Aston Martin DB12 Volante 2024 w końcu spełnia wymagania
Aston Martin miał kilka niepewnych lat. Od anulowanych modeli po nowe przywództwo oraz mocno oczernianą technologię i ergonomię – 111-letnia brytyjska firma stara się umocnić swoje miejsce i cel we współczesnym świecie. Najnowsze samochody są wspaniałe i pod wieloma względami świetnie się prowadzi, ale w porównaniu z bardziej świadomymi konkurentami ich blask zaczyna słabnąć .
Miejmy nadzieję, że wszystko zacznie się zmieniać, a liderem będzie DB12 2024 . Według Astona, DB12 jest w 80 procentach nowym modelem, a niemal każdy element samochodu został poddany przeglądowi, aby zapewnić zarówno większy komfort, jak i lepsze osiągi, stanowiąca poważną aktualizację odchodzącego DB11 . Opisuje się go jako super tourera, a Aston nazywa go „samochodem definiującym klasę, o niezrównanej elegancji i sportowym charakterze”. I na szczęście to coś więcej niż tylko gadka marketingowa — w wersji Volante z opuszczanym dachem nowy DB12 jest naprawdę doskonały.
Pełne ujawnienie: Aston Martin zaprosił mnie do Santa Monica, żebym mógł po południu przejechać się DB12 Volante, co pozwoliło mi wybrać żądaną specyfikację i wypuściło mnie z pełnym zbiornikiem paliwa i sugerowaną trasą przez kaniony Malibu. Dali mi też kapelusz i wspaniały, rzemieślniczy popcorn.

DB11 był uderzającym projektem, kiedy pojawił się po raz pierwszy i nadal wygląda nowocześnie, ale zdecydowanie postarzał się szybciej niż niektóre produkty konkurencji. DB12 naprawia ten problem, mimo że nadal ma wspólne drzwi i tylne błotniki. Jego przód ma znacznie większe wloty – według Astona jest ich o 56 procent więcej – a odchylone do tyłu reflektory wyglądają fenomenalnie. Chciałbym, żeby tył przeszedł taką samą zmianę stylizacji, ponieważ jedyną prawdziwą zmianą są nowe elementy wewnętrzne tylnych świateł, które nawiązują do skrzydeł ze znaczkiem Astona, które są całkiem fajne. Jest to także jeden z niewielu kabrioletów z miękkim dachem, który wygląda równie dobrze z podniesionym dachem, jak i z opuszczonym.
Zdecydowanie największe i najbardziej pożądane ulepszenia znajdują się w kabinie. Prawie każda rzecz, którą widzisz, została całkowicie przeprojektowana i jest znacznie lepsza niż DB11, której wnętrze szybko się zepsuło. Materiały i jakość wykonania DB12 wydają się o wiele bardziej adekwatne do tego przedziału cenowego, a dostępna jest niezła mieszanka różnych rodzajów wykończeń. Bardzo podoba mi się nowa kierownica, a na konsoli środkowej znajduje się wiele przydatnych fizycznych elementów sterujących, w tym pokrętła sterujące funkcjami klimatyzacji i głośnością dźwięku, którymi naprawdę przyjemnie się kręci. Nie przeszkadza mi też maleńki przełącznik przypominający tabulator. Nadal występują pewne dziwne niedogodności, takie jak nieporęczne elementy sterujące siedzeniami znajdujące się przy kolanach w tunelu skrzyni biegów i cienkie osłony przeciwsłoneczne, które się nie odchylają, ale lista niedogodności jest znacznie krótsza i mniej ważna niż wcześniej.

