopodobniej nie byłoby mnie tu, żeby odpowiedzieć na to pytanie.
Więc nadal byłbym jej winien całą moją wdzięczność i honor za to, że mnie wydała na świat. Wstydzić się jej po tym, jak zrobiła to dla mnie…? To nie do pomyślenia, niewdzięczne i szczyt egoistycznej bezduszności. Jest powód, dla którego „Czcij matkę swoją i ojca swojego” jest jednym z dziesięciu praw moralnego życia i jest wspólne dla niemal wszystkich kultur.
Jesteś tutaj, ponieważ te dwie osoby są twoimi rodzicami. Przynajmniej za to jesteś im winien szacunek.