Dlaczego nagle budzę się ze snu, gdy ktoś w moim domu zaczyna mówić? Ktoś może szeptać lub mamrotać, a ja nadal się budzę. Nigdy wcześniej nie miałem lekkiego snu.
Odpowiedzi
Przechodzisz przez trudne okoliczności, które przyciągają twoją defensywną uwagę. Jest to reakcja na bycie bardziej wrażliwym na świadomość rzeczywistości, której obecnie doświadczasz. Na razie twój umysł uważa za konieczne, byś był bardziej czujny. Przyczyny mogą być różne, od zmian wokół ciebie, być może łagodny uraz, który odrzuciłeś, wpłynął na twoją podświadomość. Jest miła okazja do autorefleksji, ponieważ Twoje sny często odzwierciedlają nasze myśli. To wewnętrzne lustro daje nam wgląd, jeśli jesteśmy szczerzy wobec siebie. Jaka głębia refleksji, do której jesteśmy skłonni się udać, może za bardzo otworzyć nam oczy. Poznaj siebie.
TAk. Kilka razy przez tę samą osobę, raz przez kogoś innego.
Sąsiadka, którą znałem, gdy dorastaliśmy. Pewnego lata zaczęła przychodzić do domu, kiedy spałem. Pracowałem na trzecią zmianę, rano spałem. Po raz pierwszy obudziłem się z nią bawiącą się moim kutasem. Widziała to już wcześniej, gdy przez lata bawiliśmy się w prawdę czy wyzwanie. Pozwoliłem jej dokończyć ręczną robotę, rozmawialiśmy, całowaliśmy się. Wstałem wtedy.
Kilka dni później zrobiła to ponownie. Teraz, podczas gdy ręczne prace były miłe, nie spałem dużo. Powiedziałem jej, że musi poczekać, aż się obudzę. Zacząłem sprawdzać, czy drzwi są zamknięte. Pewnego dnia poszedłem spać, zapomniałem drzwi, obudziłem się do robienia loda. Nie zrobiła mi tego wcześniej, więc pozwoliłem jej skończyć. Tym razem też była naga. Więc uprawialiśmy seks. Zasnąłem. Ona też. Obudziłem się, by usłyszeć, jak mama wraca z pracy do domu. Zajęło mi to trochę czasu, ale zabrałem ją na dół bez mojej mamy. Zdecydowaliśmy, że nie może już przychodzić rano. Jak się okazało, zadzwoniła do niej wakacyjna praca, o którą się ubiegała, więc nie widywałem jej zbyt wiele przez resztę lata.
Drugą osobą był ktoś, kogo spotkałem na przyjęciu u przyjaciela. Wyjechałem z miasta odwiedzić. Miał imprezę, kilku przyjaciół i kilka dziewczyn. Imprezowaliśmy późno, nie byłem pijany. Poszedłem do swojego pokoju, gdy inni wychodzili. Kiedyś się obudziłem i znalazłem nagą dziewczynę w łóżku, głęboko śpiącą. Poszedłem siusiu. Ktoś spał na sofie i krześle. Wróciłem do swojego pokoju, owinąłem dziewczynę kocem i położyłem się w krótkich spodenkach. Dziewczyna wstała kilka godzin później, budząc mnie. Usiadł na krawędzi łóżka, patrząc na mnie, powiedział cześć. Wstała owinięta kocem, poszła do łazienki i wróciła. Wczołgał się z powrotem na łóżko, nagi. Trochę pogadaliśmy. Zapytał mnie, dlaczego nie przeleciałem jej ostatniej nocy. Powiedziałem jej, że nigdy nie pieprzyłem pijanej osoby, chyba że piliśmy razem. Przytuliła się do mnie i oboje znowu odpłynęliśmy. Kiedy się obudziłem, jej już nie było. Zostawiła mi kartkę z podziękowaniem za bycie dżentelmenem. Gdybym chciał, żeby jej numer spytał koleżankę przy następnej wizycie. Co zrobiłem.