Aston w końcu porzucił bardzo przestarzały, pozbawiony dotyku ekran informacyjno-rozrywkowy oparty na Mercedesie COMAND na rzecz nowego systemu, który został opracowany samodzielnie. Dobrze zintegrowany, centralny ekran dotykowy o przekątnej 10,3 cala jest zamontowany bardzo nisko w desce rozdzielczej i pod dużym kątem, co wygląda fenomenalnie i prawdopodobnie lepiej rozprasza uwagę kierowcy, ale jego umiejscowienie na początku sprawia trudności. Bezprzewodowe Apple CarPlay i Android Auto są w standardzie, a nowe oprogramowanie jest responsywne i atrakcyjne, choć małe czcionki mogą być trudne do odczytania, a wiele menu może być zbyt gęstych. Mimo to jest to ogromna poprawa w stosunku do tego, co kiedyś miały Astony i myślę, że jako właściciel szybko bym się do tego przyzwyczaił. 10,3-calowy zestaw wskaźników cyfrowych również wygląda dobrze, ale żałuję, że prezentowane na nim informacje nie były bardziej dostosowywalne.
Czy ja też mogę przez chwilę pochwalić się tą specyfikacją? Zespół Aston PR zawsze wykonuje świetną robotę, wybierając samochody prasowe, ale ten DB12 Volante to naprawdę coś innego. Od lat powtarzam, że brąz to niedoceniana i doskonała rodzina kolorów dla luksusowych modeli i samochodów sportowych z najwyższej półki, i wreszcie zaczyna być modny, obok złota i brązu. Lakier Magneto Bronze (5500 USD) jest absolutnie oszałamiający i dobrze komponuje się z 21-calowymi kołami Satin Platinum (2600 USD) i zaciskami hamulcowymi Bronze (1800 USD). Przydymione tylne światła (1400 dolarów) są miłym akcentem i cieszę się, że wszystkie zewnętrzne elementy wykończenia dolnej części nadwozia są wykończone w błyszczącej czerni (3100 dolarów) zamiast z włókna węglowego, co moim zdaniem staje się naprawdę zużyte.

W środku jest jeszcze lepiej. Prawie wszystko, co widzisz, jest pokryte metaliczną skórą w kolorze miedzianym (3300 USD za kolor i 10 100 USD za jej ilość), a siedzenia mają fantastyczne perforacje w formie akcentów. Całość zdobią kontrastujące brązowe i brązowe szwy (2900 USD), dopasowane brązowe pasy bezpieczeństwa (1000 USD) i dopasowane brązowe dywaniki (2300 USD). Najlepszą opcją jest drewno o otwartych porach w kolorze ciemnego orzecha (3300 USD), które występuje w postaci cienkich pasków owijających konsolę środkową i deskę rozdzielczą oraz ogromnych paneli na bokach drzwi. Zwykle nie przepadam za całkowicie opalonymi wnętrzami, ale ten DB12 wygląda idealnie.
Jest jeden dziwny element tej specyfikacji: urocza zamszowa podsufitka jest w odcieniu beżu, który nie pasuje do niczego innego we wnętrzu i rzuca się w oczy, gdy założę dach. Górna część jest przynajmniej bardzo dobrze izolowana, więc gdybyś miał zawiązane oczy, nigdy nie zgadłbyś, że nie jedziesz coupe z twardym dachem. Otwarcie i zamknięcie zajmuje zaledwie 14 sekund, a zamknięcie odbywa się z prędkością do 31 mil na godzinę.

