Czy twój małżonek kiedykolwiek zdradził z twoim najlepszym przyjacielem? Jak udało ci się go/ją do tego zmusić?
Odpowiedzi
O, chłopcze. Starożytny czas spustu!
Nigdy nie zmusiłem mojego byłego przyjaciela do przyznania się do zdrady z moją pierwszą żoną, sam ich przyłapałem!
Ożeniłem się młodo. Być może to były niepewności tamtych czasów, z którymi się zmagałem. Moja żona nigdy mnie nie szanowała. Była werbalnie agresywna i niegrzeczna przez większość związku.
Jeden z moich znajomych powiedział, że widział nasz samochód (mieliśmy wspólny samochód) w domu jednego z naszych innych znajomych w nocy. Pracowałem na nocnej zmianie w Cracker Barrel, sprzątając restaurację, więc w przeciwnym razie nigdy bym się nie dowiedział.
W końcu zaczął przychodzić do nas, żeby uprawiać seks. Chyba widziałam jakiś element garderoby, który nie był mój, więc starałam się złapać ich na gorącym uczynku.
W porozumieniu z moim przyjacielem ustaliliśmy, że pewnego wieczoru jego samochód stał przed moim mieszkaniem, gdy ja byłem w pracy.
Porozmawiałem z szefem i powiedziałem mu, co się dzieje. Mój szef, dożywotni pracownik branży restauracyjnej, miał za sobą wiele zdrad małżeńskich. Ponieważ byłem dobrym pracownikiem i nadrobiłem zaległości w pracy, a mój współpracownik zgodził się złapać trochę luzu, opuściłem lokal trochę przed 4 rano. Zazwyczaj wychodziłem około 7 lub 8. Idealnie, żeby złapać tych palantów!
Wróciłem do domu pieszo. Mieszkałem zaledwie kilka przecznic od pracy, a ona zwykle zostawiała nasz samochód na noc. Dotarłem tam trochę po czwartej.
Rzeczywiście jego samochód, biały Plymouth, był tam! Przekląłem pod nosem, gdy ogarnął mnie chłód. Tego dnia miałem wyjechać!
Po cichu, niczym ninja, zakradłem się do swojego mieszkania, wciąż jednak spocony i tłusty po całonocnym polewaniu brudnej restauracji.
Drzwi do sypialni były zamknięte. Różne zdarte ubrania jej i jego leżały na podłodze, tworząc szlak prowadzący do sypialni. Kilka pustych piw - jego ulubionej marki - stało pustych na stoliku kawowym.
To mnie jednak nie interesowało. Nagroda, której szukałem, była dokładnie tam, gdzie chciałem. Kluczyki do naszego samochodu wisiały na haczyku w kuchni! Tak, samochód był technicznie na nasze nazwiska, ale czułem, że potrzebowałem go bardziej niż ona. W końcu miała chłopaka, który ją woził, dopóki nie załatwiliśmy tej sprawy. Nie miałem nikogo, kto by mi pomógł.
Cicho i bez emocji załadowałem to, co uważałem za swoje, do Toyoty Celica, która nie wymagała ode mnie pójścia do sypialni. Na szczęście nie miałem w sypialni zbyt wiele. Moja żona była menedżerką ekskluzywnego sklepu odzieżowego i miała dziesiątki strojów zajmujących całą szafę. Wszystkie moje rzeczy znajdowały się w bocznej szafie na korytarzu.
Kontynuowałem ładowanie. Byłem w tym uczciwy. Zostawiłem system stereo, który kupiła wraz z premią. Nie przyniosłem mebli ze względu na przestrzeń i hałas.
Po załadowaniu samochodu odwiozłem go w inne miejsce kompleksu, na wypadek gdyby ona i jej chłopak chcieli zrobić mi awanturę z powodu tego, że zabrałem samochód, po czym wróciłem pieszo.
Zapukałem głośno do drzwi. Taki rodzaj pukania, jaki jest zarezerwowany dla właściciela, który chce zapłacić czynsz za późno, lub dla policjanta.
Głupcy WCIĄŻ spali, a ja usłyszałam gorączkowe szuranie i zamknięcie drzwi do garderoby! Ona zamierzała spróbować go ukryć!
Mój pokryty smarem but kopnął drzwi i z głośnym hukiem je otworzył!
Naga i przestraszona, moja przyszła BYŁA ŻONA zaczęła coś mówić. Może jakieś kłamstwo. Słyszałam moją tchórzliwą byłą przyjaciółkę w szafie.
