Co Cię dzisiaj zraniło?
Odpowiedzi
Cóż, dziś nieświadomie zraniłem moją mamę... a to zraniło także mnie.
Wszyscy wiemy o zamknięciu z powodu koronawirusa (CoViD-19) …
Więc to jest jak moje wakacje (nie teraz naprawdę), i każdego ranka po śniadaniu zakładam słuchawki i zajmuję się telefonem komórkowym (jak zwykle, ale ostatnio przez długi czas). Dzięki słuchawkom nawet nie słyszę, żeby ktoś do mnie dzwonił/krzyczał.
I nieustannie, każdego dnia przez tydzień lub 10 dni, Ona ( moja matka) dzwoniła do mnie, ale nie byłem w stanie jej usłyszeć… Albo czasami słyszę, ale ją ignoruję.
A moją mamę naprawdę zraniła moja niepozytywna reakcja.
Więc ona po prostu przestała do mnie dzwonić i nawet przestała ze mną rozmawiać.
A ponieważ wszyscy Hindusi są tacy sami, ile czasu poświęcamy pracy, pod koniec dnia wszyscy musimy porozmawiać z naszymi rodzicami.
Ale myślę, że bardzo ją zraniłem. Ona nawet mi nie odpisała. I przez to nie czułem się już dobrze i zasadniczo czułem się winny.
A w nocy wszyscy jedli kolację. Ale moja mama robiła coś innego w kuchni (co nie jest typowe) i wątpiłam, że nie zabrała kolacji…
Po chwili, gdy wszyscy szli już spać, poszedłem do kuchni i poszukałem jedzenia, którego, jak wątpię, moja matka nie zjadła, I zgadnijcie co... wątpiłem, że to prawda, że jedzenie zostało tam...
I nie mogę ci powiedzieć, jakie emocje towarzyszyły mi w tamtym czasie, Moja matka kładła się spać z pustym żołądkiem tylko przeze mnie. Czuję się wtedy bardzo winny za swoje czyny..☹
Więc wzięłam talerz i poszłam prosto do mamy. Tam przeprosiłam i obiecałam, że nigdy więcej tego nie zrobię.
I wiecie co? Ona mi wybaczyła...
Potem zjadła kolację
Tam w końcu poczułem się uwolniony..
Więc dziękuję za przeczytanie…
I rozumiem twoje uczucia, więc nie, dziękuję za poświęcenie swojego cennego czasu, ponieważ wiem, że wszyscy nudzicie się podczas kwarantanny i nie macie nic szczególnego do roboty...
Podświetlony powyżej wiersz dotyczy tylko osób, które obecnie przebywają w zamknięciu. Przepraszam wszystkich, którzy poświęcili swój naprawdę ważny czas mojej odpowiedzi…
Więc teraz możesz kontynuować swoją pracę.
A dla tych, którzy się nudzą, możecie teraz kontynuować przeglądanie innych rzeczy na QUORA..
Pa
Dopóki pandemia się nie skończy, zostań w domu, bądź bezpieczny
Ludzie w pociągu, łącznie ze mną.
Byłem tam, jadąc pociągiem do Londynu na cały dzień. Wsiadłem do pociągu, położyłem torbę na półce nad siedzeniem i usiadłem. Ludzie usiedli na 40 minut przed tym, jak mieli zająć swoje miejsca w drodze na stację. Włączyłem muzykę w słuchawkach i wyjrzałem przez okno. Wtedy wydarzyło się coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem.
Bezdomny mężczyzna stał obok mojego siedzenia, patrząc na resztę naszego autokaru. Na początku byłem zdezorientowany. Jak udało mu się dostać mandat? Czy zamierzał usiąść? Czy zamierzał zrobić coś niegrzecznego lub głupiego? Odwróciłem wzrok, ale wyjąłem jedną słuchawkę z ucha, żeby usłyszeć, co się dzieje. Następnie powiedział to:
Cześć. Bardzo przepraszam, że przeszkadzam. Nazywam się Dave* i jak widać, niestety nie mam domu. Jestem bardzo zmęczony i głodny. Bardzo by mnie to obchodziło, gdybyś pomógł mi zjeść ciepłe śniadanie i znaleźć miejsce do spania na noc.
W tym momencie zwracałem uwagę. Naprawdę brzmiał jak prawdziwy facet. Spojrzałem na niego i nawiązałem kontakt wzrokowy. Przybrałem wyraz twarzy, który, jak miałem nadzieję, był wyrazem współczucia. i spojrzałem z powrotem w dół. Dokładnie w chwili, gdy to robiłem, kontynuował i powiedział kwestię, która najbardziej bezpośrednio mnie poruszyła.
Wszystko o co proszę to twoje serce. Dziękuję.
Kurde. Naprawdę chciałem mu coś dać. Naprawdę bardzo. Ale moja torba była na górze stojaka, a ja miałem tylko duże banknoty. Mogłem dać mu trochę mojego jedzenia, ale nic z tego nie było gorące, a i tak potrzebowałem go na cały dzień. Rozejrzałem się po pociągu, próbując znaleźć motywację, żeby wstać. Dziewczyna siedząca naprzeciwko mnie była całkowicie pochłonięta telefonem i słuchawkami. Inni ludzie rozmawiali przez telefon, czytali gazetę lub po prostu odwracali wzrok.
Dlaczego wszyscy mnie ignorują?
Powiedział to, idąc przejściem w kierunku następnego wagonu. Ludzie nadal odwracali wzrok i zachowywali się, jakby go nie było. Otworzył drzwi i zniknął, aby spróbować szczęścia z następnym wagonem.
Przewińmy do kilku minut później.
Zatrzymujemy się na stacji, a on wysiada. Patrzę, jak niesie, mam nadzieję, monetę i idzie wzdłuż peronu. Pociąg zaczyna odjeżdżać, a on nagle znika. Wtedy to do mnie dociera.
Co ja do cholery właśnie zrobiłem?
Miałem szansę umilić mu dzień. Miałem szansę być dobrym człowiekiem, być przykładem. Mogłem pokazać ludziom, na co zasługiwał. Był miły, uznawał swoją pozycję i robił, co mógł, żeby ludzie poczuli jego pozycję. Ale oni go ignorowali. Ja go ignorowałem. Nikt z nas nie traktował go jak człowieka. Nie pokazaliśmy żadnych dowodów na jego istnienie, poza tą ułamkową sekundą kontaktu wzrokowego, którą z nim dzieliłem.
Minęło ponad 12 godzin od tego zdarzenia i nie mogę o tym zapomnieć. Wróciłem do miejsca, w którym przebywam i piszę to, przygotowując się do snu. Chciałbym tylko, żeby zamiast tego móc wrócić i dać mu to, czego potrzebuje: śniadanie i miejsce do spania.
*Najprawdopodobniej nie miał na imię Dave. Niestety nie pamiętam. Gdybym mógł, powiedziałbym ci.