Ustaliłem więc, że DB12 Volante wygląda i czuje się jak należy, ale jak się prowadzi? Na szczęście DB12 naprawdę robi wrażenie zza kierownicy. Jedyną opcją silnika dla DB12 Volante jest ten sam 4,0-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, wywodzący się z AMG, jak poprzednio – przy czym opcja V12 również została usunięta z coupe – ale otrzymało ono wiele ulepszeń, które jeszcze bardziej odróżniają go od swojego poprzednika. Odpowiedniki Mercedesa i dodają mu o wiele więcej mocy. Nowe komponenty obejmują większe turbosprężarki, zmodyfikowane profile krzywek, zoptymalizowane stopnie sprężania i znacznie ulepszony układ chłodzenia, który jest o 34 procent mocniejszy. Całkowita moc wyjściowa wynosi obecnie 671 koni mechanicznych i momentu obrotowego 590 funtów na stopę, co oznacza wzrost o 168 koni mechanicznych i 92 funtów na stopę. Oznacza to również, że DB12 ma o 94 KM więcej niż Mercedes-AMG SL63 korzystający z tego samego silnika i to tylko 44 KM w porównaniu z poprzednim DBS z silnikiem V12 .
Cała ta moc nadal przekazywana jest wyłącznie na tylne koła za pośrednictwem 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów ZF, która ma teraz krótsze przełożenie przekładni głównej i jest dostosowana do szybszej i mocniejszej zmiany biegów. Według Astona DB12 Volante po zatrzymaniu osiągnie prędkość 60 mil na godzinę w 3,6 sekundy, czyli o pół sekundy szybciej niż DB11, a teraz osiągnie prędkość maksymalną 202 mil na godzinę w porównaniu z 300 km na godzinę. Moja hamownia mówi, że w prawdziwym życiu musi być jeszcze szybciej; silnik mocno szarpie, niezależnie od tego, czy wychodzisz z zakrętu, czy łączysz się z autostradą. Nawet w standardowym trybie jazdy GT naciśnięcie pedału gazu powoduje natychmiastową redukcję biegu i wzrost mocy, a w trybie Sport+ wydech jest hałaśliwy, ale nie przesadny. Ten DB12 ma opcjonalne hamulce węglowo-ceramiczne (14 500 USD), które pozwalają zaoszczędzić około 60 funtów i zapewniają samochodowi ogromną siłę hamowania bez blaknięcia, skrzypienia i chwytania w mieście.

Konstrukcja samochodu i stabilizatory są sztywniejsze niż wcześniej, a nowe adaptacyjne amortyzatory mają o 500 procent większą szerokość pasma niż poprzednio, co zapewnia lepszą kontrolę i bardziej zauważalne różnice między trybami jazdy. Jazda jest cudowna podczas jazdy po mieście, co stanowi ogromną poprawę w porównaniu z innymi ofertami Astona, a w kanionach przechyły nadwozia są minimalne. I nie ma w nim elastyczności, skrętu ani drżenia, które mogą występować nawet w wysokiej klasy kabrioletach.
DB12 ma czterostopniową kontrolę stabilności, elektroniczny tylny mechanizm różnicowy i wektorowanie momentu obrotowego oparte na hamulcach, które zdecydowanie robią różnicę na ciasnych drogach, chociaż czasami zachowanie układów jest nieprzewidywalne, szczególnie podczas przyspieszania w połowie zakrętu. Przynajmniej układ kierowniczy jest dobrze dostrojony, zapewnia doskonałe sprzężenie zwrotne i łatwo jest wprowadzić drobne poprawki, a DB12 jest o wiele bardziej zwinny, niż samochód tej wielkości ma prawo być. Mimo to bardzo długa maska i szerokie błotniki mogą sprawić, że będzie trochę niepewnie na ciasnych zakrętach i na parkingach, a ja zawsze zdaję sobie sprawę z wagi DB12 wynoszącej prawie 4000 funtów. To pierwszy samochód, którym jeżdżę z nowymi oponami Michelin Pilot Sport 5, które są wyjątkowo przyczepne, ale jednocześnie pozwalają na zabawę w prowadzeniu, a na drodze prawie nie słychać hałasu.

Biorąc pod uwagę, jak kompleksowo zmodernizowano DB12, nie jest on dużo droższy od samochodu, który zastępuje. Ceny DB12 Volante zaczynają się od 265 000 dolarów, czyli około 32 000 dolarów więcej niż DB11 Volante i znajdują się w tej samej cenie, co Bentley Continental GTC . Ten konkretny Volante kosztuje 323 700 dolarów i z pewnością łatwo będzie wybrać taki, który będzie jeszcze droższy. To sporo, ale DB12 wydaje się tego warte.
To w końcu naprawdę wyjątkowy samochód zarówno do jazdy, jak i do życia, taki, który istnieje bez większych „ale” i zastrzeżeń. Aston zaprezentował już nowego Vantage’a , który przeszedł podobną transformację, a wielkimi krokami zbliżają się gruntowne zmiany w modelach DBX i DBS. Wydaje się, że w Gaydon sytuacja się odwraca, a świat motoryzacyjny jest na tym lepiej.






