Czy powinienem pozwolić mojemu 17-letniemu synowi spędzić noc w mieszkaniu jego 19-letniej dziewczyny?
Odpowiedzi
Trudno odpowiedzieć. Osobiście uważam, że oczekiwanie czystości w liceum jest przynajmniej czymś, czego należy się spodziewać, jeśli nie czymś, czego się oczekuje. Jeśli chodzi o to, gdzie mam wpływ na dzieci w wieku szkolnym i seks. Wyobrażam sobie, że w wieku 17 lat nadal jest w liceum. Rozumiem, że jest w tym wszystkim arbitralność i nie oczekuję całkowitej zgody z innymi.
Po pierwsze, mając dziewczynę z własnym mieszkaniem, na pewno seks już się wydarzył. Prawdopodobnie nawet spędził z nią noc wcześniej i powiedział ci, że jest gdzie indziej. Teraz chce twojego pozwolenia, żeby szczerze i otwarcie się z nią przespać
Nie będę w stanie dać ci jasnej rady „tak” lub „nie”. Oto moje przemyślenia:
Poślizg i seks to jedno, spanie razem, zwłaszcza w przypadku młodych ludzi, to zupełnie co innego. Większość z nas tutaj doświadczyła zakochania, głębokiego zakochania, fizycznego uzależnienia od innej osoby i w końcu konieczności rozstania się i pójścia dalej. Wszyscy przez to przeszliśmy. Wątpię, żeby Twój syn to przeżył, co sprawi, że późniejsze rozstanie będzie dla niego dość trudne. Jest bardzo, bardzo prawdopodobne, że podejmie długotrwałe decyzje w oparciu o to, co działa dla niego i jego dziewczyny jako pary. Nie to, co działa dla niego jako jednostki.
Na przykład, mój przyjaciel adoptował młodego nastolatka i wychowywał go przez całe liceum. Nadal mają tę relację, chociaż teraz jest młodym dwudziestoparoletnim mężczyzną. Kiedy kończył ostatni rok liceum, on również zakochał się w dziewczynie o kilka lat starszej. Cóż, ta dziewczyna nie chciała, żeby poszedł na studia, chciała, żeby mieszkał z nią.
Krótko mówiąc, mój przyjaciel nie był w stanie namówić syna, aby wyjechał na studia i nie sądzę, aby w tym momencie młody człowiek ukończył więcej niż kilka zajęć. Mamy tu młodą osobę, która musi podejmować te decyzje - ważne decyzje życiowe z kimś, kto jest równie młody i myśli o tym, czego chce dla siebie. To nie jest przepis na podejmowanie najlepszych decyzji w dłuższej perspektywie.
Moja córka miała przyjaciółkę, która w wieku 16 lat dostała zielone światło na nocowanie u swojego chłopaka, z którym miała 17 lat. Zgadnij, co się wydarzyło w tak intymnym związku? Straciła wszystkich przyjaciół. Opuszczała też szkołę, żeby być z nim. W końcu przestała w ogóle chodzić na regularne zajęcia. To była katastrofa zarówno dla chłopaka, jak i dziewczyny pod względem akademickim. A ponieważ jej świat zmienił się z jednego ze znajomych, kolegów ze szkoły i zajęć na jeden z nim, rozwinęła u siebie straszny niepokój - klinicznie. Oczywiście, naturalnie ci dwoje się rozstali (jak można się spodziewać), a ona odeszła z niewielką liczbą przyjaciół, fatalnymi wynikami w nauce i brakiem poczucia własnej wartości.
Spójrz - powodem, dla którego rodzice nie są zachwyceni pomysłem, aby ich starsi nastolatkowie spędzali te intymne noce ze swoimi partnerami, NIE jest to, że nie wiedzą, że dzieci uprawiają seks. Powodem jest to, że nie są jeszcze wystarczająco dojrzali do tego poziomu relacji. I dzieje się to w czasie, gdy młodzi ludzie podejmują bardzo ważne decyzje życiowe - czy pójdą na studia? Gdzie? Na jakie studia? Do wojska? Do programu pracy? Te decyzje mają długotrwałe konsekwencje i teraz nie będą już podejmować tych decyzji jako młodzi ludzie ze wsparciem i mądrością rodziców. Zamiast tego podejmą tę decyzję w oparciu o to, co jest najlepsze dla nich obojga jako romantycznej pary. A szanse na to, że związek potrwa bardzo długo, są niewielkie - ale konsekwencje podejmowanych przez nich wyborów są długotrwałe.
Pomyśl tylko.
Smutno jest widzieć, jak ludzie mylą „pozwolić” z „dać swoje błogosławieństwo”. Prawdopodobnie nie możesz nic z tym zrobić, ale to nie znaczy, że musisz dać swoje błogosławieństwo lub aprobatę. Fakt, że pytanie zostało zadane, oznacza, że pytający matka lub ojciec są co najmniej ambiwalentni w stosunku do całej sytuacji.
Jako ojciec powiedziałbym „to głupie, ale spodziewam się, że nie mogę cię powstrzymać. Czy ufasz tej dziewczynie, że za 5 lat nie powie, że ją zgwałciłeś lub pobiłeś? Że nie będzie próbowała zajść w ciążę, żeby cię złapać? Nocowanie u niej było jej genialnym pomysłem? Nie pij niczego, czego sam nie otworzysz i nie nalejesz”.
Z tonu pytania wnioskuję, że kobieta jest znaną postacią w życiu chłopca. Ale może nie. Gdybym jej do tej pory nie spotkał, poprosiłbym o spotkanie w miejscu publicznym i wymienił uprzejmości. Ponieważ istnieje niebagatelna szansa, że może być matką mojego wnuka, a jeśli oboje są napalonymi dzieciakami żyjącymi w świecie fantazji… miła wizyta ojca w średnim wieku, który pyta „jakie masz plany na wychowanie dzieci?”, może być najlepszym zimnym prysznicem, jaki ktokolwiek miał. „Och, używasz prezerwatyw? Tak, są naprawdę niezawodne. Och, bierzesz pigułki? Cieszę się, że naprawdę to przemyślałeś. Jakie jest twoje ulubione latte?”