Oczekiwała, że będę krzyczeć. Nie krzyczałem. Zamiast tego, spokojnym głosem powiedziałem, że wiem, że on tu jest, zabieram swój samochód i swoje rzeczy, nigdy nie wrócę, a gdy tylko dostanę wypłatę, prawnik się z nią skontaktuje.
Odwróciłam się i odeszłam w milczeniu. Spodziewałam się, że będzie mi dokuczać w sprawie samochodu, ale chyba wystraszyłam ich na tyle, żeby nie zadzierali ze mną. Wiedzieli, że się mylą.
Następne kilka nocy spałem w samochodzie. Dowiedziałem się, że nie mamy nic na koncie bankowym, więc zostałem uwięziony do następnego czeku w piątek.
Najpierw czek, dostałem pokój do wynajęcia. Następnie spieniężyłem akcje, które miałem z planu zakupu akcji pracowniczych i dostałem taniego prawnika.
Ona i on podeszli i podpisali umowę na samochód. Samochód miał problemy ze wspomaganiem układu kierowniczego i nie chcieli go.
W końcu dostali to, na co zasłużyli. Wyszła za niego za mąż. Okazało się, że był złym alkoholikiem. Nie mógł utrzymać pracy i większość czasu pił. Jego ostatni rodzic zmarł, a ona dostała prawie cały spadek. Ostatnio słyszałam, że mieszkał w lesie gdzieś w Południowej Karolinie, zalegając jej z alimentami na dziecko, którego nigdy nie widział i bez grosza przy duszy. Dzięki Bogu nigdy nie zaszłam w ciążę z tym potworem.
Jeśli chodzi o nią, obecnie jest z mężem numer cztery. Doprowadziła męża numer trzy, właściciela firmy, do wczesnego udaru i kilku grzywien za wykroczenia w postaci przemocy domowej z powodu swojej konfrontacyjnej postawy. Mąż numer cztery jest wysoko postawionym pracownikiem miejskim. Nie wiem wiele więcej. Podobno mieszkają w tym samym mieście, w którym ja teraz mieszkam, w jednym z tych ładnych domów w South Baton Rouge. Ale na szczęście nigdy ich nie widuję i uważam, że kręgi, w których się obracają, są tak odległe od mojego obecnego kręgu, że przypadkowe spotkanie jest wysoce nieprawdopodobne. Jestem z tym w porządku.
W każdym razie, odkryłem, że nigdy nie zmusisz ich do przyznania się do czegokolwiek, dopóki nie zaplanują ucieczki i nie będą gotowi cię wydymać. Znacznie lepiej jest ich złapać i uprzedzić. W ten sposób masz przewagę.
Powodzenia
O człowieku, mam ich kilka. Po pierwsze, zaszłam w ciążę z moją (teraz 7-letnią) córką, gdy miałam 17 lat. Jej ojciec i ja byliśmy w związku przez około trzy lata, gdy zaszliśmy w ciążę i myślałam, że jest absolutną miłością mojego życia. Często przyłapywałam go na zdradzie i byciu zwyczajnym świnią. Ale byłam młoda i głupia, i myślałam, że się zmieni. Gdy zaszliśmy w ciążę, byłam przerażona. Ale on i jego matka byli zachwyceni. Teraz to takie zabawne, skoro żadne z nich nie jest w to zamieszane, a wychowywałam ją sama. W każdym razie, jako nastolatka byłam trochę awanturniczką, a gdy zaszłam w ciążę, ojciec mojego dziecka, jego matka i ja byliśmy pół kraju od domu w skradzionym samochodzie. Uciekłam przed okresem próbnym i wiedziałam, że mój tyłek to trawa, gdy wróciłam do domu. Ale wiedziałam, że muszę szybko się oczyścić, ponieważ spodziewałam się dziecka. Więc zorganizowałam powrót do domu i poddanie się, a ojciec mojego dziecka został z moją rodziną, podczas gdy ja odsiadywałam wyrok. Szybko przewińmy do momentu, w którym byłam w siódmym miesiącu ciąży i w końcu wyszłam z więzienia czysta jak łza. Wróciłam do domu i zaczęliśmy przygotowywać się na przyjście dziecka i być zakochanymi. Tak mi się przynajmniej wydawało. Pewnej nocy pokłóciliśmy się, więc wyszłam z moją najlepszą przyjaciółką na noc. Jechałyśmy autobusem, kiedy wykrzyknęłam znikąd, że „on sypia z moją siostrą”. Moja najlepsza przyjaciółka myślała, że zwariowałam, hormony ciążowe, bla bla. Naprawdę nie było sposobu, żeby to udowodnić. Nie było żadnych oznak. Ale byłam tego pewna. Moja siostra (miała wtedy 14 lat) jest okropną kłamczuchą i wiedziałam, że najlepszą szansą jest skonfrontowanie się z nią. Kiedy to zrobiłam, przyznała, że wydarzyły się drobne rzeczy, jak pocałunek, ale nic więcej. Bla bla bla. Wiedziałam, że coś jest nie tak. Więc zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej, żeby ją przesłuchała, bo czułam w głębi duszy, że spali ze sobą. Następnego dnia wróciłam do domu, zapytałam mamę, jak przebiegała rozmowa, a mama była blada jak ściana. Jak się okazało, na pewno sypiali ze sobą przez miesiące, zanim mnie wypuścili z więzienia. A co najważniejsze, ona też zaszła w ciążę. Byłam załamana. Oddałam wszystko temu chłopakowi i zawsze byłam dobra dla mojej siostry, a oni mnie tak strasznie zdradzili. Tego dnia oszalałam. Przez miesiące zmagałam się z ciężką depresją, nawet po narodzinach córki. On uciekł z miasta i spotkał się z moją córką kilka razy. Moja siostra i ja mamy teraz przyzwoite relacje, ale prawda jest taka, że nigdy nie będę jej całkowicie ufać.
