Co byś zrobił, gdybyś pewnego dnia obudził się i nie widział nikogo na ziemi?
Odpowiedzi
P: Co byś zrobił, gdybyś pewnego dnia obudził się i nie widział nikogo na ziemi?
Było wiele książek i filmów o postapokalipsie, w których plaga lub podobne zmiotły większość ludzkości, pozostawiając niewielką grupę, aby przeżyć. Często zaczynają się one od tego, że jedyny bohater udaje się na chwilę w pustym świecie, zanim znajdzie innych ocalałych.
Uwielbiam te historie. Zawsze każą mi myśleć o tym, jak bym przeżyła. Oczywiście w XXI wieku możemy budować społeczeństwo, które sprawi, że przeżycie takiej katastrofy będzie trudniejsze niż w XX wieku. Tak wiele rzeczy, narzędzi i sprzętu zależy teraz od złożonej elektroniki, a coraz częściej od połączeń danych z inteligencją umieszczoną w chmurze. Ten trend będzie stopniowo utrudniał radzenie sobie w nagłym postludzkim świecie.
Jednak OP nie pyta o zarazę. Pyta o skuteczne znikanie innych ludzi.
Może nie jest to istotne rozróżnienie, ale tak jest. Po pierwsze, ten scenariusz jest korzystny, ponieważ pozwala uniknąć wielu niebezpiecznych skutków scenariusza dżumy. O ile nie była to bardzo szybka plaga, pojawienie się szeroko rozpowszechnionej choroby doprowadziłoby w końcu do załamania społecznego i potencjalnych zamieszek/bezprawia, zanim wszyscy ulegną. Spowodowałoby to szkody, zużyłoby żywność i środki medyczne oraz pozostawiłoby pusty świat w gorszym stanie dla naszego hipotetycznego ocalałego.
Dodatkowo, oczywiście, scenariusz dżumy zostawiłby ciała. Dużo ciał. Prowadziłoby to do innych zagrożeń dla zdrowia, szczurów itp.
Z drugiej strony, jeśli choroba była wystarczająco powolna, to w nocy rząd może również podjąć pewne pomocne działania przed utratą kontroli, takie jak kontrolowane wyłączanie elektrowni jądrowych.
Każdy „znikający” z dnia na dzień byłby inny. Żadnych ciał. Brak załamania społecznego powodującego problemy. Żadnych hord chorych ludzi rabujących żywność i sprzęt przed śmiercią.
Ale bez kontrolowanego wyłączania reaktorów jądrowych. Bez przygotowania.
Reasumując, pod warunkiem, że mógłbym uniknąć katastrofy jądrowej, wolałbym czystą i schludną apokalipsę bez ciał i z dużą ilością jedzenia w pustych supermarketach.
Znam tylko jeden film z założeniem, znakomity:
Cicha Ziemia (film) – Wikipedia
Warte obejrzenia dla fanów fikcji postapokaliptycznej i scenariuszy „pustego świata”.
EDYTOWAĆ:
Uwielbiam tę kreskówkę…
Interesujące pytanie. Czy w pobliżu są martwe ludzkie ciała? Członkowie rodziny? Zwierzęta, żywe czy martwe? Rośliny? Jakiś oczywisty powód, dla którego jestem sam?
Jeśli wszyscy inni są obecni, ale martwi, zakładam, że przespałem apokalipsę i zacząłem próbować zobaczyć, kto jeszcze mógł zrobić to samo. Jeśli mój dom nadal tam jest, tak! Teraz muszę się martwić tylko o jedzenie i czytanie. Jeśli mój samochód działa, zacząłbym zbierać zapasy i wymyślać, jak zbudować zestaw kryształów, aby szukać innych. (Mieszkam dość daleko w kraju, więc może mi trochę potrwać, zanim się zauważę.)
Gdyby nie było ludzi, zwierząt, roślin – nic – pewnie wybrałbym „nie żyje” i zacząłbym szukać przysłowiowego światła.
Bez względu na wszystko, prawdopodobnie nie wpadłbym w panikę, tylko dlatego, że jestem bardziej osobą „potocz się z tym i zobacz, co się stanie”. Chętnie zobaczę, jakie inne rodzaje odpowiedzi otrzymasz.