Airchat to w zasadzie Twitter z notatkami głosowymi i nie jest to złe

Apr 23 2024
Airchat to ciekawe połączenie Twittera i Clubhouse.
Skocz do
Co to jest? Co mi się podoba Czego nie lubię

Jeśli nadrabiasz zaległości w mediach społecznościowych, być może słyszałeś o Airchat. To nowa, duża, ekskluzywna, dostępna tylko na zaproszenie rzecz, która sprawiła, że ​​internauci zaczęli szukać dostępu.

powiązana zawartość

Chińskie konta spamowe blokują wiadomości z protestów Covid za pomocą linków pornograficznych na Twitterze
Twitter zakazuje udostępniania zdjęć osób prywatnych bez ich zgody

Za tą platformą stoją Naval Ravikant, znany inwestor i założyciel AngelList, oraz Brian Norgard, były CPO Tindera. Ciekawostka: Airchat został pierwotnie uruchomiony w 2023 roku, ale nie zyskał dużego rozgłosu. Niedawno Naval i Brian przebudowali aplikację i około połowy kwietnia udostępnili zupełnie nową wersję na iOS i Androida.

powiązana zawartość

Chińskie konta spamowe blokują wiadomości z protestów Covid za pomocą linków pornograficznych na Twitterze
Twitter zakazuje udostępniania zdjęć osób prywatnych bez ich zgody
Nawet Twitter nie może zabić Twittera | List od redakcji
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Nawet Twitter nie może zabić Twittera | List od redakcji

Co to jest Airchat i jak działa?

Airchat to platforma mediów społecznościowych obsługująca wyłącznie głos. Najłatwiej to opisać w ten sposób, że jest to Twitter, ale tylko głosowy. Zatem każdy post i wiadomość na platformie jest notatką głosową. Możesz porozmawiać z kimś sam na sam lub rozpocząć wątek w stylu transmisji, w którym wszyscy użytkownicy Airchat będą mogli wnosić swój wkład. To musi być tylko głos; nie ma opcji wprowadzania tekstu. Wszystkie wiadomości głosowe są transkrybowane, więc w aplikacji nadal widzisz tekst. Dostępna jest także opcja wejścia wideo, ale nie widziałem jeszcze, żeby ktoś z niej korzystał.

Co mi się podoba w Airchacie

Mam pewne zastrzeżenia do tej aplikacji, ale przyznam jej uznanie tam, gdzie będzie to konieczne. Podoba mi się to, że przynajmniej próbujemy humanizować rozmowy. Zbyt długo chowaliśmy się za klawiaturami. Miło w końcu wyjść z tej skorupy.

Zauważyłem użytkownika, który prosił o przycisk wstrzymania/wznowienia nagrywania, aby mógł poświęcić chwilę na zebranie myśli w połowie zdania, ale właściwie podoba mi się, że takiego nie ma. Pomaga zachować surowy i niefiltrowany charakter wiadomości głosowych.

Użytkownicy zgłosili , że zauważyli zmianę w sposobie komunikowania się, odkąd zaczęli korzystać z aplikacji, i mają wrażenie, że mówią pewniej i używają mniej słów wypełniających. Zdecydowanie zgadzam się z tym ostatnim. Nie znam lepszego sposobu, aby uświadomić sobie, ile razy używam słowa „lubię” w zdaniu.

Secondly, but most importantly, accessibility. An app like Airchat is undeniably excellent for folks with mobility issues. Anyone with limited hand strength, arthritis, or other grasping disabilities can benefit from not having to type. I believe the voice output also makes the experience easier for individuals with vision impairment.

I can imagine the app being ridiculously helpful for folks with low attention spans. I say this because I, too, have a terrible attention span—I find it extremely difficult to sit through an entire movie and cannot watch content without subtitles to help me focus—and I found consuming content on this app extremely easy.

First, it’s because the content comes in bite-sized pieces. It’s short voice notes instead of the podcast-style communication that would happen on another recent voice-only app, Clubhouse. Also, since you can see live transcription, you also know how long a certain voice message is and how much of it has been covered, which helps retain attention. Lastly, the transcription acts like subtitles in a movie. They keep you focused and help with anything you missed in the voice message.

While I’m comparing it to Clubhouse, I want to add that it’s much easier to participate in a conversation on Airchat. Both literally and figuratively. Literally, because anyone can reply to anyone. You just gotta hit record and send. It’s an accessible and inclusive place.

Recording a message on Airchat.

At Clubhouse, you raise your hand to be given permission to speak, and only if you’re in a room where the hosts are letting the audience contribute will you be granted speaking rights. Even then, you can briefly occupy the stage before you’re demoted to a silent audience member again. This inclusive, egalitarian setting makes users comfortable speaking about what’s on their minds. There’s way less stage fright.

There are topics you can follow. You get your followed topics as separate tabs on your main feed.

The democratic setting also has the added benefit of making sure the app doesn’t turn into an echo chamber for finance bros hyping each other up (sorry, Clubhouse). The organic multi-directional flow of opinions is going to be great for a genuine exchange of thoughts and opinions.

What I’m not so sure about on Airchat

These aren’t things I ‘dislike’ about Airchat; I’m just a bit confused about them. First, the app is admittedly just Twitter with voice notes, which isn’t groundbreaking enough. Sure, it has its share of pros, but I don’t think it currently offers enough innovation on its own to become the next big thing.

Ponadto, ponieważ transkrypcja jest doskonała i niezwykle precyzyjna (powinienem był to dodać w sekcji Co mi się podoba), częściej czytasz niż słuchasz, co podważa cały cel aplikacji. Ponieważ wiadomość głosowa zawsze będzie wolniejsza niż prędkość, z jaką można przeglądać transkrypcję, w końcu zaczniesz przeglądać swój kanał tak, jak na Twitterze. Początkowo myślałem, że to tylko ja, ale Alex Debecker potwierdził moje doświadczenie. Twierdzi, że 40% czasu spędza w aplikacji na czytaniu, zamiast na słuchaniu.

Kanał przypominający Twittera.

Jeszcze bardziej ułatwia nam to fakt, że w aplikacji można wyciszyć dźwięk, aby uzyskać dostęp tylko do odczytu. Wiadomości głosowe można również przyspieszyć nawet 3-krotnie, ale czytanie nadal jest wygodniejsze i zaspokaja moją niecierpliwość.

Opcje 3x i pauzy w prawym dolnym rogu odpowiednio przyspieszają i wyciszają dźwięk.

Odsłuchiwanie wiadomości głosowych również nie zawsze jest wygodne. Większość ludzi nie lubi głośno odtwarzanych dźwięków z telefonów, a nie zawsze masz przy sobie słuchawki. Kolejny przypadek, w którym czytanie jest łatwiejszą opcją.

Pomimo tego, że jest to doświadczenie oparte wyłącznie na głosie, masz opcje (transkrypcja notatek głosowych, możliwość wyciszenia dźwięku), aby tego nie robić; sprawia, że ​​zastanawiasz się, czym ta aplikacja różni się od zwykłej tekstowej aplikacji do mediów społecznościowych. Byłbym wdzięczny za zapewnienie użytkownikom elastyczności, ale uważam, że posunęła się za daleko i nieco zabiła cały jej cel.