Następna historia, kilka lat później wyszłam za mąż za wojskowego. Miałam już dwójkę dzieci, córkę i syna. Szybko się przeprowadziliśmy i był to rodzaj burzliwego romansu. Kiedy sprawy zaczęły się komplikować, a moje zdrowie psychiczne sprawiało nam problemy, postanowiłam się rozstać. W międzyczasie moja najlepsza przyjaciółka odkąd skończyłam 11 lat, z którą nigdy się nie pokłóciłam przez 11 lat, sypiała z moim mężem. Żadna z nich mi o tym nie powiedziała. Kiedy całkowicie przestała się do mnie odzywać i nagle byłam bardzo zdezorientowana i bez końca próbowałam się z nią skontaktować. Często rozmawiałam z jej rodziną i sprawdzałam, czy wszystko u niej w porządku. W końcu dotarła do mnie wieść, że z nim spała. W końcu urodziła dziecko, które bardzo przypomina mojego byłego męża, ale ona je wychowuje i o ile wiem, oni nawet ze sobą nie rozmawiają. Nie rozmawiałam z nią przez cztery lata, odkąd zniknęła, ponieważ jest tchórzem.
Oto ostatnia. W pierwszej historii jechałam autobusem z moją najlepszą przyjaciółką i dowiedziałyśmy się, że moja siostra przespała się z ojcem mojego dziecka. To była moja najlepsza przyjaciółka z czasów nastoletnich i przyjaźniłyśmy się od około 8 lat. Była szalona i kompletnie szalona, a ja naprawdę tolerowałam wiele gówna od tej kobiety przez lata. Ale ona stała przy mnie podczas obu powyższych zdrad. Trzymała mnie, gdy płakałam nad nimi obiema i wylałam przed nią swoje serce i duszę. Kiedy moja córka miała trzy lata, mieszkała ze mną. Całkowicie mnie oszukała z czynszem i straciłam przez to mieszkanie. Jakby tego było mało, zaczęła sypiać z ojcem mojej córki. Tak, była prawdziwym kawałkiem gówna. Przeprosiła mnie bardzo serdecznie i wybaczyłam jej. Obwiniała swoje zdrowie psychiczne i powiedziała, że to nie w jej stylu. Że nigdy by tego nie zrobiła przy zdrowych zmysłach. Okej, w porządku. Rok później znowu prosi go o seks. Prosi, żeby zachował to przede mną w tajemnicy. Cóż, nie zrobił tego. Powiedział mi. I skonfrontowałem się z nią, a ona powiedziała mi, że się w nim zakochała. (Była żoną brata ojca mojego syna, nawiasem mówiąc.) Powiedziała mi, że nie sądziła, że mnie to obchodzi. Wierzyć lub nie, naprawdę jej wybaczyłem po tym. Po prostu starałem się utrzymać jedyny związek z kobietą, jaki miałem w tym momencie. Ale trwał tylko kilka miesięcy, zanim musiałem ją zerwać z powodu jakiegoś innego szalonego gówna, które wywinęła. Nie rozmawiałem z nią od roku i jestem tak szczęśliwy, że już jej nie ma w moim życiu. Poznałem wiele toksycznych osób w swoim życiu, ale ona była zdecydowanie najgorsza.
Nie trzeba dodawać, że nie mam ani jednej przyjaciółki. W ogóle nie ufam kobietom. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek mógł mieć zdrowy związek z inną kobietą.