Czuję się smutny w nocy, zawsze i wszędzie bez wyraźnego powodu jestem niespokojny i co noc płaczę przed snem. Czy mam depresję? Czy to naturalne? Nie mogę spać, dopóki się nie rozpłaczę.

Aug 31 2021

Odpowiedzi

DhatshayiniDevamanoharan May 12 2018 at 03:07

Dziękuję za pytanie. Wygląda na to, że doświadczasz ogólnego niepokoju, formy niepokoju, która jest swobodnie unosząca się, co oznacza, że ​​nie będziesz miał wyraźnego powodu do stresu, ale nadal będziesz niespokojny. Możesz nawet czuć się zaniepokojony, że nie masz się czym martwić.

Jeśli powyższy opis odpowiada objawom, których doświadczasz, sugerowałbym jak najszybsze skontaktowanie się z profesjonalistą.

Lęk ogólny ma również wysokie wskaźniki współwystępowania, jednym z nich jest depresja. Najlepiej jak najszybciej uzyskać potrzebną pomoc, aby uniknąć komplikacji. Twój lekarz może przepisać Ci środek przeciwlękowy (np. Xanax, Valium, Busipiron itp.) i/lub może zasugerować terapię poznawczo-behawioralną.

Na koniec, naturalne jest, że czujesz się przygnębiony, nie zawsze możemy być szczęśliwi, ale ważne jest, aby szukać pomocy, jeśli czujesz się przygnębiony i niespokojny przez dłuższy czas. Dobra robota za zrobienie pierwszego kroku w celu zbadania swoich uczuć, teraz zrób następny krok i uzyskaj pomoc, na którą zasługujesz.

Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej.

LoganCasey4 May 14 2018 at 19:19

Nie jestem lekarzem i nie mam kwalifikacji do diagnozowania, czy masz depresję, czy nie. Powiem to w odniesieniu do płaczu w nocy, ja też to robię. Może nie co wieczór, ale dość często. Jeśli to był zły dzień, lub nawet nie bardzo zły, ale po prostu gorączkowy i stresujący, a okazja do płaczu nie pojawiła się w ciągu dnia, to dzieje się w nocy. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że w nocy leżąc w łóżku jestem zrelaksowana, wrażliwa, wszelkie mury i zahamowania znikają i dużo łatwiej jest mi płakać. Zwykle i tak śpię całkiem dobrze, ale o wiele lepiej śpię w te noce, w których płaczę przed snem. Wychodzę na lato na studia, ale w tygodniu maturalnym po prostu z powodu samej presji nauki do matury i tak dalej, prawdopodobnie płakałabym się spać każdej nocy. Innym razem, dwa razy w tygodniu, może trzy razy, w zależności od tego, jaki był tydzień. Chociaż jestem z dala od stresu w college'u przez kilka miesięcy i jestem w domu, planuję kontynuować 2 do 3 nocy w tygodniu. Właściwie lubię płakać do snu. Śpię lepiej i czuję się o wiele lepiej następnego ranka.