Były członek zarządu OpenAI twierdzi, że Sam Altman stworzył kulturę „znęcania się psychicznego”

Ponad sześć miesięcy po zwolnieniu Sama Altmana , a następnie ponownym zatrudnieniu, jeden z byłych członków zarządu OpenAI w końcu wylał herbatę na temat tego, co wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami. Helen Toner, jedna z czterech osób odpowiedzialnych za zwolnienie dyrektora generalnego OpenAI, twierdzi, że ciągłe kłamstwa Altmana stworzyły toksyczną kulturę, którą kadra kierownicza określiła jako „znęcanie się psychiczne”.
powiązana zawartość
W swoim pierwszym dłuższym wywiadzie od czasu zwolnienia Sama Altmana Toner mówi The Ted AI Show, że kierownictwo przyszło do zarządu OpenAI w październiku 2023 r. z poważnymi zarzutami pod adresem dyrektora generalnego firmy. Według Tonera dwóch dyrektorów stwierdziło, że nie może ufać Altmanowi i pokazało zrzuty ekranu przedstawiające manipulacje i kłamstwa Altmana. Dyrektorzy ci podobno oświadczyli, że nie wierzą, że Altman może się zmienić lub że się zmieni, a ich zeznania skłoniły zarząd do zwolnienia dyrektora generalnego kilka tygodni później. Wywiad ten, opublikowany we wtorek, następuje po tygodniach publicznych sprzeciwów wobec OpenAI, podczas których Scarlett Johansson i byli pracownicy kwestionują prawdziwość firmy .
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
„W każdym indywidualnym przypadku Sam zawsze potrafił znaleźć jakieś niewinnie brzmiące wyjaśnienie, dlaczego nie była to wielka sprawa lub dlaczego została błędnie zinterpretowana czy cokolwiek innego” – powiedział Toner w wywiadzie. „Po latach takich sytuacji cała nasza czwórka, która go zwolniła, doszła do wniosku, że po prostu nie możemy wierzyć w to, co mówi nam Sam”.
Jednak według Tonera na ścianie wisiał napis mówiący o rzekomych kłamstwach Altmana przez lata. Mówi, że Zarząd nie został poinformowany z wyprzedzeniem o premierze ChatGPT w listopadzie 2022 r. i „dowiedział się o ChatGPT na Twitterze”. Toner zauważył również, że Altman podał niedokładne informacje na temat procesów bezpieczeństwa w OpenAI. Na kilka tygodni przed zwolnieniem Altmana Toner twierdzi, że okłamał innych członków zarządu, próbując doprowadzić do jej zwolnienia, po tym, jak napisała artykuł badawczy, w którym wypowiadała się negatywnie na temat praktyk bezpieczeństwa OpenAI.
Ostatecznie Toner twierdzi, że członkowie zarządu OpenAI nie powiedzieli nikomu poza zespołem prawnym, że spróbują zwolnić Altmana, ponieważ wiedzieli, że dyrektor generalny będzie próbował ich osłabić, jeśli się o tym dowie. Ale nawet po tym wszystkim Altman wrócił na stanowisko dyrektora generalnego zaledwie kilka dni później , a 95% firmy podpisało list otwarty w sprawie przywrócenia go na stanowisko.
Toner twierdzi, że pracownikom firmy przedstawiono tę decyzję jako czarno-białą: albo przywrócić Altmana, albo OpenAI zostanie zniszczone. Według Tonera bezpieczeństwo i wycena firmy były szczególnie ważne, ponieważ pracownicy OpenAI zarobiliby mnóstwo pieniędzy na swoim kapitale w wartej 86 miliardów dolarów spółce w drodze wezwania kilka miesięcy później.
„Drugą rzeczą, którą naprawdę warto wiedzieć, a która tak naprawdę jest niedoceniana, jest to, jak bardzo ludzie boją się wystąpić przeciwko Samowi” – powiedział Toner. „Widzieli, jak brał odwet na ludziach, brał odwet na nich za przeszłe przypadki krytycznego zachowania. Naprawdę bali się tego, co może ich spotkać.”
Na koniec Toner zauważył, że nie jest to pierwsza firma, w której Altman napotkał ten problem. Były członek zarządu OpenAI wspomniał, że Altman został wyrzucony z Y Combinator w 2019 r., o czym poinformował „ Washington Post” po jego zwolnieniu z OpenAI. Toner powiedział także, że zespół zarządzający Loopt, pierwszego startupu Altmana, dwukrotnie zwracał się do zarządu firmy i prosił o zwolnienie Altmana za „oszukańcze i chaotyczne zachowanie”.
Toner, Tasha McCauley, Ilya Sutskever i Adam D'Angelo byli członkami zarządu odpowiedzialnymi za zwolnienie Sama Altmana w listopadzie ubiegłego roku. Toner i McCauley natychmiast opuścili zarząd OpenAI, gdy Altman powrócił do władzy pod koniec tego miesiąca. Sutskever właśnie ogłosił swoje odejście w tym miesiącu , po podobno nieobecności w biurze OpenAI przez około sześć miesięcy.
W odpowiedzi na tę lawinę zarzutów podcast zawierał odpowiedź Breta Taylora, prezesa zarządu OpenAI. „Jesteśmy rozczarowani, że pani Toner w dalszym ciągu powraca do tych kwestii” – stwierdziła Taylor, powołując się następnie na niezależne dochodzenie przeprowadzone przez kancelarię prawniczą Wilmer Hale w tej sprawie. „Z przeglądu wynika, że decyzja poprzedniego zarządu nie była oparta na obawach dotyczących bezpieczeństwa produktów, tempa rozwoju, finansów OpenAI ani oświadczeń kierowanych do inwestorów, klientów lub partnerów biznesowych”.
Wywiad ten następuje po tygodniach zamieszania w OpenAI, gdzie wiarygodność firmy coraz częściej wychodzi na światło dzienne. OpenAI spotkało się również z krytyką za rygorystyczne umowy o wyjściu, które nakładają kaganiec na byłych pracowników i grożą odzyskaniem ich kapitału (firma wycofała te umowy w świetle ostrej reakcji opinii publicznej). Wreszcie z OpenAI odeszło kilku wysokiej rangi badaczy bezpieczeństwa sztucznej inteligencji , z których wielu ostrzegało firmę przed odejściem. Nie wydaje się, aby sześć miesięcy po fiasku Altmana problemy z zaufaniem OpenAI miały wkrótce zniknąć.

